TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II.

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 23 Cze 2017 15:50 #550407

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
U mnie w nocy była burza z nawałnicą deszczu.Po zakończeniu roku szkolnego w szkole pojechałam oglądać pola czy położyło zboża.Zyto miejscami poległo,leży jak dywanik... :cry3:
W ogrodzie warzywnym kilka papryk się położyło,pomidory dzielnie stoją.Natomiast w kwiatowym pogrom- róże ,ostróżki i inne w opłakanym stanie.Cóż jutro będę działać.Aby już takich wichur nie było.
Wszystkim, którzy potrzebują deszczu przesyłam go ode mnie - byle bez wichur. :wink4:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, CHI


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 23 Cze 2017 18:57 #550444

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
:ohmy:
20170623_185524.jpg

Wygląda groźnie
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, rozalia, iwcia55, CHI, Betula, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 23 Cze 2017 19:05 #550447

  • Marysia80
  • Marysia80's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 719
  • Otrzymane dziękuję: 1568
Mam iść do znajomych, a tu ciągle pada. Chwasty się cieszą. Moje fasole ledwo żyją, ale dychają. Mam nadzieję, że nie zamorduje ich descz.
Pozdrawiam, Ania.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, rozalia, CHI, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 23 Cze 2017 19:50 #550452

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7122
  • Otrzymane dziękuję: 43744
U mnie trochę w nocy popadało.Jednak rano podolewałem pomidorkom gruntowym bo pod krzakami było sucho.Po 2 godzinach ponownie padało a właściwie to mżyło.Jutro wraca lato. :dance: :drink1: :drink1:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 23 Cze 2017 20:38 #550457

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
U mnie padało krótko, ale konkretnie. Mam zapas deszczówki na parę dni i solidnie wszystko podlane.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 23 Cze 2017 22:26 #550478

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
U mnie położyło tylko maki,reszta stoi dzielnie.
Szkoda zboża Kasionku :hug:
A u nas zakwalifikowali straty po mrozach na 95%,max ile mogli,a miejscami jest 100% :mad2:
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 23 Cze 2017 22:26 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek, CHI, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 23 Cze 2017 22:28 #550479

  • Daro65
  • Daro65's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 447
  • Otrzymane dziękuję: 924
W mojej wiosce 15 minut ulewy około południa. Może 10 litrów na metr. Pomogło tyle co puder na fr..cę. Dobrze że pompa działa bo prognozy są bezopadowe a jedyny plus takiej pogody to fakt, że zaraza ziemniaka nie ma najmniejszej szansy zaistnieć.

Pozdrowienia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 24 Cze 2017 07:53 #550493

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Oj, to w Poznaniu podlało wszystko porządnie, powietrze wreszcie też się odświeżyło, ale ochłodziło się - póki co 15 stopni i zachmurzone niebo, ale noc była stosunkowo ciepła, o 2.30 nie było źle i bez deszczu.
Zobaczę, co poległo, a co przeżyło na działeczce i wieczorem zdam relację :) W planie podwiązywanie pomidorków i opryski.
Życzę Wam wszystkim spokojnego i bardzo miłego dnia, nie szalejcie za bardzo na grządkach i polach :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 24 Cze 2017 08:19 #550497

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Aniu -Marysia80 - przyczep jeszcze tabliczkę "pies rasy uznawanej za niebezpieczną - anatolian - wchodzisz jeśli mas wykupione ubezpieczenie".

Gdyby głupota mogła fruwać to Polska miała 1/3 ludzi mniej..
Do mnie grzybiarze potrafią przełazić przez płot - musiałbym przyczepić kilkadziesiąt tabliczek...

Dziewczyny - :thanks: :thanks: :thanks: - dzięki za podesłanie deszczu i to bez gradu.
Uratowałyście moje rośliny. Nawaliła pompa od wody, od środy wygląda tak:

P6219963.jpg


Nowa miała być w piątek, ale utknęła, przyjdzie dziś czyli montujemy w poniedziałek...

A ja mam większość roślin w donicach...
P6229992.jpg

P6219913.jpg



Wiem, że jestem samolubna - bo sianokosy - ale tak jeszcze z jedną noc deszczu poproszę.
Od rana słońce i boję się, że to co nałapałam nie wystarczy.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marysia80, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 24 Cze 2017 08:23 #550498

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15796
  • Otrzymane dziękuję: 53242
Adasiowa wrote:
W planie podwiązywanie pomidorków i opryski.

Podobny rozkład zajęć z tym, że jeszcze plewienie dojdzie. Opryski późnym popołudniem, więc nie ma się co za bardzo spieszyć na działkę.
Ostatnio zmieniany: 24 Cze 2017 08:27 przez pomodoro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 24 Cze 2017 08:37 #550500

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Ostatnie zdanie mojego posta dotyczyło zwłaszcza Ciebie Mieciu :idea1: - nie szalej! Marysia80 i Emalia - tak samo :idea1:

Małgosiu, dmucham w chmury z całej siły i wysyłam solidną porcję deszczu w Twoją stronę - niech się stanie!
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 24 Cze 2017 15:26 #550529

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7122
  • Otrzymane dziękuję: 43744
Od rana słoneczko,choć momentami są chmurki.O deszczu nie ma co marzyć.Temperatura 28,5,ale czasem zawieje dość chłodny wiaterek.Nie jest źle.Niestety diś bez oprysków,bo kolega to Jan i dziś wyjątkowo ogródek zszedł na 2 miejsce. :drink1: :drink1: :drink1:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 24 Cze 2017 16:07 #550534

  • Marysia80
  • Marysia80's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 719
  • Otrzymane dziękuję: 1568
U mnie dziś nie padało, ale jak w nocy wracałam do chałupy to trochę zmokłam.
CHI, u nas to nawet zasieki i ogrodzenie pod naięciem nie pomoże. Ludzie są głupi do tego stopnia, że kiedyś facet zdemolował mi bramę, bo mu się adresy pomyliły (meta u sąsiadów). Doszło do tego, że pies jest często zamknięty. Brama jest na kłódkę, a w bramce mamy zasuwę, którą trudno otworzyć nawet nam. Nasze porąbane prawo jest tak skonstruowane, że jako właściciel psa mam obowiązek zabezpieczyć posesję, w taki sposób aby nikt nie mógł się na nią dostać oraz zamieścić w widocznym miejscu info o psie. I co z tego, że spełniam te warunki, skoro jakiś imbecyl może przeleźć przez płot! Pamiętacie tego zagryzionego dzieciaka, który chciał sobie skrócić drogę do szkoły przez podwórko sąsiada, bo pamiętał, że o tej porze dnia dwa rotweilery są w klatkach? Tego dnia nie były. Facet miał kłopoty a dzieciać pożarty. Mam psa wyjątkowo łagodnej rasy (Nowofundland), są one wyjątkowo oddane rodzinie i przez to niektóre osobniki są groźne. A mój psiun już wielokrotnie pokazywał, że to jego terytorium. Od kogoś kto mu się nie spodoba nie weźmie nawet najlepszego kąska. Nawet do weterynarza boję się z nim jeździć, by chłopa nie dziabnął.
Pozdrawiam, Ania.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 24 Cze 2017 20:10 #550562

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
No żesz,miałam taką fajna mapę z chmurami.I skasowałam niechcący.Podajcie jeszcze linki.To była mapa Europy,biała.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 24 Cze 2017 20:11 #550563

  • mk1a
  • mk1a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 817
  • Otrzymane dziękuję: 841
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Iwona M, rozalia, lucysia

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 24 Cze 2017 20:15 #550564

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Fajna ,ale tamta inna była.Teraz w ulubionych zapisałam.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 24 Cze 2017 20:19 #550566

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Bakłażany mają wyraźną parę liści właściwych i jeśli tylko pozwala temperatura na zewnątrz, wynoszę je na parapet. Dzisiaj siedziały w domu. Jutro zabieram na działkę K37/5, bo na parapecie ma z mało miejsca, a korzenie przerastają otwory. Niech poczuje wiatr w liściach i pszczołę w kwiatku ....
Dzisiaj już wiem na pewno, że uprawa w donicach w przyszłym roku będzie w perlicie, chociażby z tego względu, że w obecnym podłożu, w którym rosną pomidorki i papryczki pojawiają się od czasu do czasu ziemiórki - pojedyncze sztuki, le kto wie, czy larwy nie siedzą w korzeniach. Na razie nic na to nie wskazuje, ale po co robić sobie za rok kolejny kłopot.
Reanimowana Szapka niedługo zasłoni okno - a okna mam duże, jak to w starej kamienicy ;-)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, rozalia

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 24 Cze 2017 20:30 #550572

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15796
  • Otrzymane dziękuję: 53242
Pomidorki z perlitu , tak te posadzone wprost do gruntu, jak i te w wiadrach, rosną lepiej niż wysadzane do gruntu po 20 maja z siewu końcem marca do podłoża organicznego. Są krępe, a łodygi grubości palca wskazującego. Dzięki eksperymentowi z perlitem mam aż 20 krzaków pomidorów K-37
Ostatnio zmieniany: 24 Cze 2017 20:30 przez pomodoro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Zbyszko46, rozalia


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.573 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum