Forum Ogrodnicze Oaza

Mamena uważaj, bo się wproszę...

A proszę bardzo, ale na golasa nie latamy

Cholercia! Tymi Chałupami kusiłaś najbardziej

U nas na wsi też sąsiad od sąsiada daleko a i wieś opustoszała, to Ci Aniu wiejską chałupę drewnianą znajdę. A i na stawie wysepka i chalupka drewniana jednoizbowa stoi. Tylko zarosło nieco.
Będzie padało, czy nie?

Tak Jolu, rano około 7. Po to dziś pryskałam.

Raport z Poznania : w nocy pobłyskało, zagrzmiało, krótkotrwała ulewa .... wszystko trwało chwilę. Od rana duszno, ciepło i kropi.

A dzisiaj wszystkim Tatusiom składam jak najlepsze życzenia dobrej kondycji w potyczkach z latoroślami, uśmiechu i cierpliwości Niech Wam się darzy w życiu, domu i ogrodzie

A u nas pół nocy lalo i teraz też pada.Dobrze,potrzebny był ten deszcz.

U mnie deszczu potrzeba bo pustynia, ale jak na razie to tylko mrzy

To tak jak u mnie.Leciutko pada,a ja potrzebuję dużo.Pustynia u mnie,ale zachmurzone i ciemno jest.Mam nadzieję na ciąg dalszy.Temperatura około 16 stopni.

U mnie w nocy solidnie popadało. Teraz zachmurzenie duże, ale nie pada.
Muszę wskoczyć do moich pomidorków i pousuwać dolne liście, bo busz z taki, że hej...

U mnie póki co wiatrzysko i chmury jakoś w tym m roku strasznie wieje

U mnie pada od nocy. Czyli organizm mnie nie oszukał Uważajcie, Baby co piszecie, bo jak tak dalej pójdzie to pierwszą połowę wakacji spędzę u Mameny, a drugą u Jolki

Jest cieplutko ,bez wiatru i....pada deszcz pada deszcz

U mnie ponad dwie godziny solidnie popadało. I dobrze, bo trawy zaczynały już żółknąć.

Aniu. Na sierpień zapraszam. Pół miesiąca z wędką, drugie pół przy remoncie.

Spadło o siódmej pięć kropli. Teraz pogoda taka jaką lubię - (23 stopnie, trochę chmurek i lekki wiaterek.)

Jola teraz tez nic... bo u mnie od 10 minut nawałnica tyle co zdążyłam od lekarza wrócić. O!.. jest i grad.

Przed chwilą przestało padać i pogoda u mnie też całkiem przyjemna. Za chwilę chyba pójdę do ogródka. Już mam dosyć tych hałasów z ulicy. Ci drogowcy są niemądrzy. Na bramce tabliczka z info o psie, a dziś jeden facet wszedł, bo gmina (następni mądrzy inaczej) nie poinformowała ich, gdzie są rury i oni muszą mieszkańców pytać! Listonosz też włazi. Ja pójdę siedzieć jak ten sześćdziesięciokilowy potwór kogoś pogryzie. A ma strasznie rozwinięty instynkt terytorialny i do tego nie znosi chłopów. Mam bramkę zabezpieczoną, ale jakoś potrafią sobie otworzyć...