Forum Ogrodnicze Oaza

No właśnie - powrócę do poprawności nazw odmian: podpowiedzcie mi, czy ta nowość to White Beauty ( tę znam ) czy White Beaty ( imię kobiece ).
Jeśli chodzi o "gruszeczki", to szczerze polecam Cherokee Green Pearshaped - po prostu wielka smakowitość!

Lista odmian na ten rok..., to jest coś, co od kilku dni codziennie się zmienia
Na dzień dzisiejszy, wygląda to tak
K/37
K/75
K/141
K/14
Anna rusian,
Aurija
San marzano2 lub Opalka
Bartek,
Black chery
Gordost sibiri
Czekista
Wszystkie odmiany będą rosły w nieogrzewanej szklarni.

Aniu Jak dla mnie to jest jakiś myk firmy, by odciąć się od należności dla odmiany albo jakichś innych komplikacji. Stąd Beatka, która może być Beauty ale dopiero jak się pokaże u Ciebie w ogródku.

Ja mam wrażenie, że coś z tym opakowaniem nasion jest nie tak.Jest logo Legutki, ale reszta zupełnie inna.

Albo, po prostu, jakaś partia została wydrukowana z błędem i wypuszczono taką na rynek, po co generować koszty. To i tak tylko opakowanie, które wyląduje w koszu. Mam takie nasiona odmiany Kołokoła Rossii Zołotoj, pomidory żarówki, a opakowanie z jakiejś odmiany w typie Yellow Stuffer. Na innych partiach nasion wizerunek jest już poprawny.

Myślę, że to błąd w wydruku, a zwróciłam na to uwagę tylko i wyłącznie ze względu na dyskusję w innym wątku o poprawności nazw.
Czy "stuffer" oznacza, że odmiana nadaje się do faszerowania - taki w stylu papryki ?

Właśnie tak.

Adasiowa wrote:
Raczej nie pochodzi od imienia (które od chrztu noszę). Beata to imię niemieckie, popularne również w Polsce (zwłaszcza w moim roczniku, w klasie miałam 5 Beat). Polska firma nadając nazwę nowej odmianie nie użyłaby mieszanki angielskiego i polskiego. Pomidor nazywałby się "Biały Beaty" lub "Betty's White".
Więc albo to pomyłka albo jakiś myk firmy.

Sprawdziłam już w internecie - ale dziękuję za potwierdzenie. Spotkałam się z odmianą Red Stuffer, mamy ją zresztą na Pomidorowym Targu; myślę, że do suszenia też będzie świetna.

I tak jest. Suszyłem już pomidory tego typu.

Jest jeszcze jeden problem związany z błędnie pisanymi nazwami. Dla mnie ważny, gdy szukam potrzebnych informacji. Jeżeli mamy nazwę z błędem trudno się szuka takiej odmiany. Trudno ją odnaleźć w setkach postów na forum, bo wyszukiwarka nie znajdzie posta. To też ważny aspekt, gdy dzielimy się wiedzą i doświadczeniami.

Biorąc pod uwagę kwestie, że jest tysiące odmian pomidorów, a na forach głównie bazują odmiany uprawiane przez forumowiczów, to pomyłki mogą się zdarzać.

Adasiowa wrote: Prawda Aniu, również polecam. Nie wyobrażam sobie sezonu bez tego pomidorka. Bardzo słodki i pyszny. Ponieważ moje nasiona się nie nadawały do wysiewu zamówiłam go ponownie. Dziękuję Horti, że wysłała nasionka tego pomidorka na straganik, bo było by mi smutno bez niego

Smacznego Iwonko, udanych plonów Też go bardzo lubię i świetnie się przechowuje.

Poczytując Wasze plany rozsadowe, to ja nieszczęsna sadziłabym znacznie więcej odmian niż rozum mi podpowiada. Trochę jak w cukierni to ciastko pyszne, tamto jeszcze lepsze, a to też apetycznie wygląda. Dobrze że Ania przysłała mi nasionka, bo koperta by nie starczyła.

Ja miałam w ubiegłym sezonie ,,żółtą gruszeczke" i mnie smakowała , a mąż w ogóle jej nie jadł. U mnie była bezproblemowa w uprawie, owocowala do października .

Jasiu, nie przejmuj się, nie tylko Ty tak masz... Ja postanowiłam, że wysadzę po jednym krzaczku każdej odmiany z posiadanych nasion; rozum jakoś to zdzierżył, bo wychodziło 35 sztuk. Tyle, że od tej pory po pierwsze - trochę nasion przybyło, a po drugie - uznałam, że na wszelki wypadek trzeba wysiać po dwa nasionka, bo gdyby coś się z tym jedynym krzakiem stało, to czegoś nie spróbuję... Z tym już rozum absolutnie się nie zgadza, ale co on tam ma do gadania

Oj tam dziewczyny. Ja już 3 rok sieję astronomiczne ilości odmian. I tylko warzywnik powiększam a nie rezygnuję. Szukam odmian pancernych na mnie ogrodnika i zadowalających moją rodzinę i zawiązujących więcej jak 3 grona. Sporo już zostało zakwalifikowanych jako super. A że odmian jest bez liku i chcecie się dzielić to ja jeszcze poszukuję.
Z drugiej strony lubię tę podróż. Bo to w sumie o to chodzi, prawda? Żeby fajnie podróżować, poznawać a nie szybko dotrzeć do celu.