Forum Ogrodnicze Oaza

Małgosiu, w tym roku pogoda wybitnie nie sprzyjała uprawie dyń, dlatego niech nie będzie Ci przykro. Zdarza się.
Zimno, dużo deszczu, mało słońca, mało pszczół .... albo zbyt sucho, albo za słaba gleba .... wiele czynników za tym przemawia. Najważniejsze, że miąższ nie wysechł , a pestkami jeszcze zdążysz się podzielić. Przypomnę się w przyszłym roku

Przy okazji tej dyni zapomniałam napisać, że "w gratisie" po gotowaniu jej na parze została mi woda (raczej napój dyniowy). Własnie sobie popijam. W smaku fasolka szparagowa z cukrem - ja tak lubię - pycha...

Znalazłam jeszcze inny sposób na wykorzystanie dyń. Ale to nieprawda. Chciałam usunąć, niestety nie mam takiej możliwości.

Idę po dynię!!

To był dowcip p. Kudlińskiego. Tak na marginesie. Nie jestem zainteresowana promowaniem tego Pana.

Znam ten sposób wykorzystania dyni u mnie w pracy to kiedyś ponoć robili, dobrze podstawić miskę gdyby jednak się rozciapciała

Rozkroiłam kolejną dynię wyhodowaną z nasion z Oazy - miała takie burchle na sobie

W środku piękna - c. pomarańczoła gruby miąższ. Pestki pełne grubiutkie
, bardzo smaczne.

Bardzo dobra na surowo do pochrupania.
Zrobiłam surówkę z jabłkiem i cytryną. Z części ugotowałam zupę. Zmiksowałam na b.gładki mus - bez włókien, czyli zupa lux.
Część pokrojoną w kostkę wylądowała w warzywnym gulaszu z indyjskimi przyprawami. Po ugotowaniu nie rozpadła się ładnie zachowała kształt kostek.
Dynia soczysta, nie za słodka nie za wytrawny - wszechstronna - nawet skóra nie była za twarda - dobra do obrania.

Jeśli skórka jest różowo-pomarańczowa, a burchle są ciemnoszare, to wskazywałoby to na Galeaux'a, który rzeczywiście ma piękny, pomarańczowy miąższ, choć u mojej słodkawy.

U mnie na wsi ciągle nie ma zasięgu
Dynia jest pomarańczowa, na zdjęciu wyszła szara, ale to wina mojego telefonu. Więc jest to Galeaux!
Aniu,czy wysłać nasiona na straganik dyniowy? Warto ją mieć.

Zofix dziękuję za odpowiedź w sprawie mojej Tromby czy też Lunga di Napoli. Jednak Tromba di Albenga jest chyba cieńsza i dłuższa ? Ta dynia jest następna w kolejce do rozkrojenia. Pokażę ją niedługo.

Danusiu, bardzo dziękuję za ofertę pestek Galux'a, ale mamy ich dostatek.
Piena Lunga jest zazwyczaj ciemno - zielona, podłużna, jak maczuga, ale z rozszerzeniem w miejscu komory nasiennej nieco większym od średnicy dyni. Tromba d'Albenga najczęściej jest beżowa/piaskowa, a koniec z komorą wyraźnie zaznaczony. Może być też smuklejsza od Piena Lunga.

Danusiu do opisu Ani dołączę zdjęcia. Moja Tromba di Albenga wygląda tak:

Obok jest mam nadzieję Piena Lunga ! Nasiona oczywiście z Oazy.

Dzis poszłam na działkę ukopać znajomej rumian, i korzystając że pokrzywy i inne chaszcze trochę przywiędły, a bagno jeszcze nie zalane, poszłam za pędami dyni figolistnej, Znalazłam jeszcze 6 owoców , ale gdzie ? ostatni był dobre 20m od granicy z moja działką na sąsiednim nieużytku. To dopiero wędrowniczki.Przytargałam do domu największy owoc. Mial 7,5 kg. Po resztę w poniedziałek pojadę taczkami.

Rozbroiłam ten największy owoc . Mial piękne grubiutkie nasiona , niestety białe. Niedojrzałe.

I jestem w trakcie przerabiania tej dyni.Z owocu 7,5 kg zostało 4 kg czystego miąższu. Po wyrzuceniu skory i nasion. Obranie tej dyni okazało się zupełnie łatwe przy użyciu metody pokazanej na filmiku dołączonym przez Iwonkę forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...018?start=180#571637
jedna uwaga na początku nie uderzać zbyt mocno by dynia nie pękła po całości. Trzeba pilnować by rozbiła sie na drobne kawałki.

I pomyśleć, że do przekrojenia dyni figolistnej potrzebna była siła Adama wraz z ostrym nożem .... połówki tej dyni piekłam w piekarniku razem ze skórą, a później tylko wydrapałam nitki widelcem. No, ale wówczas nie widziałam tej filmowej ściągi ... zatrwożyła mnie tylko ilość dodanego cukru i to nie ze względu na dietę, tylko sam fakt osłodzenia deseru. Dałam mniej niż w przepisie a i tak miałam wrażenie, że konfitura jest za słodka. Zawsze jednak można dodać więcej soku z cytryny.
A Włosy Anioła polecam każdemu, nawet niekoniecznie z figolistnej - każda makaronowa się nada.
Na dniach będę rozbrajać Triangle - oczywiście nasionka pójdą na Straganik.

Czy tak można łupać każdą dynię? i hokkaido też? Mam taką powyżej 2 kg..

Małgosiu - Hokkaido obierzesz scyzorykiem , a poza tym tę dynię możesz przygotować ze skórką.
Tę metodę - pokazaną na filmie - wykorzystujemy przy dyniach o bardzo twardej, niemal zdrewniałej skórze, choć nie wyobrażam sobie łupania w ten sposób Hubbardów.

Hokaido prawie skórki nie ma i tam nie ma co pękać, jak ja upieczesz ze skórka to jest tylko taka cienka błonka jak pergamin czy osłonka na kiełbasę.
O napisałyśmy Aniu razem.

Przepraszam, byłam mało precyzyjna.

Pytałam o łupanie, bo nie chcę uszkodzić nasion.
WIEM, że hokkaido gotuje się ze skórką. Co ja się ich naobierałam, zanim dowiedziałam, się, że nie trzeba