Forum Ogrodnicze Oaza

Moja największa okra


Jest jeszcze parę dużo mniejszych, ale czy coś z tego będzie?

Nigdy wcześniej nie uprawiałem szpinaku sałatkowego (Malabar)ale w tym roku wysiałem kilka nasion. Wczoraj postanowiłem przyjrzeć się bliżej swoim sadzonkom i muszę postanowić co dalej. 4 doniczki poszły do dobrych ludzi a 2 sadzonki gdzieś upchnę na swojej działce. Troszeczkę zastanawia mnie dlaczego pędy główne nie są czerwonawe. Czyżby były różne odmiany (typy?).

Co parę dni zbieram kilka sztuk,ale teraz okra stanęła.Betulko,czy pamiętasz o tym przepisie na gumbo?

Pamiętam, ale nie było mnie kilka dni. A teraz też jestem mocno zajęta. Wstawię za kilka dni.

Oto największy z trzech karczochów, które wysiane wiosną utrzymały się przy życiu



Żeby oddać wielkość, włożyłam w środek sekator, ale coś nie za bardzo go widać...

Karczochy mają piękne liście,ozdoba na rabacie.

Niewiele wiem na temat swojej cykorii Pain de Sucre ale mam nadzieję, że jest to to warzywo, które miałem kilkanaście lat temu. Na pierwszym zdjęciu rośliny z wysiewu 14 V. Dzisiaj powtórka z rozrywki.

anaka wrote:
Tak, to prawda, a jeszcze ładniejsze - kwiaty.
I na nie właśnie liczę. jest szansa - to egzemplarz z kłącza wykopanego na zimę, długo się ukrywał pod ziemią, ale jak już się "odnalazł", szybciutko wziął się do roboty.



Również pokazywany wyżej, z siewu, ma wykształcony pęd kwiatowy, ale mniejszy.

Wykopałam pierwsze skorzonery .Tak na próbę.No,cóż...W sklepie kupowałam większe.Może jeszcze za wcześnie.

Agatko, mała prośba ... mamy taki wątek poświęcony skorzonerze i salsefii - czy mogłabyś tam zamieścić ( choćby w skrócie ) relację z uprawy ? Skorzonerę uprawiałam w ubiegłym roku, ale tak pięknych korzonków nie zebrałam


forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...agania-i-wlasciwosci

tilia66 wrote:
Tak było końcem maja, a teraz jest tak , wszystko razem, pochrzyn chiński, bazylia i z tyłu wepchała się rugosa

Ja uprawiam portulakę, ale trudno zrobić mi zdjęcie, bo pochłonęły ją w tej chwili ogórki, Uprawiałam ją w tunelu na przedwiośniu, ale dopiero w gruncie pokazała, na co ją stać.

O kurcze! Zapomniałem o moim Yam'ie.


Zarosły go fasole.

A ja się doczekałam


Szkoda, że nie jest to okra z Ziarna Dobrej Nadziei, ale i tak cieszę się bardzo

Bobej wrote:
Zdaje się, że ja o moim zapomniałam jeszcze bardziej W ogóle go nie wysadziłam, a teraz to już chyba nie ma po co...

Malabar pozostanie u mnie jako roślina ozdobna. Nie przypadł mi do gustu.

Bardzo ładne pnącze - ja też mam "warzywa ozdobne".
Oto mój karczoch - gdyby był większy, niż piąstka noworodka, w tym stadium należałoby go uciąć i zjeść. Ale nie to było moim zamiarem - czekam, aż otworzy się kwiat

Już myślałam, że nic z nich nie będzie a jednak Okry startują...