Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie.

Ja mam pytanie "przedsezonowe, a w zasadzie dwa.

Pierwsze jest związane z faktem, że w zeszłym roku moje pomidory dostały zarazy (zar. ziemniaczana, bądź szara zgnilizna - nie mam pojęcia). Czy teraz, przed sezonem, ziemię należny odkazić jakimiś preparatami, by zniszczyć to świństwo, czy nie i jedynie dbać o nowe pomidory? Dodam tylko, że zaraza weszła jak zrobiłem nowy ogródek. Zbudowałem z cegieł murek do wys. ok. 40 cm i wypełniłem czarną ziemią kupioną na składzie ziemi do ogrodów (czarna, z obornikiem - ponoć przetrawionym, choć mam wątpliwości czy się "przetrawił"). Latem zeszłego roku pisałem na jednym z forów i przesyłałem zdjęcia poskręcanych liści młodych krzaków (to było dużo przed nadejściem zarazy). Diagnoza - zbyt dużo składników pokarmowych w glebie. To takie info. celem naświetlenia tła zarazy, może mieć znaczenie.

Drugie pytanie dotyczy sadzonek pomidorów. Póki co, nie mam jeszcze budki ogrodniczej i w zeszłym roku przygotowywałem sadzonki w domu (w tym roku będzie podobnie). W zeszłym roku rośliny wyrosły ładnie, ale szybko poszły w górę, długie że hej. Zaczęły się przewracać i musiałem je podpierać. Sadzonki stały nie bezpośrednio na słońcu, ale przy zachodnio - południowym oknie, więc miały widno. Wilgotność względna, nie przelewałem. Co tu zrobić by wypośrodkować wzrost? Dać słabszą ziemię (użyłem czarnej, kupnej, do sadzonek), jeszcze mniej podlewać, przenieść w zacienione miejsce czy też w domu po prostu mają za ciepło (ok. 21 st C)?

Dzięki za jakiekolwiek podpowiedzi.
Możliwe, że gdzieś w całym tym wachlarzu forumowych tematów były informacje w w/w zakresie (choć patrzyłem tu i ówdzie), jednak to trochę jak szukanie igły w stogu siana, bo lektura bardzo rozległa.
Nie ukrywam (co widać po moich pytaniach), że jestem amatorem i nie mam w tej dziedzinie dużej wiedzy.

Pozdrawiam Wszystkich

Tutaj znajdziesz podstawowe informacje odnośnie chorób grzybowych i zarazy na pomidorkach:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...zybowe-na-pomidorach

Powodów poskręcanych liści jest kilka, więc przydałoby się trochę więcej informacji i zdjęcia.
Zaopatrz się w kilka sprawdzonych preparatów do ochrony roślin - już teraz - zarówno ekologicznych, jak i chemicznych, a spokojnie doczekasz się dobrych plonów. Nie sądzę, aby gleba była przyczyną ZZ - zarodniki przenoszą się z innych upraw wraz z deszczem i wiatrem. To tak w wielkim skrócie.
Tak samo z podłożem do wysiewów - jeśli zainwestujesz w dobrą ziemię lub perlit, nie powinieneś mieć kłopotów.
Na wybieganie sadzonek jest kilka sposobów: wysiew w odpowiednim terminie, techniki "ujarzmiania" rozsad , nachylenie rozsad pod kątem względem okna.
W zacienionym miejscu wybiegną Ci jeszcze bardziej.

Kurzys! Pomidory były w gruncie jak mniemam?
Twoje pomidory najprawdopodobniej zniszczyła zaraza ziemniaczana. Nie ma choroby szara zgnilizna. Są szara pleśń i sucha zgnilizna wierzchołkowa. Ale i tak najbardziej prawdopodobna jest zz. Odkażanie gleby nic nie da, bo zz nie jest chorobą odglebową. Zarodniki są w powietrzu, a na rozwój choroby duży wpływ ma wilgotność powietrza. Dobrym rozwiązaniem jest uprawa pomidorów pod daszkiem (folia, plexi), rośliny pozostają suche i rzadko chorują. W profilaktyce przed zz w tym sezonie polecam ekologiczne środki naszego nieocenionego Pomodoro. Wątek z opisem jak je przygotować tutaj:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...rodki-ochrony-roslin

Co do wybiegniętej rozsady. Prawdopodobnie za wcześnie wysiałeś pomidory. Najlepszy termin to druga połowa marca. Kiedy wysiewałeś swoje?

Kochani, na pierwszej stronie tego wątku zamieściłam link do pomocnej strony z omówionymi chorobami pomidorków.
Tutaj też go wklejam.

CHOROBY POMIDORÓW

Nasiona pomidorów zamknięte . Klucz schowany , kazałem oddać pod koniec marca .

Nasionka do końca marca będą smutne Ja sieje na początku marca w tym roku dokładam lampę LED grow i doświetlać będą się. na fioletowo .

Ja też zaczynam wysiewy pomidorów końcem marca . Na razie jeszcze miesiąc relaksu

Ja koktajlówki balkonowe chyba za tydzień wysieje. A działkowe standardowo ok. 24-27 marca.

Ja wysiałam eksperymentalnie 3 odmiany pomidorka.Reszta czeka do końca marca.I tak z paprykami miałam poczekać do końca lutego i ten,tego nie wytrzymałam.

