Forum Ogrodnicze Oaza

Biały Dzik - podoba mi się ta nazwa. Mogłam obrazić pana Białego Dzika bo nazwałam go "kundelkiem".
Już buszowałam w wątku kulinarnym, alee dużo przepisów, jest z czego wybierać i w czym przebierać aby tylko czasu i sił starczyło. Dzięki jeszcze raz

lucysia wrote:

Delicata Squash

Słodki i delikatny , krojony w plasterki( pozbawione pestek ) , skropiony oliwą I zapieczony w piekarniku smakuje całkiem przyjemnie .

Emalko, która dynia bedzue lepsza na dżem Jaune Gros de Paris czy Kareta Kopciuszka?pytam Ciebie ponieważ dzięki Tobie wyhodowałam tę pierwszą (Twoje nasionka i zachęcający opis dyni) ale jeśli ktokolwiek z Was ma porównanie to będę bardzo bardzo wdzięczna
Robiłam z Karety i Muscate de Provance i stanowczo z Karety był lepszy. Wyszedł bardzo smaczny.

Jaune Gros egzemplrz nasienny na Straganik)


Kareta Kopciuszka

Borówka1, nie wiem czy ta 1 dyńka to Muscate d' Prowance.Te "żyłki są trochę podejrzane.

Wg mnie Muscate jest bardziej soczysta, w soku b.aromatyczny smak orzechowo-kasztanowy, w Karecie dużo mniejszy aromat.

Swoje dynie już zebrałem i mam rekordzistkę.
Lunga d'Napoli osiągneła ponad 27 kg.



Soki pewno będą do wiosny. Z dwóch sadzonek miałem 8 dużych i 3 mniejsze o ogólnej wadze ponad 150 kg.

Biotit pierwsza dynia to Jaune Gros de Paris, tak też ją podpisałam. Mam porównanie dżemu z Muscata i dżemu z Karety. Ale nie mam porównania dżemu z Karety i Jaune. I o to pytam.

Biotit wrote:
Gratuluję. Piękny wynik. Moja w ubiegłym sezonie miała tylko 11kg.

Muskat ma wyraźnie dominacyjny zapach melonowym i takiż posmak, który moja rodzina określa jako chemiczny. . Natomiast dżemy zarówno z Karety (też Miodowy Deser) jak i z Jaune Gros de Paris uważane sa przez nich za bardzo dobre. Jaune Gros de Paris jest dynią potężną i jak już ją rozkroje to robię ja w kilku wersjach, Z pomarańczą, cytryną, limonką, a aktualnie smaży mi się z papryczkami Biqinho Red. Właściwie to dżemy robię już tylko z Jaune Gros de Paris. W ubiegłym sezonie robiłam jeszcze z Candy Roster, ale w tym roku nie wyszła mi, więc nie będzie. W tym roku nie sadziłam Karety, bo jak dla mnie jest za mało wydajna, a Miodowy Deser trochę zrobił sie kundelkowaty i poszedł na pure do ciast. Nie wiem na co przeznaczyć Muskata. Jak dla mnie on jest najlepszy w sokach , ale ja soków nie robię na zapas.

Dziękuję Emalko, nastepny dżem zrobię z Jaune. Teraz nie chciałam eksperymentować i robię właśnie że sprawdzonej Karety. Robię go mojemu tacie, który jest w sędziemu wieku a dyń nie uważa za coś jadalnego poza pestkami.Robię mu takiego psikusa. Dynię zakamufluję sokiem z pomarańczy i cytryny, cukrem waniliowym, no i zobaczymy...Ma wyjść delikatny łagodny dżemik, taki jak z jabłek bo takie lubi
Ale jabłek nie mam swoich i nie zamierzam mu robić z pryskanych wszystkim co możliwe.
Co do Muscata to masz rację, też nie lubię jej w niczym innym jak soki a tego roku wyjątkowo mam jej dużo. Jeszcze zupa z nuej ujdzie ale bez rewelacji jak dla mnie.

Wczoraj rozkroiłam Marina di Chioggia Miała 6,5 kg. Bardzo mi ta dynia smakuje w zupie (ostrej), frytki sa najlepsze, pieczona , jako pure. Smakowo stawiam jej tutaj najwyższe oceny.


Skórkę obieram po upieczeniu. A właściwie mozna ja jeść po upieczeniu ze skórką. Pestki ma smaczne, ale w tym egzemplarzu dużo było pustych. Zobaczę jakie następna będzie miała bo potrzebuję dobrych pestek, tutaj jest ryzyko że będą słabo kiełkowały. Jest bardzo wydajna ( na krzaku było 3 egzemplarze z tym że ta była najmniejsza). Jak dla mnie jest alternatywą dla Buttercup do której jest smakowo podobna, ale wydajność zdecydowanie lepsza.

Raz maiłem dynię (niebieską,w nazwie coś z Hungary ) zupa smakowała jak grochówka,to był mój ideał,
fakt,że po przetrzymaniu dłuższym skrobia zamieniła się w cukier i była słodka,więc wiecznie moje szczęście nie trwało.

Bleu de Hongrie ? Potwierdzam - bardzo smaczna dynia.

Bleu de Hongrie ( być może ( !!! ) inna nazwa to Nagydobosi Sutotok ) - to spłaszczona dyńka o węgierskim rodowodzie, w moim ulubionym ( jeśli chodzi o dynie ) błękitno-szarym kolorze, gładkiej skórce z lekkim żebrowaniem, ciemnopomarańczowym miąższu bardzo dobrej jakości, o przeciętnej masie 4-9 kg i długim okresie przechowywania, do 7 miesięcy. „Pepik” zaliczany jest do odmian o bardzo słodkim miąższu, dużej ilości pestek, twardej skórce. Ze względu na jednolite i szybkie rozgotowywanie się miąższu sprawdzi się w dżemach, wypiekach i plackach …

Sprawdziłem w korespondencji ze sprzedającym nasiona bo ta słodycz mi nie pasowała, a pytałem co to moze być (pomieszały mi się nasiona jak zwykle i chciałęm kupić takie same) i wyszło ,że to Jarrahdale.

To jeszcze lepsza odmiana - stosunkowo mało rozpowszechniona i trudniej ją kupić. Kiedyś mieliśmy na Dyniowym Straganiku nasiona Jarrahdale, ale rozeszły się jak ciepłe bułeczki i nic dziwnego.

Dynie z mojego ogrodu. Nareszcie mogę dokończyć post z dnia 23.października, gdzie jest umieszczony komentarz do tego zdjęcia.

Bardzo chciałam mieć dynię odm.Lunga di Napoli ale nie zdobyłam nasion. Ktoś to zapamiętał i podarował mi w prezencie już wyhodowaną dynię a przy okazji drugą odm. Nagydobosi Sutotok Ma być bardzo słodka i dobrej jakości. Nie wiem jak prędko je zużyję i pewnie nasiona są z wolnego zapylenia ale jeśli będzie taka potrzeba trafią na straganik.

Fajnie wyglądały wiszące dynie jednak więcej tak nie będzie. Trzeba było podwiązywać, pilnować aby nie urwały się i nie upadły. Poza tym pędy mają dodatkowe korzenie, których rośliny nie mogły wykorzystać do wykarmienia owoców.

Piękne!
Do puszczenia na rusztowaniach to najlepsze małe dyńki:Thelma Sanders, Sweet Dumpling, Hokaido, ozdobne i tykwy.

A pesteczki z chęcią przyjmę na Straganik Dyniowy. I Lunga Di Neapoli i Nagydobosi Sutotok

Mój "Dzik" tak się prezentuje. Co prawda pestkożercy nie zostawili żadnej pestki, ale mam jeszcze jedną taką dyńke i obiecuję dopilnować nasion na Straganik.
Nasiona będą z wolnego zapylenia.

Ada czy ta zielona to Buttercup. Jeżeli tak to wyślij nasiona na straganik. Bardzo tą dynię lubię, a moja jest już mocno skundlona. Muszę odświeżyć nasiona.

Zosiu opisz bialego dzika w "Dyniowych Hitach". Ja jej nie mam , a jest bardzo tu popularna i ludzie będą chcieli o niej poczytać.

J nie wiem kiedy ja to przerobię, a to jest równo połowa zbiorów.