Forum Ogrodnicze Oaza

Do zasilania okresowego standardowo stosujemy roztwór 0,5 % czyli 5 gram na litr. Przy fertygacji stężenie potasu nie powinno przekraczać stężenia przewidywanego dla uprawy hydroponicznej czyli w granicach 300 mg czystego azotu tj 0,75 g nawozu na litr wody.

pomodoro wrote:
Wystąpił błąd. Czystego potasu, a nie azotu.

Keri

Trzeba rozsypać 1 kg/10 m2 żółtego Kristalonu i 1 kg/10 m2 czerwonego Kristalonu i przekopać. Rozsadę po wysadzeniu podlać roztworem saletry wapniowej w stężeniu 5 gram na litr . Po zawiązaniu owoców na I gronie rozpocząć co 7 dni zasilanie krzaków roztworem czerwonego Kristalonu w stężeniu 1 gram na litr. Gdybyś miała problem z odważaniem ,to na wiadro o pojemności 10 l wody odmierzyć miarką 10 cm3 nawozu.

Ogromnie dziękuję za szczegółowe wskazówki. Zaraz zamówię sobie nawozy i od wiosny zacznę stosować. Mam nadzieję, że pomidory to docenią i dadzą dobry plon:)

Mam saletrę wapniowo - amonową. Czy mogę jej użyć zamiast saletry amonowej do:
-podlewania czosnku 5g/1 litr wody,
- w czasie przekopywania żyta 0,5 kg/10m2

Toż, to jest SALETRZAK . Nie rozumiem, dlaczego producent nie używa prawidłowej nazwy ?

nawozy.eu/nawozy/azotowe/saletrzak-27-standard.html

Dziękuję. Kupię wobec tego saletrę amonową do
-podlewania czosnku i innych warzyw - 5g/1 litr wody,
- w czasie przekopywania żyta 0,5 kg/10m2

Skoro kupiłeś ten saletrzak, to po licho będziesz kupował saletrę ?

Czyli wykorzystam do podlewania czosnku i przekopywania żyta w proporcji j.w. Dziękuję .

U siebie na dzałce najlepiej stosować naturalny nawóz- gnojowicę- zawiera azot i potas. Wrzuca sie do beczki krowieniec, zalewa wodą i po 2 tygodniach jest gotowy.

Taaaaaa, a później ratunku, czego brakuje moim warzywom

Janinko, niektórzy mają to szczęście, że w prezencie od Natury dostali żyzną, piękną glebę zasobną w składniki pokarmowe - mój ś.p. Stryj na przykład uprawiający rolę na Suwalszczyźnie. Wierz mi, jedynym pokarmem dla roślin był obornik, bodajże krowi lub kurzeniec, a ja do dzisiaj pamiętam dorodne warzywa z Jego przydomowego ogródka.
Oczywiście nie wszyscy mają taką glebę - moja ziemia bez wspomagania rodziłaby .... właściwie nic nie rodziłaby

Więc od tego trzeba zacząć, żeby dowiedzieć się, czym ogrodnik dysponuje, nim mu się coś doradzi .

Kiedy mój M, jeszcze w czasach narzeczeństwa, przyjeżdżał do mnie i trafił akurat na jesienne "przygotowania" do następnego sezonu to rozdziawił usta ze zdumienia, przecież nic nie urośnie na tym, to trzeba tak i tak. Następnego roku jeszcze mocniej rozdziawił usta widząc plony. Pochodzi z gospodarki, gdzie aby dochować się czegokolwiek zdrowo trzeba zasuwać ze wszystkim a tu przy minimalnym wkładzie wszystko plonowało jak złoto.

A kiedy należy saletrę wapniowo - amonową rozsypać na trawniku?

Nie wiem, czy nie lepiej jest wykonać oprysk ?. Uniezależniasz się od deszczu, nie spowodujesz oparzeń , a azot się wchłania szybko dolistnie.

Keri wrote: Z wielkim zainteresowaniem będę śledzić ten eksperyment bo po raz pierwszy słyszę by ktoś stosował Kristalon posypowo. 2kg na 10 m² prawie całkowicie rozpuszczającego się w wodzie nawozu na start No ale przecież pomodoro wie co pisze chociaż 30 lat temu świadomie zrezygnował z postawienia tunelu.