TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 10 Maj 2018 20:26 #605578

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Ja mam Rajd i nie czuję zapachu. Bros faktycznie śmierdzi, ale bez przesady.
Malutka burza , ale trzy 200litrowe beczki pełne. Czekam aż przejdzie , bo muszę iść po chleb.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, UllaM


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 10 Maj 2018 20:39 #605582

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15797
  • Otrzymane dziękuję: 53250
Mimo dość długiego okresu suszy bardzo dobrze spisują się u mnie sałaty i rzodkiewka.


IMG_0583.jpg
IMG_0582.jpg


Zapomniałem odmiany tej rzodkiewki, ale na działce mam jeszcze torebkę z nasionami, to odczytam i podam. Typowa odmiana do gruntu. Bardzo smaczna. Delikatna w smaku i nie parciejąca.
Ostatnio zmieniany: 10 Maj 2018 20:42 przez pomodoro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Jan4, Adasiowa, Armasza, patrycja, Miragoral, Szymek

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 10 Maj 2018 20:43 #605583

  • KasiaKasia
  • KasiaKasia's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 73
  • Otrzymane dziękuję: 161
We Wrocławiu wczoraj ładnie popadało wieczorem, ale dzisiaj znowu było bardzo ciepło i ziemia szybko przeschła. Dzisiaj w nocy ma padać, jeśli prognoza się nie sprawdzi, to najpóźniej w sobotę będzie trzeba podlewać.
"Jest jak jest, nie jak powinno być."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 10 Maj 2018 21:45 #605602

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7126
  • Otrzymane dziękuję: 43775
U mnie pada od 20 minut.Trochę błyska i grzmi.Zaraz wszystko wyłączam.Zbiornik 1000 l.w połowie napełniony. Jest ciepło 17,5*C.:drink1: :drink1: :drink1:
Pozdrawiam Józek!!
Ostatnio zmieniany: 10 Maj 2018 21:46 przez Krecik stary.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): patrycja, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 11 Maj 2018 00:45 #605635

  • Maks-ogrodnik
  • Maks-ogrodnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 354
  • Otrzymane dziękuję: 480
Z soboty na niedzielę ma być u mnie wg prognoz 6 stopni, czyli zawsze to wychodzi kilka mniej. Jeszcze nie wysadzam! A najtrudniejsze to cierpliwie czekać!
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 11 Maj 2018 07:44 #605646

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Wczoraj przez Poznań przeszły dwie burze, w tym jedna z drobnym gradem; obyło się jednak bez wichur.
Obecnie 17 stopni, niebo zaciągnięte chmurami, od czasu do czasu delikatnie siąpi. Prognozy na najbliższe dni są raczej optymistyczne, więc jeśli faktycznie się sprawdzą, wysadzę w weekend trochę pocieszek do gruntu: pomidorki i bakłażany już czekają.

Nareszcie piątek - życzę Wam wszystkim bardzo dobrego, udanego i pomyślnego dnia - pracujmy z umiarem, ale cieszmy się ogrodem całą duszą :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Armasza, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 11 Maj 2018 07:57 #605650

  • zdravko
  • zdravko's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 424
  • Otrzymane dziękuję: 396
UllaM wrote:
Ochłodziło się, temperatura spadła do 25* :jeez: :lev: . 2 km ode mnie przeszła burza i deszcz, taki że kałuże przetrwały jakieś pół godziny. Dziś chyba znowu bieganie z konewką. :garden1:
Mam pytanie z innej beczki, czy ktoś ma sprawdzony sposób na plagę meszek? Wciskają się do domu chyba nawet przez zamknięte szczelnie okna, w desperacji opryskałabym okna HT, ale zostawi ciemne plamy na elewacji.. :jeez:, może ktoś ma jakiś lepszy sposób? Albo chociaż dobry? :supr:

Nie wiem jak meszki,ale jest taki proszek do sporządzania oprysku(na robaki do młynów ,magazynów),pryska się tym ściany,rośliny czy co tam trzeba i po 15 min nie ma żadnych robaków,komarów i much,może na meszki tez zadziała,warunek muszą siąść na opryskanej powierzchni.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 11 Maj 2018 18:05 #605704

  • Jan4
  • Jan4's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5739
  • Otrzymane dziękuję: 13070
17*C, pada drobny deszcz, w okolicy słychać burze. Deszczyk jest bardzo potrzebny dla wschodzących warzyw. :dance:
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 11 Maj 2018 19:33 #605718

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3801
  • Otrzymane dziękuję: 32088
Temp.26-28 stopni.Nadal brak opadów.Na suszę nie narzekają tylko irysy wodne :happy4:


023-3.jpg


Wysiane warzywa dość ładnie powschodziły

20180511_183126.jpg
Maria
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 11 Maj 2018 19:37 #605719

