Forum Ogrodnicze Oaza

Nie wiem, czy wiosną będzie na tyle czasu, by eksperymentować z doniczkami.

Kasionek wrote:
Jak się domyślam, kubki mają w dnie otwory. Jak widzisz ich wykorzystanie ?

Mieciu mam kubki z otworami - po zeszłorocznych pomidorach i bez otworów - nowe. Pytałam czy mogę je wykorzystać do uprawy pomidorów i papryk w perlicie.

Nie przygotowywałem rozsady w tak dużych pojemnikach, więc trudno mi się wypowiadać. Jedno jest pewne, że zajmą więcej miejsca.

Mam już wór perlitu, brakujące nawozy i kubki się dokupi, tylko ten 1 kwietnia... No nie ma takiego żeby mnie wcześniej łapy nie zaswędziały. 1 lutego już będę wąchać nasiona . Dobrze że wczesną kapustę jakoś tak się sieje, to się wyżyję

otojolka wrote:
Joliś, miałaś rację, przed chwilą sprawdziłam; begonie od Ciebie - w perlicie - ruszyły z miejsca, a przecież to raptem parę dni ... w kącikach liści rosną zdrowe, dorodne odrosty. Jeszcze raz Ci dziękuję Pelargonie także wypuszczają młode listki. Jednym słowem: jest dobrze

Maks, przyszłoroczna uprawa w perlicie będzie wydarzeniem bez precedensu, więc trudno w tej chwili wyrokować, jak zachowają się doniczki torfowe z ciągle wilgotnym perlitem, dlatego starujemy z pojemnikami plastikowymi ( pomijam różnicę w cenie ). Poza tym nie byłbym do końca pewna "sterylności" takich doniczek. Używając plastikowych kubków mamy pewność, że nie przywleczemy do perlitu żadnych dodatkowych "niespodzianek".
Przesadzanie roślin z perlitu do perlitu czy gleby nie stwarza żadnych problemów; korzenie są zdrowe i silne, a perlit jest nimi dobrze przerośnięty - przy każdym przesadzaniu wskazana jest ostrożność.

Kasieńko, jednak radziłabym zacząć od mniejszego gabarytu kubka; tak czy inaczej czeka Cię późniejsze przesadzanie wraz ze wzrostem rozsady - przynajmniej tak będzie u mnie, gdzie warunki świetlne wymuszają dwukrotne pikowanie.

Zarta - część roślinek możesz śmiało wysiać w normalnym terminie, a część później. Sama mam w planach dwukrotny perlitowy wysiew: w kwietniu i w czerwcu. A w lutym, żeby mieć czym zająć ręce i głowę, dam do skiełkowania choć kilka nasion ostrych papryczek.
Ten 1 kwietnia to termin przypuszczalny. Dla mnie o tyle dobry, że światło i temperatura są wtedy idealne dla produkcji rozsad.

I to jest dobry pomysł, bo pomidorki do folii przecież mogę wysiać wcześniej . Folijkę mam małą, będzie w niej tak jak w tym roku 10 szt 80 l "donic". Z tą różnicą że będą z perlitem . Zobaczymy jak nam wszystkim to pójdzie - ale już nie mogę się doczekać . Rety, jaki człowiek durny, w czerwcu nie mogę się doczekać zimy, bo niby wtedy odpocznę, a teraz ledwo co ogarnęłam krzaczory a już myślę o wiośnie

Dość długo walczyłem z tym tematem aż przeczytałem wszystkie strony. Jestem przekonany, że wiosną zacznę robotę z perlitem, na początek sadzonki pelargonii bluszczolistnej, sadzonki pomidora do foliówki, ogórka do szczepienia i zobaczymy co dalej. Na razie mam nawozy i zamówiłem perlit, kubki kupię w hurtowni.
Będę chciał korzystać z rad na forum.

Jurku, bardzo się cieszę, że dołączyłeś do naszej grupki.
Pamiętam Twoje tegoroczne pomidorki i nasz zachwyt nad nimi, więc wolę nie myśleć, jak pięknie Ci się udadzą w perlicie

Na zimowe wieczory masz zadanie specjalne - koniecznie posadź pelargonie - zaskakuje mnie codziennie, jak perlit wpływa na ukorzenianie - i to teraz, pod koniec listopada ...

Na pomoc, dobre słowo i porady możesz liczyć zawsze.

Relacja z uprawy czosnku w perlicie.

Jedenaście dni od wysadzenia ząbków pędy nadziemne mają wysokość od 21 - 25 cm. Rozgałęzienie pędów jest na wysokości 3-4 cm. Mam pewien pomysł na dalszą uprawę polegający na unikalnej metodzie kontroli wzrostu i ewentualnym późniejszym przesadzeniu do pojemników 0,5 l.Rośliny są już fertygowane MS 36 + saletra wapniowa na wodzie z filtra Brita.

Melduję, że owoce z papryki usunięte. Zobaczymy teraz co będzie się dalej działo z roślinami.

Pelargonie do ukorzeniania w perlicie przewiduję dopiero na luty ponieważ teraz są na strychu w oknie w temperaturze około 12 stopni.
W styczniu przeniosę na parapet w pokoju, dostaną zasilanie oraz temperaturę pokojową i będę czekał na odrosty do ukorzeniania.
Dotychczas ukorzeniałem w torfie i piasku.

Ja oprócz sałaty , która rośnie bardzo dobrze, posadziłam tez cebule Hipeastrum w perlicie. Nie wiem czy zakwitnie, bo to cebula kupiona, ale po tygodniu wypuściła jeden liść. Użyłam tak jak przy sałacie odzywki podstawowej + koncentrat azotowo-wapniowo- magnezowy. Ale mam inne zmartwienie . perlit jest lekki kwiat Hipeastrum ( jak zakwitnie) duży i ciężki jak to zbalansować by roślina była stabilna. Ale coś wymyśle, bo to podstawowy problem przy moich stroikach.

Lucynko piszesz o hipku w perlicie a ja nie jestem pewny czy sobie poradzi cebula w twardym perlicie,czy perlit nie będzie jej ranił.

E.. jak male roślinki radzą sobie, to duża cebula bardziej. perlit umożliwił mi danie malutkiej doniczki która mieści mi się na wąskim parapecie. No zobaczymy.

Spokojnie powinnaś dać radę; reanimuję storczyk w perlicie, a wiesz, jakie delikatne korzenie mają te rośliny.... wsadziłam zdechlaczka jakieś trzy tygodnie temu , w perlit nasączony taką pożywką, jak warzywa. Wypuszcza nowe korzenie powietrzne.

Potwierdzam,że storczykowi perlit służy.Niedawno kupiłam storczyk miniaturowy w doniczce wielkości kieliszka i z byle jakim podłożem.Po wyjęciu bryły z kieliszka wsadziłam wszystko w 100ml kubek z perlitem i radzi sobie nadzwyczaj dobrze.Dalej kwitnie i szybko wypuścił zielone korzenie.Niczym nie nawożę,ponieważ nie mogę dostać potrzebnych składników do sporządzenia pożywki.Jak już będzie źle wyglądał to wcisnę kawałeczek pałeczki do nawożenia storczyków.