Forum Ogrodnicze Oaza

Moje pierwsze ogórki w uprawie pionowej. Sadzonki były różnej wielkości, stąd różnice we wzroście. Największe wkrótce będą owocować oplecione o gałęzie śliwy. Rosną w skrzyni, trochę w cieniu,w towarzystwie selerów, ale liczę na to, że choć kilka ogórków zjemy.

Na zdjęciu biały White Wonder i większy Poona Khera - oba ze straganiku:

I moje nn, nasiona zebrane z zeszłorocznej samosiejki:

Za dzień lub dwa pierwsza konsumpcja

Wczoraj zerwałem pierwsze ogórki Izyd F1.
Oprysk IF + saletra potasowa ogórków. Są zdrowe.

Pierwsza szkoła w uprawie ogórków za mną, a przynajmniej jej apogeum, tak myślę. W życiu nie myślałam, że może je zaatakować i to tak masowo robactwo. Po oprysku Spintorem większa część wyginęła, ale spotykam jeszcze pojedyncze osobniki, które obsesyjnie morduję Chodzę i sprawdzam, wręcz szukam i ... (no już napisałam). Uważam, że błędem moim było zbyt gęste posadzenie ogórków, bo widzę, że dla zmienika to wręcz parasol ochronny. Po zbiorze, który planuję na jutro, opryskam jeszcze ale nie chemią, tylko HZT, bo lekko śnięte dają się łatwo wyłapać. Przed chwilą sprawdzałam i jeszcze cztery wyłapałam, nawet pozwoliły się sfotografować. Ogórki wyraźnie odżyły po oprysku. Przemek, jeśli możesz, podziel się, jak Ty zamierzasz z nimi walczyć bez chemii?
Postać dorosła owada (trochę niewyraźne zdjęcie, bałam się, że ucieknie)



a tu młodszy osobnik, z plamką żółtą



a to mój gęsty zagon

U mnie w skrzyni mam posadzone 4szt. ogórka Suyo Long i co ciekawe tylko jeden owocuje. Z tego owocującego zjedliśmy już 2 ogórki i jeszcze 2 wiszą natomiast pozostałe sadzonki oczywiście kwitną ale tylko kwiaty męskie mają. Czy ktoś też może miał taki przypadek a może coś jest u mnie nie tak?

Niestety odmiany ustalone tak mają. Jesteśmy przyzwyczajeni do mieszańców heterozyjnych i zapominamy o tym.


PS. Masz gejowskie ogórki, to teraz na czasie

Jurku, może zaobserwowałeś na swoich ogórkach następujące zjawisko ( pisałam o nim we wcześniejszych postach ): zarówno w ubiegłym, jak i w tym sezonie moje Suyo Long startują z wytwarzaniem żeńskich kwiatków na pędach bocznych. Pęd główny jest chwilowo zdominowany przez płeć męską, ale widzę, że produkcja pędów bocznych począwszy od 6 węzła znacząco ruszyła, a wraz z nią - pojawiły się kwiaty żeńskie. Na szczęście pszczół i innych zapylaczy jest w tej chwili pod dostatkiem ( przyciąga je kwitnące obok oregano i pietruszka naciowa ).
Niemal identycznie zachowuje się Japanese Long, aczkolwiek jeden z dwóch posadzonych krzaków zachowuje się faktycznie samolubnie, , na drugim jest znacznie więcej "dziewczyn".

Odmiana Monisia powoli się rozkręca:




były małosolne na sucho, mizeria i kiszone:



teraz czas na konserwowe.

Moje ogórki Suyo Long są naprawdę "long",ale mam z innego źródła,nie z Małopolski.( )




Z trzech nasionek zostały dwie roślinki,bo jedną we wczesnej fazie zjadł ślimak.Na taj drugiej owoce odrobinkę się różnią:



Ale jedne i drugie przepyszne!A jest ich tak dużo,że prawie codziennie zrywam do chrupania.I wciąż zawiązują się nowe.Acha,zostawiłam po jednym owocu na nasiona z jednego i z drugiego krzaka.Mam jeszcze sałatkowy Konsa F1.



Też zostawiłam jeden na nasiona.Jak pisał Pomodoro,może F2 powtórzy cechy/

A zapomniałabym...Wykiełkowały ogóreczki na jesienny zbiór!Dzięki za pomysł Janinko .




Zapowiada się rok ogórkowy!

Jak to dobrze, że są osoby z lepszą pamięcią, dzięki Aga , całkiem zapomniałam. Moje też wykiełkowały

Mój ogórek Chinese Slangen

Widzę, że "długie" w tym roku rządzą - bardzo się cieszę, że tyle osób zdecydowało się spróbować uprawy tej, nie ma co ukrywać - specyficznej odmiany ogórków. Specyficznej dlatego, że wymaga od ogrodnika cierpliwości i przeznaczenia osobnej grządki.

U mnie Suyo Long zaczyna produkcję żeńskich kwiatków na bocznych pędach - pomimo ostatnich dwóch, bardzo zimnych nocy, zawiązki przetrwały. W sumie mam 9 krzaczków: każdy z nich "ozdobiony" jest takim maluchem. Dzisiaj dostały tradycyjny oprysk skojarzony, tym razem na bazie PW.

28 słoików zrobione



A to moje dynie pestki bezłuski

Dzisiejszy zbiór, była pyszna mizeria.




Martwią mnie tylko te zmiany hmm. Po obraniu nie ma różnicy.

JaNina wrote:
mi też skiełkowały teraz w lipcu

Ogórki podlane nawozem do pelargonii z Biedronki w stężenie 3 ml/l. Podlałem tez cukinie i oberżynę.
Mieciu - Pomodoro co ile dni podlewać ogórki tym nawozem. Co 7 - 10 dni w czasie oprysku PW lub IF dodaję też saletrę potasową.

sznurki Ani wrote:
Takie zmiany na skórce dyniowatych powstają zazwyczaj po jakichś uszkodzeniach mechanicznych owoców, np owoc ocierał o pęd, lub jakiś szkodnik próbował czy smaczny.

Lub niedobór boru.