Na balkon do donic wysieję pomidory na początku marca. Cztery sztuki - Raf, Kellog's Breakfast, Malachitowa Szkatułka i Aussie.
Do gruntu sieję pomidory początkiem kwietnia. Siedmiotygodniowe w perlicie, to będą olbrzymy.

Dzięki za cenne informacje.

Podejrzewałem zarazę ziemniaczaną, bo i z opisu i ze zdjęć najbardziej przypominało właśnie to diabelstwo (niestety brak zdjęć). Rośliny nie miały "czapki".

W tym roku zadaszę pomidory, nie będę już ryzykował. Preparaty też się przydadzą zawczasu, bo w razie czego trzeba szybko działać i pozostają tylko kupne, a z dostępnością w sezonie różnie bywa.

Wysiew w zeszłym roku miał miejsce z początkiem marca.

Pamiętam, że moja babka (świeć Panie nad jej duszą), miała zwyczaj wypiekania ziemi w piekarniku. Tak przygotowane "ciasto" służyło jej do przesadzania kwiatów doniczkowych, ale w domu. Może to i przesada, wszakże po latach, kiedy nowa marketowa aracea pokazała, że w promocji razem z nią odziedziczyłem wełnowca, wspomniałem metody babci. Ale do brzegu ... Dobra ziemia do sadzonek (i ewentualnie perlit), to jaka? Ta droższa, jakiejś konkretnej marki czy nie kupowana w marketach ogrodniczych? A może właśnie pieczona metodą "na babcię"?

Pozdrawiam Wszystkich.

PS. Przysyłam zdjęcia zeszłorocznych poskręcanych liści na krzakach pomidorów. Co im dolegało?! Wg mnie. w ziemi było za dużo składników, może ten obornik - wbrew zapewnieniom sprzedawcy - nie przekompostował.

www.google.pl/search?q=virus+disease+in+...imgrc=i14eh0ecg8lQjM:

kurzys12345 wrote:
Jak na pomidory do gruntu to za wcześnie. Najlepszy termin to po 20-tym marca.

Przy wypiekaniu ziemi w piekarniku ludzie narzekają, że zabija się dużo pożytecznych organizmów (np. dżdżownice) i że przy tym potwornie śmierdzi. No i jeśli nie robiłeś analizy gleby to nie wiesz jaki ta gleba ma skład. Lepiej powinno być z gotowymi mieszankami, przynajmniej w teorii. W praktyce zdarza się, że ziemia ta jest z poprzedniego sezonu i źle przechowywana, co powoduje wytrącanie się amoniaku i w efekcie można sobie zniszczyć rozsadę. Dlatego wiele osób na forum jest zwolennikami perlitu. Polecam prześledzenie wątku perlitowego.
Ja osobiście używam ziemi z Bie...nki. Jako ziemia do kwiatów ma ona trochę za dużo nawozów, ale moim rozsadom, nigdy nie zaszkodziła.

Wyglądają na przekarmione. Faktycznie obornik mógł być nie przekompostowany, lub było go za dużo.

Dzięki za info.

Przerobię temat perlitu, bo coś nie mam już zaufania do marketowych paczek.

Fakt. Wypalanie ziemi zabija wszystko co w niej było (poza gnomami . Nie pamiętałem, że wypalanie śmierdzi, ale skoro tak, to kiepsko. Przy okazji. Jest taki preparat "Humus - koncentrat". Nie pamiętam firmy (jak co mogę sprawdzić, choć pewnie znacie). Przywraca i wzbogaca bio-różnorodność w glebie. Stosuję to do kwiatów domowych i krzewów ozdobnych, iglaków itp. (tu mam trochę doświadczenia). Radzi sobie nieźle, co widać po roślinach. Może to antidotum dla gleby po piekarnikowej eksterminacji.

Czołem.

Co do dezynfekcji ziemi do wysiewu przez prażenie/parowanie,to czytałem w latach 70-tych
w "Haśle Ogrodniczym"że po takim zabiegu w ziemi powstają trujące dla siewek związki.
Trzeba odczekać jakiś czas aby odparowały.A jak długo,to pokaże nastepujący test:
Co kilka dni wysiewamy nasiona sałaty(jako jednej z najszybciej kiełkujących roślin)
Na początku nie będzie wschodów,bo w ziemi są jeszcze trujące związki.
Gdy po którymś kolejnym wysiewie pokażą się siewki sałaty,oznacza to,że ziemia jest bezpieczna i można siać nasze docelowe rośliny.

U mnie pomidorki już wszystkie wysiane.
29 stycznia wysiałam 2 koktajlowe miniaturki,
a w niedzielę 18 lutego cała reszta.
28 gatunków z naszego bazarku i 4 gatunki moich, które wysiewam od 3 sezonów.

Mimo, że pomidorki powinno się wysiewać minimum w połowie marca,
to u mnie już teraz.
W zeszłym roku za waszą radą posiałam pod koniec marca i pomidorki bardzo wolno rosły,
co przekładało się na późniejsze zbiory.
Wszyscy już zbierali, a ja czekałam

No i super ja też wysiałam już wszystkie moje gatunki na ten rok (Koralik, Ola Polka, Rumba Ożarowska i Kmicic).

Na pewno jeszcze dosieje na początku marca.

Sylwia przydały by Ci się takie bardziej kontrowersyjne smaki pomidorów, Chocolate strips, Ausie, Malachitowa Szkatułka, jakaś Kozulka.