TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 31 Mar 2018 15:09 #598475

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64796
Łateńko, szkoda wielka, że nie wiedziałam, że taka zwykły kawałek drewna wzbudzi Twoją sympatię ... ale mam pewien zamysł, abyś na przyszłą Wielkanoc włożyła do koszyczka takiego maślanego baranka. Po prostu wyślę Ci podobną foremkę - co prawda będzie to spóźniona wysyłka, ale przynajmniej potrenujesz przed następnymi Świętami :)
Widziałam Twój koszyczek w innym wątku - bardzo mi się spodobał, taki prawdziwy i bezpretensjonalny, tradycyjny ... jaki pamiętam z dzieciństwa....

Święconka w Poznaniu upływa pod chmurką, na szczęście jest ciepło i niemal bezwietrznie, od czasu do czasu mamy "święcone" prosto z nieba.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 01 Kwi 2018 08:40 #598525

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19825
  • Otrzymane dziękuję: 82550
Okropnie!
Termometr pokazuje ledwie +3, ciemno, jak w rodzinnym grobowcu - i w dodatku wieje. W Wielką Sobotę wieczorem przeszło bokiem Wrocławia coś w rodzaju krótkotrwałej burzy - gwałtowny opad podlał mi rozrzucony wcześniej nawóz do róż, co akurat dobrze - ale ten front przyniósł wcale nie dobrą zmianę - pogody.
Na duchu podtrzymuje mnie tylko prognoza, jutro ma być trochę lepiej, a od wtorku - szaleństwo!
Pozdrawiam wszystkich wielkanocnie!
Ostatnio zmieniany: 02 Kwi 2018 15:07 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adrian89, Adasiowa, Armasza, CHI, Dino_saur

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 01 Kwi 2018 11:53 #598531

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Planując remont myślałam ze w ogrodzie do świąt wszystko będę miała zrobione, a nie mam nic. Nic na zewnątrz nie zrobiłam, a od wtorku zaczynam remont. Leje mokro , wczoraj wieczorem było ładnie więc powiesiłam pranie które dzisiaj szkoda ściągać. Masakra.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, CHI, lucysia, Dino_saur

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 01 Kwi 2018 13:17 #598536

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
A u mnie ciągle pada, aż się zastanawiam, czy mi się święta nie pomyliły :jeez:
20180328_143848.jpg
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 01 Kwi 2018 13:18 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, CHI, Betula, Dino_saur

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 01 Kwi 2018 18:09 #598545

  • Dino_saur
  • Dino_saur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 523
  • Otrzymane dziękuję: 1087
Ciepło, w południe +10C. Poza tym pochmurno, siąpi deszcz, jutro ma być snieg. Pies zmienił bazę z łóżka na okolice kominka, czekamy na wiosnę :sad2: .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, Łatka, lucysia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 01 Kwi 2018 21:32 #598564

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Dobrze że u mnie choć śnieg nie pada.Temp zawrotna +3,ale wiatr wieje.
Mieliśmy jechać nad morze.I nici bo nie warto w takie zimno.Julka się zamoczy i następna chora.
A dziś byliśmy u szwagra na obiedzie i zgadało się z młódką z rodziny,że zaczęła z chłopakiem uprawę hydroponiczną.Pokazywała mi na zdjęciach sałatę,bazylię :) Zgadało się z jej chłopakiem o pomidorach i tu zdziwko:to są pomidory w paski?Pokazałam co nieco ze swoich zasobów i złapał chłopak bakcyla.Młódka przyszła za chwilę to o paprykach pogadałam i pokazałam nasze cuda.Koniec końcem jak wróciłam do domu to szykowałam dla niej nasionka pomidorków i papryki.
Będzie kolejny dom pełen kolorowych pomidorów i papryk :dance:
Pakowałam i cieszyłam się jak dziecko.Wiedziałam czemu tyle suszę w tamtym roku!
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 01 Kwi 2018 21:52 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Agusiak, Dino_saur