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Na północnych krańcach kraju od rana było ciepło i parno. Ok. 14-tej zaczęło się chmurzyć, o ok. 16-tej przeszła dosyć gwałtowna burza z niewielkim gradem. O tej porze byłam jeszcze w pracy, ale liczyłam że domownicy pomyślą o moich "dzieciach" które zostawiłam w otwartym foliaku na balkonie. Niestety mąż akurat wyszedł do lekarza, a córka jak zwykle wyłączyła myślenie. Dobrze, że rano zamknęłam drzwi balkonowe bo bym miała jezioro w mieszkaniu. Ja w pracy zmuszona byłam przeczekać najgorszą nawałnicę, gdyż dojeżdżam rowerem, ale i tak trochę przemokłam w drodze powrotnej. W czasie burzy spadły z półki dwie kuwety z rozsadami, głównie papryki i kilka pomidorów. Perlit rozsypał się po całym balkonie, na szczęście rozsady nie poleciły trzy piętra w dół, a zatrzymały się na balustradzie. Nadal pada, więc szybko zgarnęłam do kupy i tak wyglądają bidulki:

IMG_20180511_191502.jpg

Na szczęście mam zapas sadzonek, tylko muszę sprawdzić jaki odmniany najbardziej ucierpiały. Planowałam na jutro wywiezienie większości rozsad na działkę. Pozostałe rozsady wyglądają przyzwoicie:

15260601113621469572158.jpg


15260601868462123568317.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, grzesiek59, Adasiowa, Emalia112, Zbyszko46, Betula, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 11 Maj 2018 20:06 #605727

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1915
  • Otrzymane dziękuję: 6427
Sadzonki dorodne.
W Gdańsku była ulewa.Pół miasta zalane. Nie wiem,czy na działce też padało.Wczoraj wszystko dobrze podlałam.
W moim bloku w piwnicy,ale na szczęście w suszarni wybiła kanalizacja.Smród okropny.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Iwona M, grzesiek59, Adasiowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 11 Maj 2018 21:00 #605736

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
U mnie ciągle upały. Dziś było 27C. Dlatego też chciałabym przypomnieć o wystawianiu wody dla ptaków, gdy u kogoś nie ma naturalnych zbiorników w okolicy. Wczoraj dolałam do poidełka, a dziś było puste. Jak uzupełniłam, to się ptaszyska z całej okolicy zleciały, aż się kolejka zrobiła :)
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 11 Maj 2018 21:00 #605737

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Iwonuś, Twoja zapobiegliwość i przezorność w produkcji większej ilości sadzonek z pewnością uratuje sytuację, chociaż jak widzę, te, które ucierpiały powinny szybko dojść do siebie.
Wczoraj, gdy wyjeżdżałam z działki, też padał drobny grad, ale z dość dużą siłą. Nie wiem, co zastanę jutro na miejscu, bo jednak sporo maluchów już tam wysiałam/posadziłam, na szczęście rozsady na parapetach w Poznaniu przetrwały ....
Jedyne, czego nie będę w stanie powtórzyć w razie masakry, to bobu i groszku, bo na ich ponowne wysiewy już za późno. Zresztą, nie ma co "gdybać", tylko trzeba jechać i spojrzeć prawdzie w oczy :)

Beatko - dziękuję za apel odnośnie poidełek !!!

Po niemal całym pochmurnym dniu, nastał przyjemny, ciepły wieczór z czystym niebem.

Nikodem już śpi ( w zasadzie powinnam napisać: jeszcze śpi, bo zaraz zacznie się aktywować ) - biedak ma krzywy zgryz i czasami podczas snu tak wygląda ...

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 11 Maj 2018 21:01 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Iwona M, Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 11 Maj 2018 21:14 #605747

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Jutro rano zobaczę jak wygląda działka po burzy, ale nie podejrzewam raczej, że zastanę pobojowisko bo rozsady, które stały poza foliakiem nic nie ucierplały.
Mój Tigerek też smacznie śpi na kanapie obok moich nóg, w nocy nigdy nie buszuje, jest zbyt stary i gruby na nocne harce.

1526065988697854920615.jpg
Ostatnio zmieniany: 11 Maj 2018 21:15 przez Iwona M.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 12 Maj 2018 18:42 #605845

  • Jan4
  • Jan4's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5739
  • Otrzymane dziękuję: 13070
Czy będą przymrozki majowe? Zastanawiam się czy posadzić już paprykę. :idea2:
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 12 Maj 2018 18:58 #605846

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
To chyba pytanie nie do nas :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 12 Maj 2018 20:11 #605863

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
12 maja - pierwszy Zimny Ogrodnik, Pankracy - w Poznaniu bardzo ciepły dzień, słońce zza chmur i lekki wiatr, chwilami jednak duszno. Ryzyk fizyk, kolejne rozsady zmieniły miejscówkę z parapetów na grządki.

Na jutro planuję oprysk PW, wcześnie rano, póki warzywnik jest jeszcze w cieniu.



Stary agrest szaleje :)

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 12 Maj 2018 20:12 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, podjadek, Armasza, Zbyszko46, rozalia, patrycja, Betula, Sylwiaaa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 12 Maj 2018 21:07 #605881

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Anulko, podgladam twoje rozsady tu i tam, są sliczne :bravo:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.707 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum