Witam forumowiczów. Ponieważ korzystałam w ubiegłym roku z naszego pomidorowego straganiku winna jestem parę słów o moich uprawach pomidorowych.
Ogródek działkowy mam od 2014 roku, ale przygoda z pomidorami zaczęła się dopiero w ubiegłym roku. W 2016 roku miałam jakieś dwie odmiany pomidorów z nasion z marketu oraz kilka sadzonek od działkowiczów i zaczęłam czytać nasze forum. Zebrałam swoje nasiona, dokupiłam i otrzymałam trochę odmian z naszego straganiku.
Oto co miałam na działce (tylko w gruncie) i balkonie w tym roku, 45 krzaków na działce i 8 (po 2 w doniczce) na balkonie:
zielone:
Malachitowa szkatułka
żółto-pomarańczowe:
Amana Orange
Pomarańczowa Małgosia czyli NN od pani Małgosi
Złoty Ożarowski
czarne:
Black Brandywine
Czarny Staszek, czyli NN od pana Staszka
czerwone:
Aussie
Bush-bis
Twardziel czyli NN nie wiem od kogo dostałam:)
Sercowy Heniek czyli NN od pana Heńka
Cz-ka
Saint Pierrre
Huevo de Toro
Malinowa Ewelina czyli NN od koleżanki
koktajlowe:
Malinowy smaczek
Sungold
Perun
Radana - chyba, dostałam przypadkowe nasiono razem z Aussie:)
Black Cherry
Cytrynek groniasty
Ponieważ namęczyłam się przy tej ilości odmian (najpierw w krążkach torfowych każdy miał chorągiewkę z nazwą na wykałaczce, później w gruncie obrączkę z pociętego plastikowego skoroszytu) to postanowiłam sobie, że w następnym roku będzie tylko kilka, sprawdzonych odmian (oraz kilka nowości) i wybrałam z nich:
Malachitowa szkatułka,
Złoty Ożarowski,
Black Bandywine,
Cz-ka,
zebrałam nasiona z malinowego pomidora z Lidla - na próbę,
koktajlowe na balkon:
Sungold,
Radana,
Cytrynek groniasty.
A teraz uzasadnienie, dlaczego te odmiany, a nie inne.
Malachitowa szkatułka - TAK - plenność ok, odporność na choroby ok, natomiast świetny smak, słodki, pomidor z tych wcześniejszych, więc zjem zanim choroby się rozprzestrzenią, miałam wielkie obawy co do zielonego pomidora i nie zamówiłam go na straganiku, ale tak się pozytywnie rozpisywaliście o nim, że w końcu dokupiłam nasiona na alledrogo i nie żałuję, jest świetny!
Amana Orange - NIE - plenność średnia, odporność na choroby ok, bardzo słodki, brak smaku pomidora, w smaku bliżej mu do owoców niż do pomidora, konsystencja miękka, dla mnie to pomidor bez wyrazu,
Pomarańczowa Małgosia czyli NN od pani Małgosi - NIE - plenność słaba, odporność na choroby słaba, pomidor smaczny, ale tak późny, że mam przegląd chorób na nim zanim go spróbuję,
Złoty Ożarowski - TAK - plenność super, odporność na choroby ok, owoce nieduże - a ja takie lubię, zero przerostów, głąbów w środku, owoce pyszne, równej wielkości,
Black Brandywine - TAK - plenność ok, odporność na choroby ok, owoce wszesne, bardzo smaczne, konsystencja, kształt i wielkość jak w malachitowej szkatułce,
Czarny Staszek, czyli NN od pana Staszka - NIE - plenność słaba, odporność na choroby ok, pomidor smaczny, ale za plenność ma minus, nie jest wczesny więc dodatkowo choroba zabrała mi resztę plonów,
Aussie - NIE - plenność słaba (jeśli chodzi o ilość), odporność na choroby ok, pomidor smaczny, ale owoce ma ogromne, wymaga podwiązywania gron, a na to nie miałam czasu ani ochoty, ilość owoców mała, choć wagowo było porównywalnie do innych krzaków, po prostu nie lubię gdy muszę pokroić wielkiego pomidorasa, gdy wiem, że nie zjem go całego:)