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Kwi 2018 10:33 #598587

  • Dino_saur
  • Dino_saur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 523
  • Otrzymane dziękuję: 1087
Znaleźć młodą osobe z którą można dzielić swoją pasję i przekazać swoje doświadczenia, wzloty i upadki - to wielkie szczęście, jedno z największych :lev:
A moje wielkie marzenie :oops:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, lucysia, Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Kwi 2018 14:47 #598612

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Ja mam to szczęście, że moja młodsza córka idzie w moje ślady (zarówno zawodowe jak i hobbystyczne). Lubi mi pomagać we wszelkich pracach w ogrodzie. Za to starsza żadnych inklinacji w tym kierunku nie wykazuje. Równowaga w przyrodzie musi być zachowana :)
Pojawiły się bardzo optymistyczne prognozy pogody. W środę ma być w całej Polsce 17C i więcej, a niedzielę 23C. Oby te prognozy się sprawdziły. Moje rozsady bardzo potrzebują słońca.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Kwi 2018 15:05 #598617

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19825
  • Otrzymane dziękuję: 82550
Betula, zapraszam (z rozsadą) w Karkonosze, od rana promienny dzionek. :P
Co prawda jeszcze dość zimno, ale raczej na pewno jutro dowiozą całkiem przyjemne temperatury.
A jak się dziarsko wspinałam z psami pod dość stromą górkę, od razu zrobiło się o wiele, wiele cieplej.Choć w nocy poprószyło śniegiem - i wiało dość mocno.
Buczyna - jeszcze uśpiona



i widok na grzbiet Karkonoszy



Lucysiu, potwierdza się, że fajniej jest coś dać, niż dostać - prawda?
Zbyszku, myślę, że generalnie bardzo, bardzo przyjemnie dzielić z kimś bliskim zainteresowania, wspólnie nad czymś pracować - niezależnie od wieku tej osoby. No niestety, jeśli chodzi o ogród i rośliny w ogóle, to teoretyzuję :(
Ale pewnie dlatego tak lubię Oazę - bo tu mam 100% rozumienia :lol:
Ostatnio zmieniany: 02 Kwi 2018 15:13 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, CHI, lucysia, Betula, Agusiak, Dino_saur, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Kwi 2018 15:34 #598623

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Oj tak,tak tak :dance: Łateńko
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 02 Kwi 2018 15:34 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Kwi 2018 18:32 #598638

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64796
Też liczę na prawdziwie wiosenną pogodę, nie tylko ze względu na roślinki, chociaż one najbardziej potrzebują ciepła i słońca - mimo, że temperatura na zewnątrz jest dodatnia, to jednak silny i lodowaty wiatr skutecznie odstrasza od świątecznych spacerów, nawet dzisiejsze słońce nie pomogło.
Ale przynajmniej przeprowadziłam zaległe pikowanie sałat, przesadziłam część domowych rozsad, wysiałam rzeżuchę ( lepiej późno niż wcale ), a teraz mam nadzieję, że w przyszły weekend pogrzebię wreszcie w działkowej ziemi :)
Zresztą z każdym kolejnym dniem ma być i cieplej, i słoneczniej - życzę Wam zatem bardzo udanych i przyjemnych prac "polowych" :garden1:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, CHI, Betula, olegowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Kwi 2018 20:19 #598653

  • Sylwiaaa
  • Sylwiaaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 650
  • Otrzymane dziękuję: 3089
Doczekałam się chyba ładnej pogody :flower2: od jutra 18 stopni we Wroclawiu, dzisiaj byliśmy na budowie, ziemia trochę obeschła i pierwszy raz w tym roku będę coś w stanie zrobić w warzywniku, teren muszę zgrabić, wyrównać, nawieźć ziemii gdzieniegdzie i ustawić z mężem podwyższone skrzynie na warzywa i napełnić je ziemią :hug: już nie mogę doczekać się efektu ....
20180402_135758.jpg

20171210_111725.jpg

Na razie mam skrzynie 4 szt 1x1m
Ostatnio zmieniany: 02 Kwi 2018 20:48 przez Sylwiaaa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, Zbyszko46, CHI, Betula, Przylepa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Kwi 2018 21:08 #598673

  • Zbyszko46
  • Zbyszko46's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 290
  • Otrzymane dziękuję: 485
Sylwiaaa a odpływy wody(otwory w dnie) są.
Pozdrawiam,Zbyszek
Życie jest naprawdę proste, lecz upieramy się by je komplikować” Konfucjusz
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Kwi 2018 22:55 #598690

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Łatka wrote:
Betula, zapraszam (z rozsadą) w Karkonosze, od rana promienny dzionek. :P
Dzięki za zaproszenie :) Karkonosze bardzo lubię, ale dawno w nich nie byłam. Tyle tylko, że z rozsadą to do podróży potrzebowałabym busa, a po posianiu dyniowatych i fasolki małego tira :happy4:
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 03 Kwi 2018 09:03 #598702

  • Sylwiaaa
  • Sylwiaaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 650
  • Otrzymane dziękuję: 3089
Zbyszko46 wrote:
Sylwiaaa a odpływy wody(otwory w dnie) są.

Tak, na dnie jest tylko siatka podwójna , plastikowa na krety choć na razie nie miałam z nimi odpukać problemów
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zbyszko46

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 03 Kwi 2018 12:23 #598713

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19825
  • Otrzymane dziękuję: 82550
Betula, jak człowiek sam sobie strzeli w kolano, o potem tak ma... :lol:
Ja ogarniam w górach od dwóch godzin różaneczniki - i sama sobie się dziwię, po jaką chorobę mi ich tyle (a jeszcze przywiozłam 4 nowe do wsadzenia) :jeez:
Wyniosłam też- z powrotem do lasu - około 200 l zeszłorocznych, lekko tylko podgnitych liści zalegających na biednych, bladych i wyciągniętych narcyzach i hiacyntach na przydomowych rabatkach.
Ale grzech nie wykorzystać cudnej pogody, nienachalne słoneczko zza białych chmurek, już + 16 , a termometr chyba nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Pracuję w cienkim swetrze.
Ostatnio zmieniany: 03 Kwi 2018 17:30 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 03 Kwi 2018 13:44 #598719

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Na samej północy Polski nadal zima, czyli 3 stopnie. Od 9-tej cały czas pada deszcz, ale za to wiatru prawie nie ma bo te 17 km/h to żaden wiatr. W drodze do pracy widziałam jeszcze na poboczu brudne łachy śniegu. Wczoraj na chwilę wyskoczyłam na działkę. Posiałam kilka rządków marchewki w gliniastą breję, nic więcej nie dało się zrobić, było za zimno i wietrznie. Ok. połowy czosnku wyjrzało z ziemi, najbardziej widać Harnasia, Ornak jeszcze się ociąga. W inspekcie jak w połowie lutego posadziłam sałatę i musztardowce tak do tej pory nie widać aby choć trochę urosły. Ogólnie mam jeszcze dużo pracy do wykonania na działce, nigdy wcześniej nie miałam takich opóźnień. Prognoza na najbliższy weekend jest bardzo pozytywna, ale do tego czasu wszystko się może zmienić w pogodzie i będzie jak zwykle, czyli wiatr, deszcz i temperatura niewiele wyższa od zera. Zazdroszczę Wam wszystkim z południa ładnej pogody.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 03 Kwi 2018 14:33 #598724

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Łatka wrote:
Ja ogarniam w górach od dwóch godzin różaneczniki - i sama sobie się dziwię, po jaką chorobę mi ich tyle (a jeszcze przywiozłam 4 nowe do wsadzenia) :jeez:

Na mnie też czekają 3 nowe rododendrony i dwie azalie do posadzenia, a 2 rodki muszę przesadzić :) Kupiłam też kiścień Makijaż i 5 róż.
Wyniosłam też- z powrotem do lasu - około 200 l zeszłorocznych, lekko tylko podgnitych liści zalegających na biednych, bladych i wyciągniętych narcyzach i hiacyntach na przydomowych rabatkach.

Z liści drzew z mojej działki robię ziemię liściową. To cenny nawóz na moje piaski.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.776 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum