TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II.

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 27 Paź 2017 17:15 #571634

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
pomodoro wrote:
Raczej kiecka zostaje tylko majtki niepotrzebne wtedy :rotfl1: :rotfl1:
Głodnemu chleb na myśli. :happy4:

Aga :bravo:

Poprawiliście mi humor :happy: :happy2:
Pozdrawiam Alicja.
Ostatnio zmieniany: 27 Paź 2017 17:17 przez Zielona.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Agusiak


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 27 Paź 2017 18:01 #571649

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Małgosiu, na drugim zdjęciu jest kowalik, a pozostałe maluchy to sikorki bogatki.
Kowalik będzie wdzięczny także za orzechy: włoskie lub fistaszki, byle nie solone. Zresztą, na ziarna słonecznika zwabisz mnóstwo ptaków, a przy okazji zapewnisz mi dobre kalorie ;-)

Poznań dzisiaj: zimny, bardzo wietrzny, w większości pochmurny. Na szczęście na kuchence pyrka nieśmiertelna zupa, tym razem pomidorowa z własnego przecieru z natką od Agusi :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 27 Paź 2017 19:26 #571676

  • kazko47
  • kazko47's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 888
  • Otrzymane dziękuję: 6222
Tylko na chwilę.
Dzwonki w warzywniku nie sprawdziły się. Trzeciego dnia była burza, poplątały się, tyczka się złamała i tak zakończył się mój eksperymant.
Miejsce dzwonków to jednak weranda, altanka a nie odkryty ogród.

Pozdrawiam.
Kazik
Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd wyszliście. "Jonasz Kofta"
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 27 Paź 2017 19:43 #571682

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Poza tym, Kazik, ptactwo przyzwyczaja się do rozmaitych dźwięków czy "pułapek" i kiedy już dojdzie do wniosku, że niczym to nie grozi, ucztuje w najlepsze. W tym roku mieliśmy klęskę nieurodzaju w sadach, owoców praktycznie nie było, z warzywami też krucho ( w niektórych rejonach kraju ), to ptaszyska ratowały się jak mogły.

p.s. czasami mawia się także "noblesse oblige" - to tak odnośnie herbu :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zarta, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 28 Paź 2017 20:18 #571836

  • Zarta
  • Zarta's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 177
  • Otrzymane dziękuję: 450
U mnie pierzaki dostają karmnik jak wykopię datury, bo mam gotowy dół do jego wkopania. A przez te letnie pogody moim daturom się poprzestawiało i dzisiaj wyglądają tak:

image-49.jpg


A mają być jutro przymrozki. Chyba je przykryję... czymś, i poczekam jak przekwitną.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Armasza, rozalia, Marysia80, CHI, Pestka, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 28 Paź 2017 20:36 #571846

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Zarta szczęka opada. Wstaw tutaj te swoje piękności. I opisz jak tego dokonałaś. forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/1...ska?start=162#565556
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zarta

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 28 Paź 2017 22:27 #571876

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Najbliższa noc i niedziela zapowiadają się bardzo nieciekawie - wg prognoz z linków pogodowych przez Polskę przechodzi fala silnych opadów, u nas już mocno wieje.
Z dobrych wiadomości pozostaje ta o dłuższym spaniu - dzisiaj zmieniamy czas na ... zimowy.
Kochani, spokojnej i bezpiecznej nocy.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): grzesiek59, rozalia, Marysia80, CHI, Zarta, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 28 Paź 2017 22:34 #571877

  • Agusiak
  • Agusiak's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2828
  • Otrzymane dziękuję: 5500
Dziś pracowity dzień, aż szpadel zawiódł i mąż sprezentował nowy z wyższej półki ;) normalnie love go za to :) Tak jak mówił Mietek tak się stało jak zaczęło padać o 12 tak do nocy. Wody jest dużo ale widzę po drzewach że im to pasuje :) Wieczorem kąpaliśmy kota są ofiary :tongue2:
Pozdrawiam
Aga
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Horti, rozalia, Marysia80, CHI, Zarta

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 28 Paź 2017 22:41 #571879

  • Horti
  • Horti's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1281
  • Otrzymane dziękuję: 3756
Nasza Kicia była raz kąpana i starczy. :) Nikt z nas nie ma ochoty powtarzać doświadczenia. ;) To są jednak tygrysy miniaturki.
Pozdrawiam,
Dorota
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marysia80, CHI, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 28 Paź 2017 23:01 #571881

  • Agusiak
  • Agusiak's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2828
  • Otrzymane dziękuję: 5500
Dokładnie Dorotko :happy: ale nasz czarny szatan już tak kąty wyczyścił że jednak trzeba było ją wykapać tym bardziej że przygrzeliśmy ją ze wsi gdzie żyła w zgrai 12 innych kotów i jak u nas zamieszkała nie była zdezynfekowana no cóż teraz jak mnie widzi to od razu ucieka :rotfl1:
Pozdrawiam
Aga
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Horti, rozalia, CHI

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 28 Paź 2017 23:04 #571882

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Ja kąpie swojego co dwa tygodnie, od czasu gdy zaczęłam go kapać regularnie, nie rzyga, ustąpiły objawy zapalenia skóry które przedtem miewał bardzo często i spokojne moze sie wylegiwać na łóżku. On jak widzi wiadro do kąpieli to chowa sie za firankę , za tapczan, ale potem znosi całą operacje z godnością i rezygnacją, ale jak wyschnie to mruczy bardzo zadowolony.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Horti, Marysia80, CHI, Pestka, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 29 Paź 2017 05:44 #571893

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
+10 za oknem deszcz i wiatr. Orkan Grzegorz... Oby tylko szkód nie wyrządził.
Dobrze, że nie muszę nigdzie jechać.