Bush-bis - NIE - plenność ok, odporność na choroby ok, pomidor niezbyt słodki, podczas upałów gdy miał mnóstwo słońca był smaczny, ale niczym się nie wyróżnił, więc odpada,
Twardziel czyli NN nie wiem od kogo dostałam:) - NIE - plenność ok, odporność na choroby ok, owoce twarde, dobre do dłuższego przechowywania, smak dobry, ale przy porównaniu z Cz-ka odpadł,
Sercowy Heniek czyli NN od pana Heńka - NIE - plenność ok, odporność na choroby ok, owoce twarde, dobre do dłuższego przechowywania, do przetworów, smak nienajlepszy, kwaskowate,
Cz-ka - TAK - plenność super, odporność na choroby ok, świetny malinowy smak, zero przerostów w środku, najlepszy w tegorocznych uprawach!,
Saint Pierrre - NIE - plenność średnia, odporność na choroby ok, smak taki sobie, kwaskowaty, lepszy podczas upałów, żadna rewelacja,
Huevo de Toro - NIE - plenność słaba, odporność na choroby ok, smak dobry, niestety owoce z przerostami i bardzo mała ilość na krzaku, nie wart pracy przy nim wykonanej,
Malinowa Ewelina czyli NN od koleżanki - NIE - plenność słaba, odporność na choroby ok, duże, malinowe owoce, smaczne, ale tylko parę owoców na krzaku i to z przerostami - nie dla mnie,
Malinowy smaczek - NIE - plenność ok, odporność na choroby ok, krzak jest niski, a oczekiwałam wysokiego, smak bardzo dobry, ale bez zbytnich pochwał,
Sungold - TAK - plenność ok, odporność na choroby ok, krzak wysoki, owoce bardzo dobre, koktajlowe ale większe od innych odmian, bezproblemowy,
Perun - NIE - plenność super, odporność na choroby niska, bardzo smaczne żółte buteleczki, niestety w tym roku jako pierwszy zachorował i dlatego rezygnuję z niego,
Radana (chyba) - TAK - plenność super, odporność na choroby ok, pyszne czerwone buteleczki, krzak wysoki, ciągle kwitnący i zawiązujący owoce, mój nalepszy z koktajlowych a dostałam go przez pomyłkę
Black Cherry - NIE - plenność niska, odporność na choroby mała, krzak na balkonie to jedna wielka porażka, odległości między gałęziami ogromne, owoców co kot napłakał, pierwszy zachorował, krzak wysoki,
Cytrynek groniasty - TAK - plenność super, odporność na choroby ok, pyszne żółte owoce, krzak wysoki, ciągle kwitnący i zawiązujący owoce.
Mam nadzieję, że moje skromne uwagi przydadzą się komuś. Pomidory były nawożone nieregularnie, badań gleby nie robiłam. Stosowałam opryski PW i IF, ale w momencie krytycznym latem jednorazowo Infinito i to bardzo pomogło - przez długi czas był spokój z chorobą, ale w tej chwili niestety prawie wszystko co zebrałam z krzaków do wyrzucenia.
Niestety zdjęć krzaków i owoców nie posiadam - nie lubię biegać z aparatem:)
Ale za to z wiosny zdjęcie poglądowe na mój mały warzywniczek chętnie wstawię.
A dla uśmiechu na twarzy zdjęcie Jerzego - mojego tegorocznego gościa na działce (szkoda, że nie mam zdjęć moich sikorek, które były głównym konsumentem moich nieudanych słoneczników:)).
Pozdrawiam wszystkich
Ania
P.S. Próbowałam sił w uprawach na perlicie, wszystkie wyszły pięknie - ale rozdałam sadzonki bo już miałam wtedy komplet na moją działkę pomidorów. Poważnie zastanawiam się nad kupnem worka 125l perlitu na alledrogo i przyszłorocznej uprawy na perlicie.