Forum Ogrodnicze Oaza

Agg ona mi sie wydaje bardziej pomarańczowa od Baby Bear raczej bym powiedziala ze to Salar www.stltoday.com/entertainment/new-chest...1a-a4d0654a6706.html

Dynia Jaune Gros De Paris
Urosly mi trz ta jest najmniejsza 18,5 kg tamtych jeszcze nie przywiozłam


Rozkroiłam i...


Prawie nie ma nasion. Na surowo bardzo soczysta, marchewkowa oceniam ze na soki idealna
po ugotowaniu .. lekko wodnista bardzo słodka, oceniam ze dobra na racuchy dżemy. Ja ją przeznaczyłam na kotlety ( ten kawałek który odkroiłam) wydaje mi się, ze wyjda dużo gorsze od "kundelka Pink Banana" . Nie ma tej sypkiej konsystencji.

agg wrote: Baby Bear nie sadziłem , sadziłem za to Hokkaido ,Buttercup , Butternut. Może była pomyłka w opisie ze straganiku.
Co to jest na trzecim zdjęciu , ostatnie po prawej . Sadziłem patisony a to wygląda na patisona giganta .
Wszystko miałem poopisywane , nasiona , siewki . Po wysadzeniu wszędzie opisane markerem rośliny . Nie przewidziałem że pod wpływem słońca wszystko wyblaknie i teraz nie wiem co wyrosło . Podobnie z pomidorami i papryką .

No to jesteśmy w domu, ja też miałam Hokkaido ze straganiku:) Cały czas byłam święcie przekonana, że hoduję Hokkaido, a ponieważ jestem zielona w sprawie dyń i ich spożywania to dopiero w październiku się połapałam, że coś tu nie halo:) Ale ja jestem zadowolona z tej pomyłki, bo trafiła mi się śliczna dyńka. Mój jaśniejszy kolor dyni od twojej może wynika z tego, że akurat ta jest z krzaka, który rósł w cieniu.

Emalio rozkroiłam właśnie dynię od Ciebie "kundelka Pink Banana".

Proszę o Twój przepis na kotlety z dyni.wymyśliłam swoją wersję,ale chciałabym zrobić dwie - narobiłaś mi smaka!

Proszę bardzo forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...zne?start=252#570114
Zrobiłam wczoraj te kotleciki z dyni Jaune Gros De Paris i jest ona zdecydowanie za słodka na takie wyroby. Przy tym jest mocno soczysta i zle było formować kotlety. ale mimo to zjedzone do okruszka, jednak proporcje które opracowałam to za mało na 4 osoby (nawet odchudzające się).

Jagódko, Emalko, a czy mogłabym poprosić o więcej szczegółów na temat smaku i soczystości miąższu ?
Przed chwilą zapakowałam do zamrażalnika porcje pure z Tonda Padana: bardzo aromatyczny, puszysty, ale suchy, zdecydowanie słodki, tak więc powinien być dobry dla wszystkich ciast, racuchów lub dżemów z dodatkiem soczystych owoców. Tak, jak pisałam na Dyniowym Straganiku, ta odmiana może stanowić konkurencję dla Hokkaido, może mniej dla Butternuta, ale z pewnością będzie ją warto wypróbować.

Rozkroiłam Australian Butter - z nadzieją na pozyskanie pestek; owszem, nasion było mnóstwo, ale wszystkie puste. Sama dynia, tzn. miąższ dziwnie suchy i bardzo twardy, ale smak ten sam, co zawsze - czyli rewelacyjny

Jestem w trakcie przerabiania dyn. Już ok 30 kg za mną, na razie dwie odmiany
Jaune Gros De Paris
Idealnaa na:
Soki,chrupanie na surowo, krem z bitej śmietany i pure z tej dyni, w ogóle do deserów,dżemy, zupa wychodzi dobra, ciasta tez dobre,ale trochę więcej maki bo rzadka, w occie, sałatki z zalewa octowa. Placki typu ziemniaczane, frytki gorzej.
Nie nadaje się
Pure zamiennik ziemniaków do mięs, pieczona z serem.
Druga odmiana to kundelek Pink Banana
Jest świetna do zup, pieczona z serem, placki, kotleciki itp zamiennik ziemniaków do mies, frytki, ciasta
Nie nadaje się do dżemów, soków, krem też nie powalała smakiem, dynia w sałatce w zalewie octowej zbyt się wyróżniała masłową konsystencją.
Własciwie spokojnie mogę uprawiać te dwie odmiany i mam pełną obsadę.

Opiszę też moje wrażenia z degustacjikundelka Pink Banana
Dynia twarda, trudno się kroiła (ale bez przesady), piękny ciemnopomarańczowy miąższ. Część starłam na kotlety (jest dość soczysta, ale nie wodnista) a część bez obierania ugotowałam na mus. Skórka w zasadzie się rozgotowała, ale na wierzchu została cienka błonka (niezjadliwa) - trzeba obrać.
Dynia średnio słodka, rozpada się (nie nadaje się do marynowania) ale na pewno dobra do zup jak pisze Emalka. Do jedzenia na surowo moim zdaniem się nie nadaje gdyż pomimo, że bardzo smaczna to bardzo twarda (na końskie zęby)- szczególnie warstwa przy skórce.
Emalko oto kotlety z Twojego przepisu, bardzo dobre!! + buraczki z papryką.


część poszła na staroświecką zupę z mlekiem i zacierkami (w kolejce czeka pomarańczowa na zdjęciu)



resztę przeznaczyłam na II wersję kotletów, przepis podam w wątku kulinarnym.
Wykorzystałam też innego kundelka rozpoznanego jako Burges Buttercup z domieszką pomarańczu (str.24,dynia nr 1) dynia niewielka upieczona w całości, nadziewana świeżymi grzybami i ryżem. Poezja! Nie zauważyłam nawet że jem ze skórką zwarta, c. pomarańczowa, b.smaczna. Idealna do marynat, zamiast ziemniaków, frytek nigdy nie jadłam, ale myślę że też byłyby świetne. Nie wiem jak smakuje oryginał i ciekawe kim był drugi rodzic ( pomarańczowy)?

Danka Polka doczekała się zerwania. Ważyła 22 kg. Co prawda miała jeszcze rosnąć, ale młody człowiek mnie wzruszył (podobały mu się moje dynie i chciał jedną dla żony i syna) to wyjechała największa...

oto i ja dzisiaj zerwałem dyniowate

dynie otrzymane od Ani ale niestety zapomniałem jak się nazywa może wy to odgadniecie









i kabaczek też od Ani już o nim tu pisałem na nasionka

Mirku, piękne egzemplarze Kabaczek to Gribivskij, a dynie .... wyglądają na Bambino, więc bardzo wszechstronną odmianę, a nie pamiętam, jak wygląda Invincible ... Ta na pierwszym zdjęciu może być też Miodowym Deserem, ale wolałabym, aby wypowiedziała się Emalka - uprawiała te dynie.

Dynie, które podejrzewam o pewną przynależność do odmian, ale będę wdzięczna za potwierdzenie identyfikacji.

Bezłupinowa Miranda ( ? )

Galeaux ( ? )

Zero pomysłu - najpierw myślałam, że to niewyrośnięta Buttercup....

Oj ja nie miałam takich dyń, Miodowy Deser jest podobny do Karety tylko mniejszy, a Invincible jest niebieska. I nie jest kundelkiem, tyle ze u mnie w tym roku bardzo mała urosła, posadziłam ja dość daleko i nie podlewałam, a co się u nas z woda działo to nie raz pisałam.

O widzisz Emalko, wiemy już coś więcej A te na powyższych zdjęciach mówią Ci coś ?

Miranda i owszem ale niedojrzała,
Galeux d'Eysines ? trochę te brukwy małe, nie wiem
A trzecia może Blue Kuri moja jest bardziej popielata, ale tutaj niby podobna www.takii.com/product/squash-blue-kuri/
Tak naprawdę to moje dywagacje nie wiem.

Chciałabym przedstawić moje dyniowe osiągnięcia z uprawy dyń z nasion oazowych - bardzo dziękuję - mam takie piękne plony. Do tej pory uprawiałam tylko dynię Bambino teraz każdy okaz był niespodzianką. Niestety znaczniki wypłowiały od słońca i nie wiem co urosło. Wydaje mi się, że rozpoznałam 3 dynie:
Australian Butter

Piena Lunga di Napoli

i Burges Buttercup która tak zamieszkała



przekrojona dynia wygląda tak (jest trochę ciemniejsza pomarańczowa niż na zdjęciu)

Dynia bardzo smaczna, bez włókien, sypka tak jakby kartoflana, nie ma wody chyba do wszystkiego się nadaje.

kolejne dynie już nie rozpoznane


i chyba ozdobna (ale skąd się wzięła?) i owalna


Te dynie czekają na swoją kolejkę do degustacji.
Mam takie oto podopieczne (pierwszy raz w życiu!)

które są łase na różne smakołyki. Sąsiadka dawała mi nadmiar kabaczków dla kur - chętnie jadły. Ja zerwałam małą podłużną dynię i okazała się strasznie gorzka, nie miała amatorów do zjedzenia. Nie wiem jaki błąd uprawowy zrobiłam? Może zgorzkniała jak czasami ogórki? Będę musiała poczytać. Wracam na zimę do domu (kury nioski przezimują u sąsiadki) i będę miała dostęp do interntu - w Oazie jest tyle ciekawych wątków, informacji - pasjonująca lektura na całą zimę. Pozdrawiam wszystkich