Forum Ogrodnicze Oaza

No dobra Aniu zgadzam się, w ubiegłym roku była u mnie susza i moje bakłażany na działce nie dostały nic nawet tej pół litra wody i jakoś tam bez rewelacji, ale owocowały, ale my mówimy o tunelu, gdzie ziemia jest rozgrzana do granic wytrzymałości, no chyba że u Andrzeja nie ma upałów. W tym roku też nie podlewam na działce ( tyle co nawozem) ale u mnie nie ma w tym roku suszy i to sie nie liczy. W tej chwili wróciłam z tunelu ,a ponieważ mam wodę to wylałam dwie 120 litrowe beczki na 12 pomidorów i 14 bakłażanów i to nie lałam po ścieżce, ale precyzyjnie pod każdy krzak. piły jak smoki. W maju jak było 15 st i rośliny były male, to faktycznie podlewałam raz na dwa tygodnie po pół litry. Teraz rośliny maja przeciętnie 1,80m liście że mozna się nimi przykryć to tej wody potrzebują.

Tak, przepraszam, przecież Andrzej ma bakłażany w tunelu
Upał rozum mi odebrał....

Mają dość wody. Jak podleję woda stoi około 20 sekund zanim wsiąknie. Mają mokro. Nawożę specjalnym nawozem do pomidorów i papryki jak też potasem. Liście nie więdną. Jednak nie kwitnie żaden krzak.

Rozłupał mi się Krasawiec ten drugi, cała odnoga odpadła. A przecież rano podlewałam.

Dziś zebrałam bakłażany z gruntu. Jest 10 roślin w tym 6 Almazów i praktycznie cały zbiór 3,2 kg był właśnie z nich. Cos tam, jeden owoc był z Rozbójnika. Krasawiec i Grybownyj w gruncie ledwie mają zawiązane po trzy owoce.
W tunelu prym wiedzie Krasawiec już zebrałam 2,6 kilograma z dwu roślin ale to jeszcze ani połowa.Owoce są duze i ciężkie już obie rośliny się rozłamały.
Bardzo wdzięczna jest Czarna Luna całay czas produkuje nieduże owoce, ten owoc z metka wisi już dosyć długo , ale nie rośnie.Natomiast Gribowny najbardziej ucierpiał przy chorobie i ma dopiero trzy owoce, ale bardzo intensywnie kwitnie.

Bakłażany w tunelu w dalszym ciągu nie kwitną. Wczoraj zerwałem ostatni owoc. Chyba je usunę.

Ja Andrzej myślę, że masz odmianę fatalną, bo nie ma żadnych powodów by nie kwitły i nie owocowały.

Bakłażan to jednak tajemnicze warzywo; kiedy w połowie lipca właściwie zaczęłam żegnać się z działkowymi krzakami i - przyznaję szczerze - robiłam oprysk Topsinem z niewielką nadzieją na powodzenie, to dzisiaj, początkiem sierpnia widzę, że rośliny zareagowały na tę ( a może na jeszcze coś innego ? ) kurację; wszystkie kwitną i zawiązują owoce, choć nie każda odmiana w identycznym tempie i ilości. Np. oba Globusy mają po 4 owoce i u nich usuwam kwiaty, Walencja, Czarny Krasien zawiązały po jednym bakłażanie i po dwa pąki, Bibo podobnie - co i tak uznaję za sukces, ponieważ te trzy odmiany najbardziej ucierpiały od szarej pleśni.
Almazy nie grzeszą plennością, zastopował też Król Rynku.

Dzisiaj były bardzo spragnione; kilka dni bez podlewania przy tych temperaturach i krzaczki lekko podwiędły, ale niemal natychmiast po dostarczeniu wody doszły do siebie.

Donicowy Bibo, na parapecie w mieście wiąże kolejne owoce i następne kwiaty.

Aniu u mnie też zareagowały na Topsin po pewnym czasie. A Krasawiec wybitnie nadaje sie do tunelu. Na gruncie też ma jeden malutki zawiązek.W tunelu po kilka olbrzymich owoców. Tyle ze to podlewanie dwa razy dziennie po 1/2 wiadra to trochę kosztowna impreza.Mnie już przerosły.Pasuje mi już oberwać z nich owoce, ale mam jeszcze nie przerobione te z gruntu.

Tak Emalko, masz rację z tym podlewaniem - u nas na działkach na szczęście - mogę używać wodę w ogromnych ilościach, o ile w studni jest odpowiedni poziom wody - na razie jest.

