Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu czy pamiętasz tą dynie która mi dalasi dwa lata temu. Co z niej zrobiłam, nie pamiętam, ale posadziłam parę pestek obok patisonów takich niewydarzonych. dzieci tej dyńki były niezbyt atrakcyjne wiec zostawiłam na działce dla ptaków. wrony to rozdziobały, rozwlokły i na wiosnę pare krzaczków wyrosło. Dzisiaj zaglądam do tych dyń i patrz co wyrosło to wnuki tej Twojej dyni.

Ciekawe potomstwo wychowałaś Emalio. Ciekawe jaki jest ich smaczek.ale dekoracyjne są bardzo.
A czy ktoś się dochował potomstwa z moich nasion Białego Dzika?

Nie, nie będę ich próbować, Wysuszę i będą doniczki na bońchi, albo pojemniki na kompozycje.
Te patisony o nazwie oranż też. Co w lecie zjedliśmy skórka była mięciutka, a teraz tylko piłka można rozkroić. to z nasion od Legutki wiec pewnie z licencją. ale posieje iobok tych od Ani. Za dwa lata zobaczymy co z tego wyrośnie.

Emalko, bardzo dziękuję za zdjęcie "wnucząt" - przynajmniej mam te dyniowe
Z tego, co pamiętam, to była NN dynia ozdobna, która bardzo spodobała Ci się na zdjęciu, które kiedyś zamieściłam, ale nie przypuszczałam, że ją rozmnożysz .. powiem Ci, że wyszły nawet ciekawe maluchy. Przypominają "odwróconego" acorna lub Sweet Dumpling.

Mnie z kolei udało się dopaść dynię, która od biedy może udawać Rouge d'Etampes - nie będę pozyskiwać z niej nasion, ponieważ nie jestem pewna jej "dowodu osobistego", ale zrobię zdjęcie całości i na przekroju - z Karetą było bardzo kiepsko w Poznaniu w tym roku, więc bardzo się ucieszyłam z zakupu.

Galeaux ( ? )

Rozkroiłam dziś tą dynie i jest bardzo słodka, nie mydła jak większość dyń, ale słodziutka. Podejrzewam ją o bycie Cheronskaya (wydaje mi się, że ją w tym miejscu siałam).
Aniu ta dynia jest WZ, nasionka są ładne mam je wysłać na targ?

Jasne ze wyślij tylko napisz WZ.

Marlenko, ta duża, różowa dynia bardziej przypomina mi Galeaux'a, a opis smaku potwierdzałby tę wersję, ale nie będę się spierać. Mam identyczną od Ciebie, jeszcze nie rozkrojoną, więc w razie czego nasionka zbiorę. Przeznaczyłam ją na keczup dyniowy
Oczywiście, że przysyłaj - takiej piękności nie mamy.

Aniu, gdzież ja laik mogła bym się z Tobą spierać Najprawdopodobniej masz rację i jest to Galeaux. Tylko czy ja siałam taką dynie...Do części kupionych nasionek dotarłam, ale nie pamiętam co mi przysłałaś w zeszłym roku.
No i męczy mnie ta Cheronskaya, nic nie mogę znaleźć na jej temat.
I jeszcze jedna sprawa, te małe zielone również do niczego mi nie pasują.

A wracając do keczupów, ten z jabłkami pychotka, mniam...
Wczoraj nie mogliśmy się od słoika oderwać

O Cheronskaya kiedyś ( wieki temu ) gdzieś czytałam, ale czas zatarł pamięć .... Zawsze będzie można napisać " w typie", albo "podobna do ...", najważniejsze, że znamy jej wygląd i smak. Czasami dynie NN albo kundelki są lepsze niż arystokracja
Jakie małe zielone ? Dzisiaj nie jestem w formie, przepraszam

Jedzcie na zdrowie, bardzo się cieszę, że smakuje !

