Forum Ogrodnicze Oaza

Kiedyś miałam nasiona pasternaka i malwy. I oczywiście, zgadnijcie co wyrosło. Bo ja je zmieszałam. A ile radochy było. Teraz każdy mi to wypomina.
Ale to tak wygląda jak malwa. Nie martw się Przylepko, ja też mam podobne nasiona chińszczyzny.
Zamawiana rzodkiewka, a przyszła chyba marchew.


Ale jesteś fajna. Uśmiałam się do łez z tego rozbrajania

Kapustowate na pewno to to nie jest
To zróbmy "Oazoturniej", kto zgadnie co wyrośnie - stawia kolację

Przepraszam wszystkich za rozpętanie dyskusji na temat jednej nazwy. Tak jak pisałam - kupiłam ją pod taką nazwą i podzieliłam się informacją na temat wschodów. Nie mam zamiaru sprzedawać nasion pod taką nazwą i jeśli jest coś nie tak z nazwą to nie będę na siłę wysyłać na straganik. Dla mnie osobiście nazwa nie jest istotna byle była smaczna a jeśli dodatkowo jest ładna to radość dla oczu. Myślę, że nie ma powodu do zdenerwowania. Nie chciałam nikogo rozzłościć. Przepraszam, Przepraszam i jeszcze raz przepraszam. Już milczę na temat mojej nieznajomej.

Bez dyskusji, wymiany zdań byłaby cisza, a tego nie chcemy

Bożenko,Ty takie dostałaś i tak je zaprezentowałaś. I dobrze zrobiłaś, bo jak się okazuje, nie miałaś ich oryginalnej nazwy.

Na ten sezon mam już gotową listę paprykową i pomidorową. Aby siać. Na pomidorowej liście mam 5 odmian, które podejrzewam o przekręty w nazwie. Dlatego zamiast dwóch muszę wysiać pięć odmian, żeby wychwycić te dwa poszukiwane pomidorki. A miejsce na zagonku mam bardzo ograniczone. Ot co.

Bożenko, nie denerwuj się - z pewnością nie masz za co przepraszać. Każdemu może zdarzyć się, że niewłaściwie odczyta czy napisze nazwę odmiany - na szczęście nasi fachowcy przechwycą błąd i poprawią. Ideałów nie ma

Wysiane 21 stycznia pory zaczynają wschody - to moja pierwsza próba zaprzyjaźnienia się z tym warzywem, więc spoglądam w kuwetkę z niepokojem. Ten wysiew potraktowałam jako testowy, aby poznać wymagania Pana Pora. Podobnie postąpiłam z selerem, ale w jego przypadku wyłożyłam nasiona do kiełkowania na wacik, na świetle i czekam.

Ohohooo, widzę że mnie ominęła gorąca dyskusja i dobrze.
Pierwsze moje rarytaski wyskoczyły z ziemi, oczywiście karczochy

Jednak już wczoraj wyłożyłam na waciki nasionka które otrzymałam od Ani. Dzisiaj ok godz. 14, zaglądam, a tam


Czyli 16 godz. To sałata rzymska Bionda Delle Sette Lune od Iwa.

Takie m.in.. sałaty miałam w ubiegłym roku. Przepraszam, ale nie pamiętam nazw odmianowych

JaNina wrote:
Z sałatą nie musisz bawić się w waciki. Świeże nasiona kiełkują bez problemu. Wystarczy rozsypać ja na powierzchni gleby (sałata lepiej kiełkuje przy dostępie światła). Pojemnik można nakryć folią by zachować wilgotność.

Jeśli sałata jest wysiana w perlit, może być nieco przykryta, ponieważ perlit przepuszcza w pewnej mierze światło.

Ja kiełkuję nasiona na wacikach i po selekcji najładniejsze przenoszę do małych pierścieni 6/7 cm. Dzięki temu unikam pikowania a sałata do końca rośnie w pierścieniu zagłębionym lekko w ziemi. Dodatkową zaletą takiej uprawy jest to, że nie zagniwają liście.

Bea, o sałacie nie wiedziałam, że może być sobie na ziemi. Teraz jak wiem, że jak tak piorunem kiełkuje, to "właściwą" rozsadę, czyli wiosenną tak zrobię. Dziękuję za oświecenie.

Przemku! Twoje rozwiązanie też jet dobre. Chociaż ja swojej sałaty nie pikuję. Wykładam nasiona na ziemi pęsetką w równych odstępach. W takim pojemniku po 500g pieczarek mieści mi się 20 sztuk nasion. Kiełkują tak w mniej więcej w 90%. Sieję 3 odmiany , czyli mam koło 50 główek. Dla mnie to i tak za dużo, więc część rozdaje rodzinie i znajomym.
Jak sałata ma około 5 cm wysadzam z pojemników do gruntu

A kiedy siejecie na rozsadę? Docelowo do gruntu, nie pod osłony. Teraz to chyba jeszcze za wcześnie Mam kilka odmian dosłownie po parę nasionek, nie chciałabym żadnego zmarnować...

Ja zawsze sałatę wysiewam w drugiej połowie lutego, ale bardzo zwracam uwagę na prognozy pogody. Jak na zewnątrz jest mróz i prognoza pokazuje, że będzie w najbliższych dniach to wstrzymuję wysiew. Rozsady sałaty po wykiełkowaniu nie da się uprawiać na parapecie w pokoju, bo wybiegnie. Trzeba albo doświetlać albo wystawić na zewnątrz na dzień. Ponieważ nie mam growboxa pozostaje mi ta druga opcja. Wystawiam jak temperatura jest powyżej 3 stopni.

Przygotowanie rozsady sałaty trwa przeciętnie od 4 do 6 tygodni. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie gdzie ma ona docelowo rosnąć- w tunelu, w niskim tunelu czy w gruncie? Przeważnie wysiewa się nasiona od połowy lutego do połowy marca. Warto pamiętać, że sałata nie lubi wysokich temperatur podczas kiełkowania. Powyżej 25*C mogą się pojawić problemy ze wschodami.To nie papryka.

Dziękuję, Bea, tak zrobię. W razie czego z doświetlaniem nie ma u mnie problemu - tzn. nie powinno być, zależy, ile innych rozsad sobie do tej pory wyprodukuję
Przemku, napisałam, że docelowo idzie do gruntu, folii nie mam i raczej nie planuję... W ubiegłym roku miałam jakąś odmianę całosezonową, listkową - siałam w czerwcu i było OK. Tzn byłoby, gdyby mi posmakowała... Dlatego teraz chciałabym coś bardziej tradycyjnego.