Forum Ogrodnicze Oaza

Piszę to w osobnym poście.

Są różne metody ograniczania wybiegania. Proszę reagować na czas, a nie bezradnie rozkładać ręce !

A jakie to metody? Jest to gdzieś przystępnie opisane? Bo z tych metod, żeby trzymać w chłodzie to niestety u mnie nie ma możliwości. W domu jest w miarę stała temperatura 21-22 stopnie. Nie mam północnych okien.

Ty mów co masz zamiar zrobić ze swoimi wyciągniętymi pomidorami, bo na studiowanie, to będziesz miał czas przez jesień i zimę.

Dzisiaj i jutro mam nadzieję, że obrobię wszystkie. Więc tak dla wyjaśnienia jeszcze.

Czy to ukorzenianie może być prowadzone w perlicie, jak wierzchołki? Łatwiej by mi było je trzymać w kubkach, żeby stały w pionie stabilnie w perlicie, niż powiedzmy w samych kubkach z wodą.
I kolejna rzecz. Przez dwa tygodnie mają leżeć tylko w wodzie (rozumiem że przegotowanej deszczówce), bez dodatkowego wspomagania ich pożywką itp?

EDIT:
na tym zdjęciu, między linią cięcia a odcinanym liściem, jest jeszcze jeden liść. Rozumiem że jego też obcinam.

Woda normalna z kranu przegotowana, bez nawozu. Radzę Ci ukorzeniać w wodzie. W perlicie ukorzeniane łodygi nie mają dobrego kontaktu z ziarnami, a do tego są wahania wilgotności. Wytłumaczyłem Ci prosto, po chłopsku, więc nie czas na kombinacje.

Faktycznie jest tam jeszcze jeden liść. Też usunąć

pomodoro wrote: Zapomniałem ze już o tym wspominałeś . Proszę rownież o proporcje pożywki na wodzie demineralizowanej.

Pierwszy raz ukorzenialem obciete wierzcholki , zupelnie sie nimi nie przejmowalem tylko pilnowalem czy maja wystarczajaco wody. Troche im zeszlo z wypuszczeniem korzonkow ale misja zakonczyla sie powodzeniem
Zdjecie robone ok 3 tyg temu . Teraz posazdone w 10l donicach i maja sie dobrze

Doskonała lekcja poglądowa dla kolegi Tgrzebien

Wybaczcie proszę chłopaki, że wcinam się w Wasze pomidorowe dywagacje, ale chciałam podzielić się radosną nowiną

Dzisiaj rozwinął kwiat pierwszy perlitowy bakłażan ( odmiana Ivory ) - żałuję, że zdjęcie robione było wieczorem, kiedy roślina zamknęła kwiatek.

I kiełkująca cukinia ( pozostałe zdjęcia w wątku tematycznym ) Lunga Bianca.

Kgolebiowski wrote:
Woda, której skład pokazałeś byłaby dobra, gdyby nie jeden szczegół. Siarczany. Tu jest skład pożywek dla uprawy ogórka :




Jak widzisz woda ta zawiera więcej siarczanów niż to jest przewidziane dla pożywek o pełnym składzie. Ale my operujemy pożywką o składzie 1/3 ponieważ w naszej uprawie pożywka nie cyrkuluje, jak w uprawach profesjonalnych lecz okresowo zmienia skład wskutek parowania wody. Ten skład 1/3 zabezpiecza nas przed zasoleniem podłoża przy zbyt dużym przesuszeniu. Sporządzając pożywkę nawet w ilości 1/3 ryzykujemy zatruciem roślin nadmiarem siarki. Proszę nie zapominać, że pewna ilość siarczanów znajduje się też w Magicznej Sile. Osobiście odradzałbym stosowanie tej wody. Sprawdź jaka jest analiza tej samej wody OAZA w butelkach 1,5 l, bo w mojej Biedr... te analizy są różne.

Co do składu pożywki dla ogórków i cukinii to jest on taki sam , jak dla pomidorów. Cukinie co prawda potrzebują więcej azotu niż ogórki, ale rozsada to małe rośliny i krótka jest uprawa rozsady.

Adasiowa wrote:
Ja też. Ja też !

Cukinia Bianco di Trieste za nic nie chciała skiełkować na ręczniku w podwyższonej temperaturze. Kiełkuje jednak w perlicie

Właśnie chciałam o tym napisać - wysiałam nasze cukinie i w perlicie, i w ziemi. Wschody rozpoczęły się niemal równo, ale z perlitu siewka wyskoczyła jak z ukropu. Widocznie dla większych nasion perlit jest bardziej odpowiedni, no i zapewnia ciepło oraz powietrze.
Super wiadomość odnośnie koleżanki z Triestu !

p.s. u mnie ta cukinia skiełkowała na waciku, o parę dni później niż Lunga, a teraz siedzi w ziemi - oczywiście opiszę jej dalsze losy
Byłoby dobrze doczekać nasion z Bianco di Trieste, ale cierpliwość będzie tutaj wielkim atutem.

Na ręczniku też mi skiełkowała jedna na 8 nasion. W perlit wysiałem 3 nasiona do trzech kubków i widzę, że wszystkie trzy wzejdą.

Ja wsadziłem po jednej pestce rouge d etampes i muscat de provance, pierwszej pokazały się liścienie, na drugą jeszcze czekam.

Dzisiaj pierwsza część cięcia. Po kilku godzinach dalej jak żywe.








EDIT: Dodam że praktycznie wszystkie wierzchołki miały już zalążki kwiatowe. Obciąłem je. A jeden z pomidorów się rozgałęził na dwa pędy. To jakaś odmiana z zeszłego roku, którą dostałem od mamy więc nie wiem jaka jest nazwa, ale pamiętam, że w zeszłym roku też się tak z niektórymi działo
Jak będę w domu to spróbuję to uchwycić na zdjęciu

pomodoro wrote:
A żeby za każdym podlewaniem nie bawić się w odmierzanie oddzielnie MS i saletry amonowej, można je zmieszać tak jak w zaleceniach 7:2 ? Wyszło mi około 40 krzaków pomidorów i 10 papryk, więc nie chcę tracić czasu na samo odmierzanie nawozów.

Jeśli nie przewidujesz innego użycia tych roztworów, to z chemicznego punktu widzenia możesz je pomieszać w tej proporcji.

Pomidorów i papryk będę miał najwięcej. Jak pisałem około 50 krzaków. Więc licząc przy podlewaniu litr na krzak, to już mi wychodzi 450 ml samego nawozu na jedno podlewanie. Licząc że wodą z nawozem będę podlewał raz w tygodniu i powiedzmy do września to tych podlewań wyjdzie z 15. 15x0,45=6,75 l samego nawozu mniej więcej będzie mi potrzebne, dla samych pomidorów i papryk. Dlatego łatwiej będzie mi dozować nawóz już pomieszany Dzięki za informację.


Z niecierpliwością czekam na jakiś mały poradnik, na wzór tego co przed chwilą zacytowałem, dotyczący zastosowania roztworów perlitowych dla jakichś podstawowych warzyw w gruncie np. ogórek, cukinia, fasolka szparagowa itp. Znacznie ułatwiłoby to odpowiednie nawożenie. Ziemię mam już przygotowaną wg. Twoich zaleceń.