Ale muszę napisać o najważniejszym: bardzo Ci dziękuję za wskazanie ewentualnej przyczyny więdnięcia liści i preparatu do jej likwidacji

Piękny jest ten Twój Krasawiec - niesamowity kształt! Zobaczymy, czy Czarny Krasien, o ile urośnie, będzie choć trochę podobny....
U mnie w skrzyni najwyższy bakłażan ma około 120-130 cm, a w takim razie Ty masz Bakłażanowy Las

Adasiowa wrote: Moje też zachorowały po tym czerwcowym ochłodzeniu. Zanim Emalka napisała, że skuteczny jest oprysk Topsinem ich stan samoistnie zaczął się poprawiać, więc już nie pryskałam. Owocują dobrze, najlepiej Globus. Nie są tak duże jak u Emalki, najwyższy ma trochę ponad metr. Ale najważniejsze, ze kwitną i zawiązują owoce, dzięki czemu mogę jeść własna ekologiczne bakłażany bez śladu goryczki.

Dziewczęta, przypominam o wątku kulinarnym ( zamieściłam już dawno przepis na bakłażana marynowanego w oliwie i occie ), w którym możemy zamieszczać przepisy z bakłażanem w roli głównej forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...96-sekrety-baklazana

Kurczę, u tych moich gruntowych te objawy samoistnie nie ustąpiły, a na działkach kielicha zaczęły pojawiać się szare, zaschnięte końcówki, więc wolałam nie czekać na dalszy rozwój wypadków. Poza tym każde kolejne podlanie krzaczków powodowało dalsze więdnięcie i to skłoniło mnie do zastosowania Topsinu. Jednak w przyszłym sezonie posadzę rośliny w większym rozstawie, aby zapewnić im lepszą wentylację i wybiorę odmiany bardziej odporne.

Teraz do końca wegetacji będą otrzymywały opryski z naszych środków. Wyglądają tak ładnie, że aż szkoda zrywać owoce

U mnie nie wyglądają za ładnie, widać niedobory azotu i potasu, mimo ze dostawały dwa razy więcej jedzenia niż pomidory teraz pokazuja sie niedobory. Liscie już do polowy krzaka żółte. Przy tym z powodu upałów powinny dostawać trzy razy dziennie po 1/2 wiadra wody. Więcej się nie da im wlać bo wycieka z pojemników. Pojemniki mają 25 i 10 litrowe. Te 10 litrowe ma Almaz i jeden Rozbójnik.
Aniu , a które są odporne? U mnie wszystkie zachorowały, jedne więcej inne mniej. Ale tą różnice to ja widzę raczej w stanowiskach jak w indywidualnej odporności.
Tunelowe to ja uważam juz za wyeksploatowane. Mają co prawda nowe przyrosty i ładnie kwitną, ale nie sadzę by owoce były wartościowe.
dziś nasmażyłam calą górę plastrów zrobiłam trzy słoiki w marynacie reszta pójdzie na obiad do sufletu. Będzie na dwa dni.

U mnie bakłażan to jak chwast, jak posadzę to się nim nie zajmuje a traktuję jako ozdobę. Mam tylko tego o białych owocach które wyglądają jak jajka

Też je mm, ale moje nie są takie ładne jak Twoje.Krzaki mocno zagęszczone i nie widać tych jajek.

Jajka miałam tylko na jednym krzaku, w donicy ( Ivory ) i faktycznie była to odmiana najmniej wymagająca: kwitła i wiązała jak szalona, nawet w drugiej turze, a pokonał ją dopiero przędziorek.
Smaczne, fajne owoce, sam bakłażan bardzo dekoracyjny, a niewielki rozmiar pasuje na parapety.

Emalko, które odporne ? No, masz rację zadając to pytanie, ponieważ po jednym sezonie trudno wyrokować ... niemniej zauważyłam, że moje bakłażany, mając te same warunki glebowe, nawozowe i stanowiskowe różnie radziły sobie z suszą czy podatnością na szarą pleśń.
Na podstawie tej obserwacji wytypowałam sobie na przyszły rok odmiany sprawiające najmniej tego typu kłopotów. A jak będzie ? Zobaczymy.

U mnie do tej pory zaowocowały wystarczająco Baron i
Globus

Jan4 wrote: Jeden zaczyna kwitnąć. Opryskałem je PW (16ml/l)+ polopiryna + saletra potasowa.

Andrzej .... jako stary wyjadacz ogrodowy i działkowiec z doświadczeniem powinieneś wiedzieć, że rośliny też potrzebują CZASU, aby ponownie rozpocząć wegetację
Bardzo się cieszę, że nareszcie mogę czytać wspaniałe wiadomości! Trzymam mocno kciuki za powodzenie dalszej uprawy.

Tymczasem moje gruntowe ostro biorą się do pracy, jak gdyby chciały nadrobić stracone kwiaty i zawiązki.

Globus

I malutki Czarny Krasien ...

Całość - mam też malutki owoc u Walencji i Bibo; natomiast u Almaza i Króla Rynku pojawiły się zawiązki kwiatów.