Miało być pięknie


a wyszło jak zwykle
W niedzielę zobaczyłam, że dynia z którą ja i część Forunowiczów wiąże nadzieję na nasionka, zaczyna podgniwać. Nie było czasu, poszła do przerobu. Do zamrażarki, część na surowo, część uparowana.

W smaku po uparowaniu słodka, fajna, na surowo -szału nie ma, to nie to. Może ew. na soki, ale moja sokowirówka zaginęła po przeprowadzce w "trójkącie bermudzkim" czyli na pięterku...
Llenna de Napoli (ta największa z rękawiczką) dane techniczne:
Waga 30,5 kg
Długość 62 cm
Obwód w najszerszym miejscu 78 cm, w najwęższym 60 cm.

Tak to wyglądało"



Bardzo mało nasion




Tu produkt do zmrożenia:



No i nasiona... TOTALNA PORAŻKA...
Część niechcący rozkroiłam (teraz dynie będę łamać, a nie ciąć) i dłubałam WSZYSTKIE ale wyszło z tego tylko tyle...


I na moje "oko" są niedojrzałe bo "plaskate".

Były tak wciśnięte w siebie "na łyżeczkę", nie są ładnie wypełnione...
I co teraz? Na razie suszę, robić próbę kiełkowania?


Została jeszcze ta druga LdN dynia, ale tam marne szanse, bo chyba urwała się z ogonka za wcześnie...

Jak dla mnie też niedojrzałe.Miałam jedne to grube były a jak błyszczały.Jakby masłem nasmarowane.Piękne.
Zobacz może cos z niektórych będzie,ale na pewno nie z wszystkich.Marny rok na dynie był,marny.

Najlepsze jest suszenie naturalne, a nie wymuszone. W nasionach musi pozostać niewielka ilość wody, jak się nie mylę ok 4 %. Przy suszeniu wymuszonym, niekontrolowanym można nasiona zasuszyć na śmierć.

Nie wiem czy robię dobrze, ale swoje suszę rozłożone na tackach z suszarki najpierw nad rurą od kominka, a potem w temperaturze pokojowej. Po prostu mam wiele takich tacek.

Na zdjęciu już są razem = lekko podsuszone, a najpierw były rozłożone pojedynczo na 3 tackach.

NIE suszę w suszarce elektrycznej

Małgosiu, one wyglądają raczej na mumijki .... uschnięte na amen
W takiej suszarce suszę grzyby - na wiór. Ze świeżych, mokrych pestki wyparowała cała wilgoć wraz z cenną zawartością .. Dynia o tej wadze powinna mieć pełne nasiona, hmmmm.... no nic, może ta druga okaże się sukcesem. Tylko proszę Cię - susz w bardziej przyjaznych warunkach.

Aniu to tylko tacki od suszarki. Ja w takiej suszarce oprócz grzybów suszę łapki drobiowe dla psów (=wiem co potrafi TA suszarka )
Niestety nie zrobiłam zdjęć samych nasionek - tak byłam przejęta ich wydłubywaniem - ale one były białe, prawie przeźroczyste i wgniecione jedne w drugie jak łyżeczki.

Ani jedno nie było wypukłe z 2 stron

To nic, nie denerwuj się. Innym razem będzie lepiej Przecież na pestkach dyni świat się nie kończy.

Aniu - nie denerwuję się - tylko mi przykro bo myślałam, że będą dojrzałe. Zrozumcie, do moje pierwsze dynie I chciałam się podzielić...

A tak zupełnie z innej beczki - bo na razie nie mam czasu "walczyć z innymi dyniami" czy jest możliwe, że je za późno wysadziłam i nie dojrzały? Danka Polka też nie ma do końca pełnych pestek - choć są dużo lepsze od tych... Z "nerw" wydłubałam kila przez dziurkę w dyni, aby zobaczyć różnicę.

CHI wrote: Widzę to. Jak ja Cię rozumiem