Forum Ogrodnicze Oaza

Przygotowuję nasionka papryk do wysyłki.Mam problem z trzema paprykami.Bardzo proszę o pomoc w identyfikacji.
Z moich notatek wynika,że nie mam oznakowanych papryk:Carolina Reaper,Trakijska Shipka,Hot Banana.

Papryka nr.1/Serrano?/


Papryka nr.2


Papryka nr.3

No napewno tu nie ma Carolina Reaper , shipka to 1 lub 3 a Nr2 Wyglada jak czerwone jalapeno

Hej a ja mam pytanie odnośnie nasion. W sumie nigdy nie zastanawiałem się nad tym dlatego spytam Was. Czy nasiona papryki z takimi ciemniejszymi środkami nadają się do wysiewu? Czy takie należy eliminować?

Nie mam pojęcia co to, ale tak ogólnie to Twoje nasiona wyglądają zdrowo.

Też nie mam pojęcia co to. Ale może zrób po prostu próbę kiełkowania takich nasion i będzie wiadomo.

Ja raczej bym je wyrzucił

Ja mam też coś takiego. Tylko po wysuszeniu przyglądnęłam się i zuważyłam, że nasiona są puste. To znaczy są wklęsłe jakby w środku nic nie było. I staram się je odrzucać. Ale mam też takie które po wysuszeniu zrobiły się brązowe. I tych też nie wysyłam, bo nie wiem co z nich będzie. A owoc wyglądał bardzo ładnie.

Moja papryka ktora przyniosłem do piwnicy na przezimowanie zaczyna puszczać listki , czy to dobrze że tak wcześnie?

majmaj wrote:

Marcin to ani dobrze, ani źle. Papryka po prostu tak ma. Oberwiesz owoce, zaraz zacznie produkować nowe pędy i kwiaty. Obetniesz gałązki zaraz będzie ubytki nadrabiać.Ja staram się do nowego roku nie usuwać owoców i nie przycinać., bo jest potem bardzo ciężko utrzymać w znośnej kondycji takie wybujałe rośliny.

Zimująca w piwnicy papryczka wypuszcza coraz więcej listków.

Mam pytanie odnośnie wielkości doniczek do uprawy papryk.
Wybieram się do hurtowni aby zakupić ziemię do siewu, wielodoniczki, doniczki itp.
Nie wiem jakiej wielkości kupić docelowe doniczki do papryk i nie znam zasady co do ich wyboru.
Poczytałem i znalazłem opinie, że od wielkości donicy zleży jej dłuższy bądź krótszy wzrost wegetatywny. Nie pasuje mi ta teoria w stosunku do sadzonych do gruntu, które powinny być skazane na stały rozwój korzeni i wzrost. Proszę o poradę bo po prostu nie mam doświadczenia i nie mogę tego wygoglować. Będę sadził kilka kilerów, kilkanaście średnio ostrych i kilkanaście o niskiej ostrości. (nie wiem co otrzymam ze straganiku ) . Pozdrawiam Witek

Ja uprawiam w pojemnikach 20 l a wolałbym w 40 l , miałem kilka w takich 10l ale chwila nie podlewania i wiedną

Ja nie mam większych doniczek jak 7 l. I to tylko parę. Większość u mnie jest w 4-5 litrowych. a niektóre to w zupełnie małych.
To wszystko zależy jaka odmiana. Podlewam codziennie , czasem dwa razy, czasem raz dziennie. zależy od pogody. Niektóre rosną u mnie dwa lata, a Lemon Drop szykuję do czwartego zimowania i wcale to nie zależy od wielkości doniczki. A Aji Cito w pierwszym roku mięłam w 7 litrowej bo to potężna roślina , ale do zimowania wsadziłam do 5 litrowej i tak zostało. Szykuję ja do trzeciej zimy i nie myślę zwiększać jej doniczki.

Ja tez nie uzywam wiekszych niz 5L . W tym roku mialem SERRANO , INFERNO , HUNGARIAN WAX , GHOST . Radzily sobie znakomicie korzenie wypelnily calosc doniczki . Zawsze mam podstawke po doniczka co zabezpiecza przed stratami wody z pozywka . W bardzo gorace dni nawet przelewam a one same sobie sciagna nadmiar w ciagu dnia .Dodatkowo okleilem doniczke biala szeroka tasma , zeby sie nie nagrzewala za bardzo. To byl moj pierwszy rok z paprykami wogole . Jestem bardzo zadowolny chociaz sa bardzo wrazliwe na brak jedzenia . HUNGARIAN WAX i SERRANO zbieralem do konca pazdziernika . To Ania mi podpowiedziala , ze po zebraniu pierwszych owocow beda wiazac nastepne itd ,itd. Bede tez zimowal pierwszy raz super hot , zobaczymy jak to wyjdzie w praniu

Wczoraj zlikwidowałam uprawiane w donicach ( o pojemności 4-7 l ) na zewnątrz papryczki; zerwałam dojrzewające ( Biquinho Red ) i trochę niewyrośnięte, zielone owoce ( słodki Python ), obie przetrwały w idealnej kondycji, niemal nie gubiąc liści. Na parapecie nadal przebywa zielona i zdrowa Habanero Chocolate z zawieszonym na gałązkach karmniku dla sikorek.

Miesiąc wcześniej ( październik ) przeniosłam do mieszkania w celu przezimowania drugi egzemplarz Biquinho Red oraz inną Habanero Chocolate - tę przeprowadzkę gorzej zniosła Biquinho zrzucając sporo liści, ale i ja zawiniłam, ponieważ po wniesieniu do pomieszczenia oskubałam ją z owoców. Habanerkę także, ale ona poradziła sobie. Wczoraj obu paprykom przycięłam pędy, a podlewanie ograniczyłam do niezbędnego minimum.

W kuchni, na jasnym, chłodnym parapecie stoi od początku października Explosiv Ember ( także w donicy ) - nadal z owocami w różnym stopniu dojrzałości, nieznacznie zwinęła liście.
Zobaczymy, jak poradzi sobie zimą.

Dopiero wczoraj wniosłam do domu z balkonu Rococo rielbe riesen, piszę z pamięci nazwę tylko teraz nie wiem czy ją przyciąć? A co z zawiązanymi owocami, zostawić?




Jest wysoka...

Na razie jej nie przycinaj w styczniu zobaczysz które pędy ściemnieją, te usuniesz, a po za tym jak ją wniosłaś do ciepła zacznie wypuszczać młode pędy, a przycięcie jeszcze to przyspieszy. Rób tak by maksymalnie opóźnić tworzenie młodych pędów. A usuwanie owoców , przycinanie daje impuls do tworzenia się nowych pędów.Parę postów wyżej jest świetna ilustracja tego zjawiska w poście carbona .