TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Cze 2018 13:34 #615913

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Aż serducho boli...nieodpowiedzialność ludzka jest porażająca.
Na szczęście przed tą koteczką już tylko same szczęśliwe dni :flower2:
Rozumiem, że te swawole to z Nikodemem?
A co do pogody to ja też czekam na deszcz. Chmurzy się i chmurzy, i nic...
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Cze 2018 17:03 #615939

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Boję się o Małą, cholernie się boję ....; ona waży zaledwie 900g i wygląda jak szkielet obciągnięty skórą, mięśnie w zaniku, na szczęście skórka, sierść i błony śluzowe ( choć blade ) są w porządku. Pięknie korzysta z kuwety, z miski z wodą, ale apetyt .... niemal żaden plus wymioty. Podałam środek na odrobaczenie dla kociąt i też wylądował na zewnątrz. Podejrzewam zaawansowaną robaczycę i anemię, cóż, zobaczymy.
Nie chcę tutaj zaśmiecać wątku ani rozpisywać się o własnych problemach, bo każdy z nas je ma. Od poniedziałku zaczynamy walkę o Marcelę, ale MUSZĘ i CHCĘ być dobrej myśli.

Aby pozostać w temacie .... cały dzień jest ciepło, wietrznie, chmury i słońce. Kwitną floksy...

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Kaja, Betula, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Cze 2018 18:09 #615952

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15797
  • Otrzymane dziękuję: 53250
Będą ptaszki niezadowolone. Oto namiot z flizeliny chroniący borówki przed skrzydlatymi amatorami. Pełni podwójną rolę. Borówki szybko dojrzewają pod taką osłoną.


IMG_0723.jpg




Dzisiaj pierwszy zbiór


IMG_0717.jpg
Ostatnio zmieniany: 30 Cze 2018 18:11 przez pomodoro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Jagoda254, grzesiek59, Jan4, Adasiowa, Betula, Mamma, Azbi, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Cze 2018 18:22 #615955

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Bardzo ciekawy pomysł - dotychczas chroniłam krzaczki borówek siatką, ale w ubiegłym roku znalazłam zaplątaną w oczka młodziutką sikorkę bogatkę, już nieżywą i tym samym zrezygnowałam z okrycia, dlatego w tym sezonie borówkami objadły się kosy, zostawiając mi odrobinę na pocieszenie. Plon byłby naprawdę bardzo obfity, no ale ....

Co znamienne dla kosów - kiedy w poprzednim roku była siatka, to skubane wchodziły POD nią prześlizgując się pomiędzy ziemią i krawędzią siatki i niczym się nie krępując ucztowały. Zaiste, spryt ptaków w dążeniu do korzyści pokarmowych jest ogromny....
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Betula, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Cze 2018 18:28 #615958

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15797
  • Otrzymane dziękuję: 53250
Praktykuję to od lat z pozytywnym skutkiem.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Cze 2018 18:33 #615960

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15797
  • Otrzymane dziękuję: 53250
Adasiowa wrote:
Plon byłby naprawdę bardzo obfity, no ale ....

Ja dziś odsłoniłem tylko jeden bok i zebrałem litr borówek


aa-3.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, rozalia, Betula, Mamma, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Cze 2018 18:35 #615962

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Aniu, są krople na kark przeciw robakom. Może coś takiego zda egzamin.
Mocno trzymam kciuki za małą. Szybko wyszła z kociego kataru, to dobrze wróży.
Pamiętam, że mój kot wychodził z tego przez pół roku a teraz jest to już prawie 8 letni i 6 kg dżentelmen.
Będzie dobrze jest silna.
Już nie zaśmiecam wątku tylko dalej czekam na deszcz... :jeez:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 30 Cze 2018 18:36 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Cze 2018 18:42 #615965

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Litr z jednego boku ? Borówki są lekkie, więc faktycznie duży ( i smakowity ) zbiór - o zdrowotnych właściwościach już nie wspominając...
Ten namiocik jest przymocowany do ziemi odciągiem za pomocą namiotowych śledzi ? Czy wystarczą np. kołki z dziurką, jak w przypadku ogóreczków ?

Mamma - kropelki ( np. Advocat ) gwarantują tylko eliminację nicieni, a Marcela musi dostać dawkę także na tasiemce, a i tak muszę uwzględnić Jej wiek, wagę i kondycję. Dziękuję Ci bardzo za troskę i życzliwość, to bardzo wiele dla mnie znaczy.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Cze 2018 18:47 #615966

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15797
  • Otrzymane dziękuję: 53250
Na flizelinie są zawiązane pętelki, a za śledzie robią zwykła kołki pocięte z leszczyny i wbite pod kątem do ziemi. Przed zbiorem zsuwam pętelki z kołków, a po zbiorze nasuwam z powrotem na kołki.
Ostatnio zmieniany: 30 Cze 2018 18:48 przez pomodoro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Cze 2018 20:55 #616019

  • Agusiak
  • Agusiak's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2828
  • Otrzymane dziękuję: 5500
Mietku piękna borówka :flower2: Mój kolega z pracy z ptakami w ubiegłym roku walczył siatka do momentu aż zaplątał się dzięcioł i od tamtej pory siatka poszła do kosza ale kupił sztucznego sokoła i myszołowa i uczepił na wysokich tyczkach na drzewkach i o dziwo w tym roku my ucztujemy "my" ponieważ cały czas dostarcza mi słodziutkie owocki nigdy tyle czereśni nie zjadłam co w tym roku :happy:
20180630_2024481.jpg

Aniu spróbuj tej pasty niby na odkłaczanie ale nam nie jedną bidulę udało się dzięki niej powrócić do żywych. Niby na odkłaczanie ale nam nie jedną bidule udało się przywrócić dzięki niej do żywych. Wystarczy cipka raz na tydzień. Ja tak przemycam im leki, jedzą ją jak szalone.

20180630_2019081.jpg


Dziś o 7 rano +14, i wiatr bardzo silny. Moja brzoskwinia cierpi a ja razem z nią już druga gałąź złamana mimo wiązania. Zwaliłam sprawę z pomidorami, ostatnio jestem tak zmęczona ,że ledwo ciągam nogami i wczoraj miałam popryskać pomidory od ZZ i zamiast popryskać to je ogracowałam. Bo sobie pomyślałam, że dziś je popryskam a dziś tak wieje że to wykluczone tym bardziej że trzmiele nie daleko ucztują do nocy. A najbliższe dni deszczowe :jeez: . Na pomidorach po ostatnim deszczu i gradzie pojawiły się plamy których nie potrafię odróżnić które to są obicia a które to ZZ ale w moim regionie już od tygodnia jest alert PIORIN a ponieważ co chwile jakiś deszcz więc nie pryskałam i teraz mam za swoje. Może jutro z rana jak nie będzie wiało to polecę na popołudnie ma być silny deszcz ale krzaki z rana popryskane zdążyłyby wchłonąć środek.
Pozdrawiam
Aga
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, Betula, Mamma

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Cze 2018 21:09 #616023

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Agusiu, dziękuję za polecenie pasty - mam specjalną od weterynarza, a Malutka dostaje m.in. suchą karmę ze środkiem odkłaczającym ( matko, jak to dziwnie brzmi ) zawartym już w tych chrupkach.

Faktycznie, czereśnia w tym obrodziła jak nigdy i co dziwne, ptaki łaskawie ją oszczędziły, choć widywałam i sójki, i dzięcioła średniego i kosy, ale nie dały rady wszystkiego przejeść i dzięki temu mieliśmy i my. Przezornie nie zaglądałam do wnętrza owoców :happy:

W Poznaniu wiatr ustał, niemal bezchmurne niebo, co wróży zimną noc. Jednak niedziela zapowiada się słonecznie i ciepło, więc warzywka na działce dostaną zasłużoną porcję jedzenia, a mam co nawozić w tym roku :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Cze 2018 21:40 #616033

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
15*C za oknem, powiewa chłodny wiaterek. Deszczu się nie doczekałam i chyba już dziś nie doczekam...
A to wczorajsze pierwsze zbiory ok. 10l.

20180630_141647.jpg
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Jagoda254, Adasiowa, rozalia, Betula, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 01 Lip 2018 05:37 #616055

  • leszek0921
  • leszek0921's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1027
  • Otrzymane dziękuję: 4941
Zima chyba wraca rano 5,20 ---7* :cry2: :jeez:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 01 Lip 2018 06:05 #616057

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15797
  • Otrzymane dziękuję: 53250
Gdyby taki układ cyrkulacji był w połowie maja, mur beton mielibyśmy Zimną Zośkę :teach:

pl.sat24.com/pl/eu/infraPolair
Ostatnio zmieniany: 01 Lip 2018 06:47 przez pomodoro.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 01 Lip 2018 07:09 #616059

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15797
  • Otrzymane dziękuję: 53250
W oczekiwaniu na ocieplenie nagrywam nową wersję bajki Kopciuszek :rotfl1:


IMG_0729.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jagoda254, leszek0921, Adasiowa, rozalia, Betula, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 01 Lip 2018 08:26 #616069

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
U mnie w nocy temperatura znośna 11C. Dwa najbliższe dni mają być chłodne tylko 15C, ale deszczu prawie wcale nie zapowiadają.
Zakwitły już hortensje bukietowe. Nie sądziłam, że są takim dobrym pożytkiem dla motyli i trzmieli. Niestety zdjęcie robiłam wieczorem przy bardzo wietrznej pogodzie, więc udało mi się złapać tylko dwie rusałki pawik. W ciągu dnia nad hortensjami unosi się chmara motyli. Na zdjęciu hortensja Wims Red, która się już zaczęła zaróżawiać. Jej docelowy kolor to bardzo ciemny róż.

WR.jpg



Hosty czyli królowe cienia mimo upałów świetnie sobie radzą przy północnej ścianie domu.

hosta2.jpg


hosta3.jpg



Wcześniej niż w ubiegłych latach zakwitły też floksy.

floks1.jpg
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Jagoda254, Adasiowa, Łatka, Zbyszko46, rozalia, CHI, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 01 Lip 2018 08:53 #616075

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3986
  • Otrzymane dziękuję: 21397
Lucynkom wszystkiego najlepszego

P6295049.jpg


Aniu Adasiowa - dasz radę - jak pacjent chce żyć, to medycyna jest bezradna (weterynaryjna też)- coś wiem na ten temat...

Wczoraj pierwszy raz zebrałam maliny - już zasypane cukrem. Są od dawna, ale ja w "totalnym niedoczasie".
Nawet wzywałam znajomą na pomoc - może dziś przyjedzie.
Maliny są drobne, ale bardzo słodkie (takie "leśne") - jakby ktoś z okolicy miał ochotę, to podam tel na PW.
Ja i tak nie przerobię.

Wczorajszy wieczór był dziwny - jak już skończyłam podlewać rośliny to poczułam się jakby to był koniec sierpnia... Totalny spokój, cisza, zero głosów ptaków.

P6305406.jpg


Dziś + 15 i słońce, ale coś się szykuje...

"Odzyskałam internet" - w czerwcu "wyjechałam" cały miesiąc do 20 i "jechałam na necie w telefonie", co było dość uciążliwe.

P6305197.jpg


Spokojnej niedzieli
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Łatka, Betula, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 01 Lip 2018 09:47 #616091

  • Agusiak
  • Agusiak's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2828
  • Otrzymane dziękuję: 5500
Kochani szybka piłka -ile dajecie soli na 1 l zalewy do ogórków kiszonych, posiałam gdzieś przepis i mam sprzeczne informacje a i czy dodaje się do nich cukier?
Pozdrawiam
Aga
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.813 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum