Forum Ogrodnicze Oaza

Moje Jolki rosną sobie spokojnie i mają się dobrze.

Jakie zgrabniutkie roślinki. Pewnie masz nie lada radochę doglądając je codziennie Józiu u Ciebie sezon to już się zaczął? Tu sałatka, tu pomidorki

Józiu, u Ciebie to całkiem dorodne te Jole.

Moje, wysiane 8 grudnia, na razie małe. Jak tylko wzeszły stały na biurku pod lampką i się dogrzewały w czasie gdy pakowałam koperty. Teraz stoją na południowym oknie i musi im to wystarczyć.



To Jola.

przemek1136 wrote: Bardzo ciekawa ta donica, zaraz ją sobie wygooglam i obejrzę dokładnie. Pomidory pomidorami, ale szukam czegoś odpowiedniego do dużych hoi... Podpowiedz, proszę, czy te podpory są dość solidne, sztywne, czy raczej takie z tendencją do wyginania się?

Wbrew pozorom konstrukcja jest bardzo sztywna. Sądzę, że do hoi wystarczy IPOM 300 (12l) bo pojemność mojej (IPOM 400) wynosi 28l. Te doniczki polecane są również do ogórków. Przy zakupie warto zwrócić uwagę na cenę (ok. 30-70 zł).

Bardzo dziękuję! Tak, na pewno 12 l wystarczy. Muszę kupić jedną na próbę, bo kilka hoi jest tak ciężkich, że ciągle mi się pokładają i trudno je ustabilizować. Jeśli się donica nie sprawdzi dla hoi, będzie dla ogórków

Czy ktoś uprawiał w donicy pomidora Costoluto fiorentino? Jak sprawdza się ta odmiana w uprawie pojemnikowej?

Costoluto fiorentino jest odmianą o wiotkich, delikatnych łodygach, wysoką, "rozłożystą", musimy więc zapewnić jej długie i mocne paliki. To bardzo plenny pomidor, o owocach średniej wielkości, wymagających podwiązywania ze względu na dużą ilość owoców w gronie. Ma silną skłonność do tworzenia wielu wilków, a zatem powinniśmy regularnie usuwać ich nadmiar - w przeciwnym wypadku pomidorki będą niewielkie.
Z moich doświadczeń w uprawie Costoluto wynika, że jest typowym pomidorem gruntowym i nie sadziłabym go w donicy, chyba że w bardzo dużej i stabilnej.

Iskierka nadziei, drogowskaz na nowy sezon.
Siejemy, sadzimy, nie wiemy co z tego wyrośnie aż nagle zaczyna być.
Smak nieważny, ważne że nasze, naszymi "ręcami" wyhodowane.

Jak się napatrzyłam na te Jolki to mnie ochota przyszła na styczniowe eksperymenta

Moje Jolki na parapecie na wysokości 9 cm.pokazały zaczątki pąków kwiatowych.Obie sadzonki są tej samej wielkości tj.9,5 cm.

Józiu rany boskie ale cudeńka pokazujesz

Marzenko taka zabawa w zimowego ogrodnika jest b.fajna i daje dużo satysfakcji.

Oczywiście Józiu, że wyłącznie dla zabicia zimowej depresji ogrodnika. Nawet jeśli są porażki - a to grzyb,a to coś nie wzejdzie itd. Ale radocha jest nawet przy jednej kuwetce z wysiewami

Moje Jole stoją na parapecie od Świąt bez doświetlania. Były pod lampami na początku wzrostu, a później postanowiłam sprawdzić, jak sobie dają radę same. Czasem je przenosiłam ze wschodniego parapetu na zachodni, za słońcem, ale teraz już cały czas stoją na wschodnim. Nie są takie krępe jak od Józia, ale też nie są „wiotkołodygowe” .

Janinko śliczne są, jak ja Wam zazdroszczę tego zapachu pomidorowych krzaczków

Moje pomidory z grudniowego siewu. Stoją na południowym oknie, bez dodatkowego doświetlania.



Jola


Senior

Fajna ta Jolka, w niedziele u mnie Venus, Vilma i cherry yellow polecą do wysiewu. Pierwszy raz mam mikrusy i pierwszy raz będzie uprawa w donicach.