Forum Ogrodnicze Oaza

Jeśli bzdurne, to jestem za rozsadą rwaną ogórków !

Ja, czego zwyczaj, pozostanę przy doniczkowej.

predii wrote:
Masz prawo mieć odmienne zdanie zdanie od innych forumowiczów i wyrazić je na forum, ale na przyszłość proszę o nie określanie doświadczeń innych osób jako bzdurne. Na forum odnosimy się do siebie z szacunkiem.

Można mnie uważać za dyletanta, ale na pewno nie można za dyletantów uważać pracowników naukowych Instytutu Warzywnictwa


www.researchgate.net/publication/2611739...ji_Ogorka_Gruntowego


I TYLE W TEMACIE !

Moim zdaniem to nie jest doświadczenie tylko powtarzanie tego co ktoś napisał. Sam się tego stwierdzenia trzymałem do czasu. Zrobiłem próbę przesadzając ogórki z pojemnika zbiorczego do multi palety były splatane korzeniami wiec na pewno zostały uszkodzone, przyjęły się wszystkie i rosną nie odstając od rówieśników wsadzonych od razy do multi palety oczywiście z tych samych nasion.

I znów się okazało, że własny materiał siewny przebija ten handlowy, nawet markowych firm. Nasiona Krak F-2 trzyletnie, zebrane ot, tak, na próbę, co z nich wyrośnie. Jeśli owoce będą przyzwoite , a rośliny odporne, jak te z I pokolenia ,to będzie następne warzywo , którego potrzeby nasienne będę załatwiał we własnym zakresie. Ogórki z tych nasion będą rosły w otoczeniu krewnych Krak F-1, tak, że są szanse na krzyżówki rodzinne .

24 godziny po wyłożeniu do kiełkowania;

Ja kilka lat temu też tak zrobiłam. Oczywiście wysiałam i miałam bardzo dużo liści. A ogóreczków pojedyńcze sztuki.
Ale tobie pewnie się uda.
Tylko nie pamiętam odmiany.

Żadna strata. Coś tam się zbierze . Tych F-2 mam tylko 12 gniazd po 3 sztuki. Oryginalnego Kraka mam 56 gniazd po 3 sztuki + 12 sztuk na sznurkach Suyo L.

A ja dzisiaj dałam na waciki do kiełkowania Soplicę i posadziłam 5 sadzonek Atomica na sznurki ale przykryłam włókniną bo noce są zimne.

Pomodoro, czy robisz kontrolowane zapylenia?

Dziś posiałam Delicius i Rozali III do gruntu. Sadzoneczki posadzę po 15 jak wrócę ze spóźnionej majówki.

Armasza wrote:
A dlaczego pytasz ?

Poprzednio, jak pytałam w wątku, to uzyskałam odpowiedź, że ogórki się łatwo krzyżują. Kupiłam trochę odmian, w tym kilka rosyjskich, chciałabym zebrać nasiona. Nigdy nie robiłam kontrolowanego zapylenia, nie wiem, jak się do tego zabrać. A Twoje rady jakoś bardziej przyswajam i rozumiem , niż gdy grzebię w internecie. Piszesz o zbieraniu nasion - dlatego pytam.

Jest na to prostszy sposób niż latanie z pędzelkiem

Wysiewaj kolejno jednolitą odmianę. Jeśli nikt w pobliżu nie uprawia ogórków, możesz spokojnie zebrać nasiona, jeśli Ci dana odmiana odpowiada. W tym roku ta odmiana, w następnym - inna.

Niby proste- ale wyłożyłam nasionka do skiełkowania .

Poza tym kilku ładnych "roków" potrzeba przy tej metodzie...

Nie wiem czy to pogoda jest złośliwa, czy ogórki. Dopiero co przenosiłem nasiona z kiełkowania do podłoża. Dziś już się gramolą po dwóch dniach. Wypadałoby je jutro wystawić na balkon, to znów zapowiadają ochłodzenie. Szlag człowieka może trafić z tą pogodą tej wiosny.

Myślę, że będe miał podobnie.

Przedwczoraj wieczorem wyłożyłem na wacik, wczoraj wieczorem siałem większość podkiełkowanych nasion(dziś zapewne spóźnialskie) a tu to ocieplenie wcale nie jest takie, jak zapowiadali na początku.

Będzie znów kombinowanie.

Ogórki Cezar F1 i Izyd F1 wysiane do gruntu.