Forum Ogrodnicze Oaza

A u mnie prognoz się nie sprawdziła. Już takie moje "szczęście". Jak tak patrze na front burzowy to raczej u mnie nie popada

A jednak prognozy się sprawdzają. Cała południowa Polska w burzach .
www.lightningmaps.org/?lang=en#m=sat;r=0...8034;z=7;b=0.00;dl=2;

We Wrocławiu od paru minut lekki deszczyk i grzmi. Oby padało jak najdłużej, wszystkie cztery beczki już puste...

Przeszła burza, popadał deszcz i minimalnie drobny grad przez 40 minut, temperatura 21*C.

Bez burzy w asyście kilku grzmotów od 30 minut pada spokojny ciepły deszczyk.Dopiero w tej chwili podłączyłem wąż z rynny do zbiornika 1000 l.ponieważ przez te pół godziny płynęła żółta woda.Teraz jest czyściejsza.Jutro pierwsze opryski PW w namiocie i drzewka owocowe.....naście tysięcy kropelek a jak cieszy.Tej radości życzę wszystkim ogrodnikom czyli nam.Ogólnie jest ciepło 19,8*C w tej chwili no i spokojnie ciapie z nieba.Ja zbieram z dachu o powierzchni ponad 160m2.

Józiu nie dziw się wszystko kwitnie i pyłek osiada na dachach. No niestety pyłek jest białkowy i woda będzie się psuć.

Szczęściem, centrum burzy ominęło moje miasto i tym razem, podobnie jak wczoraj

U mnie na Mazowszu trochę pogrzmiało, ale deszczu nie za wiele.

Bardzo Wam dziękuję za raporty pogodowe - wygląda na to, że prognozy nawałnic z gradem szczęśliwie się nie sprawdzą. Może pogoda sprawi nam wszystkim w tym roku niespodziankę i Zimni wraz z Zośką odpuszczą ?

Mogliby podrzucić trochę deszczu zamiast przymrozków. Ptaki szaleją przy poidełkach.

W Poznaniu od rana bardzo ciepło, słonecznie, a wieczorem zrobiło się duszno, niebo z burzowymi chmurami. Aktualnie nadal bez deszczu, ale rozsady przeniosłam do mieszkania - na wypadek wichury etc....
Trudno - w ten weekend większość powędruje na grządki.

Po wczorajszym ciepłym deszczu chwasty zaczynają szaleć. Ledwo skosiłem dziś trawę to od jutra muszę się brać za plewienie.

Wczoraj znowu burza i ulewa z gradem dodatkowo. Na szczęście sam grad mały i tylko przez chwilę. Noc ciepła 14* w dzień ponad 20. Dobrze że te papryki wysadziłem bo patrząc na prognozy, pogoda jaka była tydzień temu i w kolejnym zapowiada się taka sama

W okolicach Sochaczewa podobno nic nie padało.Mąż wczoraj odpalił podlewanie.Ciekawa jestem czy mi nie ususzyli rozsad?Może nie.

Na Mazowszu środkowym ziemia sucha jak pieprz,
za to mogę podziwiać lazurowe niebo bez wyjeżdżania do Itali.

U mnie przez ostatnie dni upalnie i też bardzo sucho. Do tego mam problemy z pompą, małe ciśnienie strumienia wody. Mąż stwierdził,że pompa wysiadła trzeba kupić nową. Zamówiłam i na następny dzień już była 50 l , ta ma tylko 24 l. Okazało się,że to nie wina pompy ale filtry są zatkane i pompa nie daje rady. Trzeba wybić kolejną studnię, tylko głębszą na 15 m. Ta ma 8 lat mi 14 służyła. Może jakoś pociągnę jeszcze ten sezon i jesienią zrobimy. Koszt firma wycenia około 3-3,5 tys. Trudno bez wody nie da rady.

Pod Wrocławiem w końcu wczoraj porządnie po południu dolało bardzo się cieszę, podlało wszystkie roślinki i napełniło beczki trochę.

Na Podlasiu dalej susza.Od dłuższego czasu ani kropelki deszczu.W tej chwili termometr w cieniu pokazuje 28 stopni.
Zamontowane mam dwie pompy w stawie do podlewania.
Kwiaty w skrzynkach balkonowych podlewam rano i wieczorem

Ochłodziło się, temperatura spadła do 25* . 2 km ode mnie przeszła burza i deszcz, taki że kałuże przetrwały jakieś pół godziny. Dziś chyba znowu bieganie z konewką.
Mam pytanie z innej beczki, czy ktoś ma sprawdzony sposób na plagę meszek? Wciskają się do domu chyba nawet przez zamknięte szczelnie okna, w desperacji opryskałabym okna HT, ale zostawi ciemne plamy na elewacji.. , może ktoś ma jakiś lepszy sposób? Albo chociaż dobry?

Ula Bros na meszki do gniazdka miałam kiedyś teraz widziałam jest w Tesco ale śmierdzi i włączałam tylko na godzinę