Forum Ogrodnicze Oaza

Wydaje mi się że Janina chciała użyć azotu aby przyspieszyć rozkład w sensie aby organizmy do rozkładu nie pobierały tego który jest w glebie.
Adrian nie musi być śniegu wystarczy trochę deszczu aby azot dostał się w głąb gleby a potem do wód podziemnych czy rzek. Jak każdy myśli jak Ty to potem są efekty zanieczyszczenia wód azotem. Sam gnój też ma w sobie azot więc nie zatrzyma żadnego z nawozów a również przyczynia się do eutrofizacji.

Dokładnie Adrianie89, o to mi chodziło. O azot potrzebny do rozkładu

No to ten azot daje się w momencie przykopywania poplonu nawozowego. Pobierają go mikroorganizmy do syntezy aminokwasów i w takiej formie nie ulega on wypłukaniu. Po rozpoczęciu wegetacji w następnym sezonie ulega on mineralizacji i wtedy staje się dostępny dla roślin.

Adrian89 wrote: jednak ten gnój dosyć że ma azot to jeszcze ten azot się nie wypłukuje bo posadziłem czereśnie wcześniej nawaliłem gnoju i już trzeci rok ma bardzo duże przyrosty większe niż powinna

Adriаn wrote:
To nie dowodzi, że azot jest zatrzymywany. Co dla Ciebie oznacza "większe przyrosty niż powinna"? Czereśnie na pewnych podkładkach mają ponad metrowe przyrosty. Także Twoja teza jest do obalenia.

Nieśmiało proszę o pomoc w ustaleniu wapnowania i nawożenia na podstawie analizy:

pH(H2O) - 6,64
N-NO3 - 20,7
P - 80,60
K - 157
Ca - 634
Mg - 78
NaCl - 0,14

Gleba raczej ciężka, gliniasta z przeznaczeniem na ogród warzywny.

Jest niedobór azotu, co jest rzeczą normalną o tej porze roku i duży niedobór wapnia. Magnez jest na granicy. Kwasowość jest w normie.

Jaka jest powierzchnia gleby i czy będziesz dawać obornik ?.

Powierzchnia to prawie 1 ar a o obornik, myślałam dać dopiero jesienią 2020.

bela wrote:
Zrobiłam tak jaką mi dałeś propozycję .

Mam propozycję taką:
- po rozsianiu dolomitu i siarczanu potasu pozostaw glebę na razie w ostrej skibie. Trzeba jej dać trochę czasu na reakcję. Siarczan potasu granulowany musi się w glebie rozpuścić, a węglany wapnia i magnezu zawarte w dolomicie muszą też mieć trochę czasu na przereagowanie z kwaśnymi składnikami gleby. Węglany te maja b. małą rozpuszczalność w wodzie przez to reagują wolno. Żyto proponuję wysiać jako oziminę, we wrześniu, pozostawiając nieobsiany kawałek, gdzie ma być sadzony czosnek. Przed siewem żyta rozsypiesz saletrę amonową na całości nie pomijając grządki pod czosnek i całość zagrabisz. Chciałem Cię przy okazji uspokoić w temacie ewentualnego niedoboru fosforu. Gdyby nie kwasowość gleby i niedobory / duże/ wapnia i magnezu superfosfat dałabyś razem z siarczanem potasu, ale niestety w nawożeniu obowiązuje zasada, że nie stosuje się równocześnie nawozów wapniowych i fosforowych, ponieważ istnieje groźba uwstecznienia fosforu . Twój czosnek nie umrze z niedoboru fosforu, ponieważ wiosną, po ruszeniu wegetacji zasilisz swój czosnek nie samą saletrą amonową lecz roztworem Kristalonu zielonego .

Żyto w grudniu skosiłam i przekopałam bo urosło mi do kolan.Ale chciałabym jeszcze raz zrobić analizę aby wiedzieć co jeszcze dać przed sianiem warzyw. Mieciu czy początkiem marca nie będzie za pózno .Mam jeszcze obornik i myślę dać go rzędowo pod pomidory,ogórki ,paprykę i seler.

Keri

Muszę się zastanowić jaki wariant wybrać. Szkoda, że nie zrobiłaś analizy jesienią. Dałoby się dolomit bez problemu, aby uzupełnić wapń i podnieść magnez. Jest jeszcze wariant bez dolomitu. Wrócimy do tematu jutro.

Bela

Zrób analizę jak najwcześniej się da. Niedobory były tak duże, ze będzie można bardziej precyzyjnie doprawić glebę wiosną.

No to w następnym tygodniu wysyłam do analizy bo ziemia nie jest zamarznięta.

Musi być niezmarznięta, ale też i nie za wilgotna.

Zadzwonie do Krakowa czy przyjmują i pobiore próbki i przez jeden dzień potrzymam w domu aby trochę przeschła i wyśle.

Ziemia jest przekopana,w ostrej skibie. Czy posypanie jej teraz dolomitem nie uzupełni wapnia i magnezu? W sensie, że on się rozpuści i wsiąknie. Czy musi być jednak wymieszany z glebą?
Dzięki, że o tym pomyślisz.Do jutra

Oczywiście, że musi być wymieszany z glebą. Dolomit składa się z węglanu wapnia i węglanu magnezu. Rozpuszczalność węglanu wapnia wynosi 14 mg/litr. Nawet gdyby spadło 1000 litrów deszczu na m2, to rozpuści zaledwie 14 g węglanu wapnia. Wyobrażasz sobie opad 1000 litrów na metr kwadratowy ?. Biblijny potop !

Skoro to tak działa to masz zupełną rację :)Trochę więcej deszczu niż w poprzednim sezonie byłoby wskazane, ale nie zaraz potop
W takim razie co robić? Wapnować teraz inną formą wapna czy poczekać do wiosny i wtedy działać. I jak to rozplanować?

Keri wrote:
Zastosowanie teraz dolomitu czy też gipsu, wymagałoby ponownego przekopania gleby. Aby tego uniknąć proponuje zastosowanie wiosną nawożenia saletrą wapniową w ilości 0,6 kg/10 m2 . Nawóz należy rozsypać na 1-2 tygodni przed planowanym siewem czy sadzeniem i glebę zagrabić. W sezonie, gdzieś od połowy czerwca proponuję na zmianę nawozić rośliny saletrą potasową i saletrą wapniową albo przez podlanie, albo przez oprysk dolistny. Stężenie obu nawozów 0,5 % czyli 5 gram na litr. W dyspozycji trzeba mieć też siarczan magnezu w razie wystąpienia niedoborów magnezu. Jesienią , jeśli masz zamiar zastosować obornik, to trzeba wraz z obornikiem zastosować gips budowlany aby nie alkalizować gleby w ilości 1 kg/10m2.
Jest też inny wariant jesiennego nawożenia. Zamiast gipsu ziemię uniwersalną z Biedronki w ilości 20 l/10 m2. Takie nawożenie dodatkowo rozluźni glebę. Starać się każdej jesieni przykopywać jak najwięcej materii organicznej np w postaci opadłych liści czy/i kompostu. . Wiosną 2022 r należałoby powtórzyć analizę.

Ogromne dzięki, super instrukcja, dokładna i szczegółowa. Zaraz sobie wydrukuję ten plan i od wiosny do dzieła.