Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie jest teraz słonecznie, temp. 24,8*C, wilgotność 27%.

Co Ci powiem to Ci powiem ale Ci powiem ciepło

Janinko, to siostra jest w moich rejonach. Myślibórz to moje najbliższe miasto 11km.
Małgoś, pomysłowy ten wybieg.
Też ostatnio ganiam jak wariatka a i tak zaległości rosną, dziwna prawidłowość
U mnie dziś w cieniu 30*C
Niestety telefon nie chce wstawić zdjęcia.

Chyba temperaturą biję wszystkich.

Pogoda piękna słonecznie ale wiaterek wieje całe szczęście. Niestety od 2 dni umieram, dopadła mnie kolka nerkowa musiałem wczoraj wezwać pogotowie, dostałem zastrzyk potem wysłano mnie na kroplówke do przychodni. Wiele przeszedłem ale takiego bólu to nie znałem, obłęd jakiś do tego dreszcze, wymioty no cóż piasek na nerkach, dziś już lepiej ale do piątku odpoczywam. Mam nadzieję że samo to zejdzie bo jako tako nie ma na to leków oprócz rozkurczowych i przeciwbólowych.









lada moment zakwitnie facelia na warzywniku poprzetykana żytem

Mamma, w sierpniu zawitam tam i ja .
Pojawiło się trochę chmur i jak zajdzie słońce i wieje wiatr, to jest całkiem przyjemnie

U mnie 29 st. w cieniu. Horror dla roślin, truskawki zaczynają się pokładać a owoce są bez smaku bo po prostu się gotują. Stałe kwiaty zaczynają więdnąć. Jeszcze kilka takich ,,cudnych ,, dni i rośliny uschną. Wprawdzie zapowiadana jest burza ale na razie na niebie ani jednej chmurki.

Witajcie w kolejny, afrykański dzień Przed godziną 6 rano na termometrze ujrzałam 25 stopni, o trzy więcej niż wczoraj o tej samej porze. Bezchmurne niebo, bardzo ostre słońce i duszno. Gdyby nie ta duchota, byłoby całkiem przyjemnie, ale w miarę upływu dnia wskazania termometru rosły. W samo południe - 52 stopnie w słońcu, na niebie pojawiły się "grube" białe chmury, wiatr wzmaga się. W takie dni jeżdżę na działkę co drugi, trzeci dzień, aby podlać rośliny.

Skoro świt poleciałam na działkę dokonać "zemsty w zapalczywym gniewie" na zarazie ziemniaczanej, która nawiedziła moje odratowane pomidorki - udało mi się opryskać rośliny jeszcze w cieniu. Na ogrodzie, 15 km za miastem, temperatura wynosiła 17 stopni, więc poczułam się jak w raju. Jest pięknie; rabatowe pelargonie, irysy, róże, bodziszki, jakieś jaskry, samosiejki bratków w pełni kwitnienia, pachnie jeszcze bez Palibin, w warzywniku każdy cm2 ( ) zapełnia się zielonym gąszczem, ptaki śpiewają na całe gardło, zażywają kąpieli w poidełkach, tną komary, mrówki "uprawiają" mszyce, nastawiona nalewka z kurzeńca roztacza swoje aromaty, etc ... życie Natury ma swoje tempo i swój rytm - oby sprzyjała nam wszystkim

Kochani, pamiętajcie o zwierzakach, zwłaszcza tych bezpańskich - pojemnik z wodą może uratować im życie.

p.s. Adrian - szczerze i bardzo współczuję kolki nerkowej; najgorsze jest to, że leczenie polega jedynie na podaniu silnych środków p/bólowych ( na bazie morfiny ) i rozkurczowych oraz piciu dużej ilości wody ...na szczęście to pomaga i na jakiś czas mas spokój. Trzymaj się dzielnie

Koty tylko wczesnym rankiem i późnym wieczorem oblegają parapety...

Moje koty wolą oblegać co, a właściwie kogo innego

.
W przyszłym tygodniu ma być jeszcze cieplej

Janeczko, nie dziwię się - to kocurek ?

Faktycznie, w prognozach np. dla Wielkopolski zapowiadany jest wzrost temperatury i brak opadów. Idą ciężkie dni, dla nas wszystkich - burze mogą być bardzo gwałtowne....
Jadąc na działkę mijam okoliczne pola z wysianym zbożem i kukurydzą albo ziemniakami - te ostatnie jakoś się trzymają, ale pozostałe ... szkoda słów. Ładnie rośnie też niska roślinka o szarozielonych, pierzastych listkach i fioletowych kwiatach - facelia ?

Aniu, to moja prawie 17 letnia Majeczka, mam dla niej dużo cierpliwości, nawet jak mnie grzeje w taki upał. Nie uwierzycie, właśnie zaczął deszcz padać, ale zaraz przestał.
Kocurek pilnuje piekarnika, bo w piekarniku jego ulubiony kurczaczek.

JaNina wrote:

Miałam dzis dokończyć sadzenie bakłażanów, ale w trybie ekspresowym trzeba zbierać truskawki. Pogoda. I teraz ugrzęzłam w kuchni.

Witajcie piękna słoneczna pogoda u mnie. Uwielbiam taką pogode przyjemny wiaterek.
Obchód po ogrodzie i trzeba iść w pole.

laweda zaczyna kwitnąć. Szkoda tylko że nie udało mi się jej samej wychodować ale za rok spróbuje.


Coraz więcej dali ma pąki.



Aksamitki coraz lepiej kwitną


Piwonia rozkwita


Goździki też rozkwitają.




Pierwsze pąki róż


A herbaciana kwitnie na całego.

...cd


Rozkwitają pąki cyni


I taka niespodzianka pierwszy kwiatuszek floksa gwiaździstego. A wczoraj wieczorem nie było nic jak podlewałam.


Niestety nie wszystkie wysadzone sadzonki się przyjeły. Wiekszość tych zdziobanych przez kury (jak były jeszcze w mulipaletach) uschły.

Adrian89wspóczuje, podobno ból porónywalny do porodowego także tym bardziej wspólczuje. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

Piękne wasze ogrody pozdrawiam miłego popoludnia zmykam do motyki

26 stopni - można powiedzieć,że wreszcie można coś zrobić w ogrodzie bez potu spływającego strużkami...Podlewałam pomidory,a tu taki egzemplarz:




I oczywiście znowu bez telefonu,więc biegiem do domu (żeby mi tylko nie odleciała).A ona nie tylko nie chce odlecieć,ale nie da się z tego miejsca przegonić...Ciekawe dlaczego?

U mnie w ogrodzie też takie są ,muszę je pilnować bo moje koty lubią je łapać.Dzisiaj jednej uratowałam życie bo Fredzia już na nią się zaczaiła i czekała na odpowiedni moment żeby capnąć .
A na termometrze 28* i ani chmurki na niebie.

Adasiowa wrote: Facelia bardziej zielona, może łubin gorzki www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/648099-lubin-gorzki-706/.

Zrobię w piątek zdjęcie i wkleję tutaj, choćby dla urozmaicenia tematu Całe poletko wygląda pięknie, a na obrzeżach kwitną maki i chabry - baśniowy widok ....