Na jutrzejszą noc zapowiadają u mnie przymrozki. Nie bardzo wierzę, ale już rośliny do +5 powinnam schować. Wczoraj robiłam przemeblowanie w "psiarni" pod tym kątem. Dziś na wszelki wypadek przeniosę rośliny. Jeszcze tylko muszę złożyć biurko i umywalkę...

W szklarni zimują róże, hortensje, figi, i inne. Szklarnię na zimę owijam włókniną i okrywam folią od góry. Ale to chyba jeszcze za wcześnie... No i muszę wywalić pomidory..

Gardenia "idzie do psiarni", a sośnica japońska? Psiarnia czy szklarnia?

A kotów nie kąpię - nie mam skłonności masochistycznych... :happy3:
Psów też nie. Jak się wytarzają w błocie, to odkurzam jak wyschnął. Przy dobrej karmie brud na krótkiej sierści się nie trzyma. No chyba, że Duszek się wykąpie w kaczym poidle :mad2: wtedy idzie pod szlauch, ale on to lubi :supr3:

Rano znalazłam taki widoczek:
PA298959.jpg


chyba zima idzie...

A lilie dalej kwitną - zdjęcie z wczoraj

PA288923.jpg


Miłej niedzieli
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Horti, rozalia, Marysia80, Zarta, Pestka, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 29 Paź 2017 06:18 #571895

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Agusiak wrote:
Dziś pracowity dzień, aż szpadel zawiódł i mąż sprezentował nowy z wyższej półki ;) normalnie love go za to :)

Typowa kobieta, jakby dostała w prezencie szpadel wpadłaby w furię, a ogrodniczka, proszę bardzo, zachwycona :happy4:
Ja to byłam zachwycona nawet jak dostałam od męża szeroką łopatę do odśnieżania, bo uwielbiam odśnieżać.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Horti, Zbyszko46, Marysia80, CHI, Zarta, Pestka, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 29 Paź 2017 07:51 #571897

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
No to mamy Grzegorza... Temperatura spadła do +5.. Przez moment nie było prądu - dziwne, bo mamy prąd prosto z elektrowni..
Lecą drzewa, poprzewracało donice z roślinami, wywiało mi poliwęglanowe płyty ze szklarenki, ale połapałam.. Gorzej, że wyłamało wrota od byłej owczarni - jakiś maksymalnie zawinięty podmuch :mad2: :mad2: :mad2:

Piszcie, co u Was. Oby było bez strat.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Horti, Zbyszko46, rozalia, Marysia80, Zarta, Betula, Pestka, Agusiak, Zielona

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 29 Paź 2017 08:32 #571899

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Witajcie. Piszę z telefonu bo prądu nie ma od 3. Wieje przeraźli wie i leje. O nic się nie martwię jak o kukurydzę.Ksawery zmiótł 30 hektarów. A zostało nam jeszcze 70.Trzymajcie się Kochani.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, rozalia, Marysia80, CHI, Zarta, Betula, Pestka, Agusiak, Zielona

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 29 Paź 2017 08:39 #571901

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
W Poznaniu szaleje wietrzysko, chyba podobnie jest na całym zachodzie kraju. Trzymajcie się kochani i oczywiście uważajcie na siebie i najbliższych.
Jest też bardzo zimno, pierwszy raz tej jesieni palimy w piecu, a karmnik za oknem jest oblegany - no, chyba, że w oknie pojawi się Nikodem. Jako kot domowy nie wymaga kąpieli, a sam w sobie jest bardzo czysty. Kto by pomyślał, działkowy przybłęda .... ale kochany jest :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Horti, Zbyszko46, rozalia, Marysia80, Zarta, Pestka, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 29 Paź 2017 09:16 #571909

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7122
  • Otrzymane dziękuję: 43744
Wszystkie odmiany pogody zimno,cieplej,słoneczko,deszcz,sąsiedzkie poddasza plastikowe dosłownie latają,równiez po moim ogródku.Potężne drzewa niedaleko kłaniają się i to przerażająco nisko.W nocy wiało spokojniej.Temperatura
aktualna wynosi 9,8*C.Do tego powykręcane i sztywne rączki.Na razie u mnie bez szkód. :hammer: :coffe: :drink1: :flower1:
Pozdrawiam Józek!!
Ostatnio zmieniany: 29 Paź 2017 09:17 przez Krecik stary.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Horti, Zbyszko46, Marysia80, Zarta, Betula, Pestka, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 29 Paź 2017 10:28 #571916

  • Agusiak
  • Agusiak's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2828
  • Otrzymane dziękuję: 5500
Od wczoraj leje, w nocy jeszcze wiało przeraźliwie ale szkód na chwilę obecną brak. Kasiu trzymam kciuki za twoją kukurydzę :kiss3:
Pozdrawiam
Aga
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, grzesiek59, Zbyszko46, rozalia, Marysia80, Kasionek, mk1a, Zarta, Betula, Pestka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.788 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum