Forum Ogrodnicze Oaza

Bardzo Ci dziękuję za pamięć - dzięki temu człowiek czuje się bardziej bezpieczny ...

Siedem sztuk pomidorków z perlitu dziś wysadzonych . Cztery do gruntu, a trzy do wiader. Rosną w kompoście

Czy do tych pomidorków w donicach stosujemy jakiś specjalny program nawożenia/fertygacji ? Wiem, że zależy to także od zastosowanego podłoża w pojemnikach ( u mnie ziemia uniwersalna Verve, 0,6 kg/m3 ) i ich pojemności ( 7,5l ).

Pytam zarówno w odniesieniu do pomidorków testowanych w perlicie, jak i tych, które już kwitną w donicach - biorę pod uwagę Magiczną Siłę ( koncentrat wg Twojego przepisu, 8 ml/l ) - czy to dawka do fertygacji ?

Oczywiście, że do fertygacji.. Aniu, sprawdź jeszcze ile potasu ma ta Twoja Magiczna siła. Jeśli mniej niż 36 % to zmieni się dawka koncentratu na litr wody.

Równe 36%. Przynajmniej to wiem, że do kwitnienia potrzebny jest potas ...
( magnezu ma 3%, to tak na marginesie ). Wapń będzie stosowany dolistnie jako PW.
Mojego malucha przesadzę jutro, bo już kipi z kubeczka, choć korzonki jeszcze nie przerosły przez otwory w dnie.

Pytam o ten potas, ponieważ jest i inna wersja Magicznej siły z 27 % potasu

www.substral.pl/nawozy/nawozy-magiczna-s...na-sila-do-pomidorow

Przy tym nawozie trzeba by było zwiększyć dawkę koncentratu na litr wody z 8 na 11 ml/l. Mówię oczywiście o koncentracie do fertygacji a nie pożywce do uprawy perlitowej.

Moje Sungoldy z perlitu przesadzone do podłoża nie odczuły zbytnio przeprowadzki. Rosną zdrowo.

U Ciebie Joliś nawet parasol by zakwitł

Swoje też posadziłem. Lada dzień kwiatek będzie żółty.
Troszkę się obsypało perlitu przy przesadzaniu, ale tak jak Jola pisze nie odczuły przeprowadzki.

Maluch K37/5 powędrował przed chwilą do donicy z ziemią - podczas przesadzania okazało się, że połowa pojemniczka z perlitem jest ładnie przerośnięta korzonkami, drugą połowę też umieściłam w docelowej donicy. Noc spędzi na zewnątrz.

Reanimowana w perlicie Szapka Monomakha rośnie w oczach i chyba źle zrobiłam, wsadzając ją do 12l donicy, ale nie sądziłam, że cokolwiek z niej będzie. Mogłam spokojnie posadzić roślinę w grunt, choć wówczas nie miałabym jej codziennie na oku. No nic, potraktuję ją jako egzemplarz doświadczalny

A moja cukinia już nie długo wyda pierwszy owoc

Na tą chwilę dokarmiam ją 4ml/l wody.

A to perlitowy eksperyment, pomidor który nie widział dworu.
Po trzy grona na jednym pędzie, a następnie ogławiam.
Rośnie w 3l perlitu i nie wykazuje niedoborów:







Korzenie wychodzą przez dziurki w butelce

Papryczki w perlicie też sobie śmiało poczynają. Kiedy wypuszczą listki właściwe będą pikowane do wiaderek 1 litrowych też z perlitem.

Nie sądziłam, że wzrost/rozwój rozsady pójdzie tak szybko ; zważywszy na względnie ciepłą pogodę, jak hartujemy takie maluchy ? wiem, że na pewno na początku powinny unikać słońca, ale 15-18 stopni to chyba za mało dla siewek ?

Pomidorki były przesadzane z kubków 100 ml do 200 ml. Wkrótce po tym przesadzeniu były wyniesione na balkon, ale nie stały na tym balkonie ani godziny w słońcu. Mimo tego po wysadzeniu do gruntu nie doznały oparzeń. Widać było, że rozsada ma grube blaszki liściowe mimo iż nie stała w słońcu. Podobnie będzie z papryką. Stoi w tej chwili tak , jak pomidory onegdaj na północnym wewnętrznym parapecie i będzie tam stała aż to przepikowania do litrowych pojemników. Po wystawieniu na balkon też nie będzie stała w bezpośrednim słońcu. Jednak to bezpośrednie słońce ją dopadnie ale już końcem lata, kiedy obniży się położenie słońca w stosunku do linii horyzontu. Wtedy papryka przy krótszym dniu dostanie większe natężenie oświetlenia. Tak ta zabawa będzie wyglądać w zamyśle aż skończy się w mieszkaniu. Z końcem wegetacji papryki posłużą jako rośliny dekoracyjne.

PS.. Rozważżam trzymanie papryk na balkonie przez jakiś czas pod przykryciem z flizeliny. Chodzi mi o to, by mi emigrantki nie założyły koloni mszyc przed końcem lata.

Zastanawiam się nad jedną rzeczą, którą należy wypróbować przed nowym sezonem 2018. Chodzi o zapobieżenie rozwojowi glonów.

Czyli z bakłażanem postąpię tak samo - a skoro to eksperyment, to i tak okaże się wszystko pod koniec sezonu

Glony na perlicie czy na ściankach kubeczka ?

U mnie glony rozwijają się też na deszczówce.Taką podlewam taka używam do oprysków, ale gotując krochmal niszczę je.