Forum Ogrodnicze Oaza

whitedame wrote: U mnie wiele lat temu rodzice tak robili, ja też tak robię- niemal zawsze powstają warstwy. Chyba, że daje się bardzo "gęste" pomidory. Po warstwach zresztą widać, że pasteryzacja się udała . Metodę z sitkiem sprawdziłam- powoduje, że odcieka woda o rzeczywiście mocno pomidorowym smaku- smaczna .

Pasteryzowałam przecierane przez sito i pasteryzuję wyciśnięte przez wolnoobrotówkę. Mi też robią się dwie warstwy, kiedy krótko odparowywuję. Do słoików na przecier robię to dłużej, a do butelek na sok krócej (i te są z wodą na górze).


Z Waszych garów takie zapachy, że i ja coś zamknęłam w słoikach - pomidory pelati w przecierze:

Poza przecierami, sokami i suszeniem ja dość dużo pomidorów mrożę z racji tego, że mam dużą zamrażarkę.
Jak ktoś ma zamrażarkę polecam. Prawie nie zmieniają smaku i robią się tylko ciapowate, ale zupa, czy
sosy wychodzą jak ze świeżych.

Też sporo mrożę i chyba jeszcze mam zamrożone zeszłoroczne jak mnie nachodzi z zimie ochota na pomidora, to rozmrażam, daję trochę cebulki i pieprzu i zjadam. Nie przeszkadza mi, że jest ciapowaty. Wolę tę ciapę, niż piękny pomidorek z marketu

Potwierdzam przydatność zamrażalnika lub zamrażarki w przypadku pomidorków.
Mrożę po kilka sztuk, a później, zimą, taka na przykład jajecznica z własnymi pomidorkami czy sos pomidorowy to po prostu poezja.
Zresztą, ze względu na radość z własnych zbiorów wielu warzyw, zaopatrzyłam się dwa lata temu w niewielką zamrażarkę: pulpy dyniowe, włoszczyzna, fasolka szparagowa, zielenina, groszek i pomidorki znalazły swój zimowy azyl

Wczorajszy wieczorny zbiór , jakoś dużo tego.... A nie zdążyłam do paprykowego zakątka zajrzeć, dobrze że mam równie pomidorowo zakręconych znajomych którzy wchłoną każdą ilość pomidorów .
Zdążyłam wczoraj tylko przepuścić przez wyciskarkę około 10 kg, sok już w garze, wieczorem dziś będzie akcja-pasteryzacja

Dzisiaj powidła i Adżika a jutro przecier pomidorowy. Brandywiny są na niego idealne.

Drodzy, ponownie przypominam o istniejącym już wątku poświęconemu metodom pozyskiwania ( i odkażania ) nasion, dlatego wszystkie Wasze posty na ten temat przeniosłam w stosowne miejsce

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...-nasion?limitstart=0

Dostałam od rodziców pomidora,z którego chciałam zebrać nasionka.Podobał mi się ,szczególnie po przekrojeniu.Jego smak był żaden ani kwasku,ani słodkości,jak ten Kmicic.Poszedł cały do gara,bo stwierdziłam,że go nie chcę.
Oczywiście nie wiadomo kto on ..



Ale za to Marmande z oryginalnych nasion okazał się smaczny,dość długo poleżał mimo delikatnej skórki i miękkiego wnętrza.Jest mięsisty,niezbyt soczysty.Zebrałam nasionka,bo w opakowaniu było ich tylko 12.

Mimo że trudno mi wejść do tunelu foliowego, jestem bardzo zadowolona. Odmiany koktajlowe Sungold i Malinowy Smaczek pną się już nie wiadomo po czym i im wyżej, tym więcej pomidorów. Widok imponujący. Zostały zagłuszone pozostałe krzaczki, ale i te dają radę.
Przy okazji robienia soku pomidorowego na zimę, zbiorę te pomarańczowe słoneczka i zaleję w słoiku. Posłużą do dekoracji potraw.

W dojrzewalni zaczyna dominować kolor czerwony

Ponieważ dopadła mnie choroba i wiele rzeczy muszę zrobić na "już", mam pytanie.
Czy jeśli zrobię przecier pomidorowy z pestkami, to coś mi się stanie, otruję się.
Zaznaczam, pomidory kroję, wycinam głęba i wszelkie zmiany, mielę przez starą maszynkę na korbkę do mielenia mięsa, gotuję ok 2-2,5 godziny, oczywiście solę i do słoików. Później pasteryzacja 30 minutowa.

Też tak robię i żyję
A tak poważnie przed zmieleniem (u mnie w blenderze) ściągam skórkę kąpiąc pomidory we wrzątku.

Pomidorów jest jeszcze trochę i są zdrowe.

Zielona wrote:
Czy jeśli zrobię przecier pomidorowy z pestkami, to coś mi się stanie, otruję się.

Znam wiele osób, które tak robią, również w mojej najbliższej rodzinie i dziwne, ale dzieje się tak przeważnie tam, gdzie gotują mężczyźni. O! przykładem Nasz Podjadek
Pestki pomidora nie są trawione przez organizm, - poprawiają metabolizm i oczyszczają jelita. Mój Szwagier miksuje pomidory razem z pestkami, ale przecier wtedy zmienia kolor na bardziej pomarańczowy.

Wszystkim pomidoromaniakom dedykuję taki kwiat.



Niedzielne zbiory zebrane przez męża.


Zbiory z dziś. 14 kg w koszyku. Jeszcze nie rozłożone.

Mòj wczorajszy zbiór

Moje pomidory. Zdrowe i ładnie owocują, dużo zielonych. Przetwory już porobione. W tym roku po raz pierwszy suszone pomidory i keczup.

Czekista. Miałam dwa krzaki jeden szybko zakończył owocowanie, natomiast drugi jest zdumiewający. Bardzo plenny, nadal dużo zielonych owoców. Bardzo duże owoce.





Szapka Monomakha
To mój pomidor nr 1. Plenny, zdrowy, a owoce przepyszne. Dzięki Aniu, bo czytając Twój opis stwierdziłam, że muszę go mieć.