Forum Ogrodnicze Oaza

Czy fertygacje w donicach stosujemy z a kazdym podlewaniem czy np. co trzeci raz?

Osobiście nawóz w odpowiedniej dawce dodaję do każdego podlewania, jako że mówimy o fertygacji

jedna papryka mimo moich poczynań rośnie kwitnie tylko ma bardzo delikatne listki czy to może być zadużo wody?
papryki traktować jak pomidory? woda dopiero jak więdną?

Może to taka odmiana, np Chillitepin jest bardzo azurowa, ktoś ja kiedyś nazwał anorektyczna modelka.
Ja podlewam "jak leci" codziennie jedne są uwiędnięte te dostają więcej wody inne nie to dostają mniej. Mówie ty o paprykach w donicach. Jak czesto sa uwiędnięte dostają głęboką podstawkę. Mam wtedy mozliwość dawać im wiecej wody.Papryki sa bardziej różnorodne od pomidorów..Pochodzą z rożnych stron swiata.

Moje papryki sa ustawione tak , zeby przez prawie caly dzien stoja w sloncu . Szybko wtedy przesycha ziemka . Jak to u was wyglada. Nie mam zadnego doswiadczenia z paprykami.

Papryki to rośliny które kochają słońce, są odporne na suszę, ale podlewać je trzeba. Maja płytki system korzeniowy.

U mnie wygląda to tak, że papryki stoją w donicach na południowym parapecie - podłoże faktycznie wysycha błyskawicznie, więc w najbardziej gorących dniach podlewam je dwa razy dziennie, wcześnie rano ( 6.30 ) i wieczorem.
Na wszystkie parapetowe warzywa na jedną turę podlania idzie wówczas 10 l wody.

I słynny kwit Aji. Bardzo trudno zrobić mu zdjęcie bo wciśnięty w liście

Faktycznie piękny .... u mnie Aji Pineapple dopiero pączkuje, ale mam nadzieję, że uda mi się na własne oczy zobaczyć taką perełkę....
Tymczasem zgodnie z obietnicą zamieszczam - także dla porównania - obie papryczki z jednej partii nasion, różni je wszystko: pokrój krzaczka, kwiaty, owoce, oraz ich rozmieszczenie na pędach....

1. Właściwa Explosiv Ember - owoce bordowo-fioletowe

2. "Podróbka" - owoce niemal czarne

Papryka AJI WHAITE FANTASY


Papryka ładnie zawiązuje owoce i ostatnio znacznie ich przybyło


Poniżej BLACK SCORPION TANGUE




jeszcze BLACK HUNGARIAN też z pierwszymi owocami


a na koniec RAJA MIRCH

Moja pierwsza w życiu papryka wyhodowana z nasiona. Nasiona wydłubaneg z ostrej papryki - żółtego sopla

Zosiu coś Ty jej taki wielki baniak dala to malutka papryczka, bardzo wdzięczna i kochana. Tez ja miałam jako pierwszą dawno temu przywieziona z Angli. Tą linie miała Ania. Mialam ja jeszcze w ubiegłym roku, ale tak się podobała ze wszystkie poszły w świat.

Moje papryczki baniaki dostały jak na loterii . Pierwszy raz uprawiam papryki w pojemnikach i wymyśliłam ,że z "dużego nie wyskoczy". A poważnie - to bladego pojęcia nie miałam jaki krzaczek urośnie z nasion wydłubanych ze sklepowej papryczki.Może trochę z lenistwa, żeby uniknąć ewentualnego przesadzania(gdyby jednak chciała urosnąć duża). W przyszłym roku dostanie baniaczek na swoją miarę

Ubiegłoroczna FATALI,po wystawieniu do ogrodu zrzuciła wszystkie kwiatki które miała stojąc w mieszkaniu.Długo nic się nie działo,nawet nowych listków nie wypuszczała ,teraz zaczęła wreszcie kwitnąć i pojawiły się nowe przyrosty.Muszę przyznać że wygląda ładnie,mocno się rozrosła ,Nie mogę doczekać się już jej pięknych pomarańczowych owoców.Wtedy będzie co podziwiać.




A poniżej HABANERO CZERWONE,też przezimowało i teraz wygląda tak


Stoi na południowym balkonie ,w palącym słońcu ,ale chyba jej taka patelnia służy.

Obiecałam Emalce dokumentację obu papryczek wysianych jako Explosiv Ember, więc jeśli nadal jest to aktualne, to z przyjemnością pokażę, jak rosną - przypominam - w donicach na parapecie w Poznaniu. Wyłożone na waciki do kiełkowania 13 stycznia, po 10 dniach wschody w perlicie. Teraz są w tradycyjnym, ziemnym podłożu.

Explosiv Ember właściwa - wczesna, niska, bardzo kompaktowa papryczka, niesamowicie plenna i dekoracyjna, odporna na bardzo wysokie temperatury i prażące słońce - jako jedna z nielicznych nie zrzuca w takich warunkach kwiatów czy zawiązków owoców. Papryczki skupione są na wierzchołkach pędów, podobnie jak Bird's Eye czy Hot Culinary w zgrabne bukieciki.

"Explosiv Ember" fałszywka - krzaczek o zupełnie innym pokroju; wspólną cechą jest jedynie wczesność owocowania i wielkość rośliny.
Owoce kształtem przypominają mi Pimentos de Padron, są jednak mniejsze, w początkowej fazie brunatne ( niemal czarne ), a teraz, początkiem czerwca zaczynają jaśnieć i przebarwiać się na zielono. Zupełnie inne jest osadzenie papryczek na pędach.

Z innych doniczkowych papryczek uprawianych na parapecie ....

Cayenne Purple - w rozgałęzieniu są już zawiązane malutkie owocki.

Cayenne Yellow - krzaczek

Owoce Cayenne Yellow

Hungarian Yellow Wax - z nasionek sklepowych

I trochę więcej ostrości - na chwilę obecną wszystkie są zapączkowane.

Papryka Biquinho Red

Papryka Habanero Chocolate

Aji Pineapple - po stoczonej walce z mszycami w części wierzchołkowej

A u mnie w paczuszce podpisanej Tricolor Variegata trafiło się takie nasionko




Kwiaty białe.Owoce skierowane do dołu, początkowo ciemne ,prawie czarne ,teraz pokazują się na nich zielone smugi.

Poniżej Tricolor Variegata


Zupełnie inne liście i kwiaty fioletowe

Zwracam się z prośbą o pomoc przy identyfikacji choroby? szkodnika? na mojej papryce. Młode liście wyglądają tak:











Objawy występują tylko na niektórych paprykach doniczkowych, ale zarówno na słodkich jak i ostrych. Będę wdzięczna za pomoc, bo zupełnie nie mam pojęcia, co to może być.