Forum Ogrodnicze Oaza

Oczywiście że mozna jeść, tyle ze jest trochę wodnista. Ja z Mirandy bezłupinowej robiłam pure z wykorzystaniem do racuchów i omletów i bardzo dobra była kandyzowana lepsza od tych sypkich kasztanowych i orzechowych. udawała świetnie kandyzowany ananas. forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...zne?start=108#415851

Kochani czy jeśli zostawię dynie w gruncie narażoną na temperatury +2, +3 to czy ona nie zdechnie?
Bo małe dam radę zabrać ale dużych za Chiny ludowe nie uniosę, mąż w pracy wraca po nocach i co tu robić

Na taczkę nie dasz rady wturlać?

Nie mam taczki

No tak, zapomniałam, że nowoczesne rolnictwo wygląda inaczej niż to zapamiętane z mojego dzieciństwa
Chyba musisz poprosić męża o nietypowy prezent na gwiazdkę, albo jemu taki kupić
Może przykryj te dynie na noc czymś włókniną, kocem, folią.

Zerwałam Dankę na ziarnka i wydłubałam wszystkie, ta dynia jest tak twarda że głowę można o nią rozbić. Osobiście nie zrobiła na mnie szału owoce małe i same nasionka też nie wielkie. Za to wszyło mi 10 l ziarnek. Mama ma za zadanie je ususzyć Odpady zawiozłam do siostry już krówki zjadły:) Reszta dyń została na polu a niech już się dzieje co chce 4 godziny dłubania i ręka cała pokaleczona nożem, w sobotę je zabiorę. Mąż będzie miał wolne to od razu wszystkie się powyrywa.

Dla dyń +5C to koniec życia. Teraz w nocy ma być chłodniej.

Ja swoją jedynaczkę przykryję białą agrotkaniną, dziś ją oglądałem i ..... zobaczyłem po raz pierwszy jej 2 siostry. Skubane tak się schowały, że w życiu bym ich przed spadnięciem liści nie wykrył. Zresztą zobaczcie sami:

1 w objęciach bzu:



Drugiej pomógł również ligustr:



wysokość jakie wybrały to ok 2 m, na moje oko mają po 4-5 kg

A ta która miał być ostatnia wolała zostać na dywaniku z agro i powolutku rośnie. Dziś została przykryta przez zimnem.

Czy już koniecznie trzeba zrywać dynie?
U mnie jeszcze część liści zielona i kwitną...
Ogonki też jeszcze zielone...
Jaka jest temperatura "graniczna"?

Piotr pisaliśmy razem...

Małgosiu Piotr napisał że +5

Aga! Piękny zbiór. Chciałabym mieć więcej miejsca na dynie, ale muszę się zadowolić tym co mam.

Tak jak pisałem, można je na noc okryć, dni są ciepłe i słoneczne,a to sprzyja, że rosną. wg mnie 1-2 tyg i będzie z nimi koniec.

Bea mam więcej odmian ale dopiero teraz czuję dreszcze na plecach było w choler... tą Dankę zostawić a targać pozostałe do domu, dopiero teraz uświadomiłam sobie swoją głupotę. Posiałam dynie bo miałam pasek wolnego pola przy pomidorach i klełam całe lato bo nie mogłam wejść z drugiej strony w pomidory tak dynie porosły. One jednak potrzebują mega dużo miejsca.
Piotr a jak myślisz ten jeden dzień +4 może ich nie zabije ? Pytam bo nie wiem czy jak zerwę to szybko wszystko przetwarzać czy jeszcze mogą poleżakować w domu

Też zebrałam swoje dynie, a właściwie to co zostało, bo już od połowy sierpnia regularnie zrywamy dynie.
To mój plon



Zważyłam dziś w sklepie największą - Piena Lunga di Napoli (podłużna zielona na górze zdjęcia). Waży prawie 10 kg, a dokładnie 9kg 60 dag.
Teraz przez 2 tygodnie będę je utwardzać.

Piotr Pisał o tych +5 o krzakach Zdrewniałym owocom dopiero przymrozek moze zaszkodzić.Ja sukcesywnie zrywam owoce układam w jednym miejscu i tam lezą tak plus minus do końca października. Cały czas przerabiam je , a to co zostanie idzie do kotłowni.

Uf... u mnie mają zdrewniałe łodyżki bynajmniej te na które liczę. Dzięki Emalio będę spała spokojnie

Nie miała baba kłopotu posiała sobie dynie...
Jeszcze wiszą lub leżą:







Nawet objawiły się cukinie:



Na razie noc była ciepła.

Nie bardzo mam miejsce na ich przechowywanie - najwyżej pójdą do szklarenki...

Czy ich liście i pędy muszę spalić, czy jak je dam na samo dno nowej skrzyni (pod trawę i obornik - ponad pół metra) to szlag trafi to co ma trafić?

Małgosiu, napiszę Ci, jak ja to robię: porażone przez choroby grzybowe i wirusowe liście, pędy, łodygi i owoce obowiązkowo wyrzucam poza terenem działki; nigdy nie składuję ich w kompoście.

Kochani, z tego, co pamiętam, będziemy poszukiwać nasion odmiany White Flat Boar ( czyli Białego Dzika ), Piena Lunge di Napoli, Delicaty i Galeaux.
Z pewnością mamy w nadmiarze pestki Hokkaido, Bambino oraz Butternut, więc tych nasionek nie przysyłamy.

Szczegółowy wykaz nasion w ofercie Dyniowego Straganiku przedstawię w najbliższych dniach; również niebawem udostępniony zostanie Formularz Zamawiania, na razie do wglądu i celem zastanowienia się nad wyborem naszych przyszłorocznych chciejstw

Aniu,bardzo się cieszę na kolejne planowanie dyniowiska. I bardzo chciałabym wspomóc Straganik także tego roku, ale mam tylko i wyłącznie krzyżówki..niestety nie udało mi się...Myślę że nie warto rozpowszechniać takich nasion. Ale jeśli okaże się że z braku laku dobre i takie to chętnie prześlę. Mam sporo "odmian".