TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. VI

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 19:06 #660954

  • najemnik
  • najemnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1381
  • Otrzymane dziękuję: 9133
Gorąco ok. 28 stopni, słońce pali, dobrze, że dziś wieje dość spory wiatr co trochę pozwala odetchnąć.

Zaczyna się robić sucho, temperatura i wiatr swoje robią.

Adrian radzę zaopatrzyć się w nospę forte, działa rozkurczowo. Ginial (najlepiej oryginalni ukraiński) i chanca piedra to leki, które mogą pomóc w usunięciu piasku.
Ogrodnictwo to moje hobby, które daje satysfakcję i uczy pokory.

Zapraszam do wymiany kłączy dalii.

Pomidorowe pewniaki na 2025: Wielmoża, Bycze serce z noskiem, Gigant Podlasia, Cytrynek
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adrian89, Adasiowa, Betula, Agusiak


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 19:24 #660965

  • tadeo68
  • tadeo68's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 383
  • Otrzymane dziękuję: 998
Dorzuciłem link wyżej w tym samym momencie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 19:27 #660967

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3801
  • Otrzymane dziękuję: 32079
W tej chwili temp.27 stopni.Cały dzień duszno,parno i gorąco.Na większe prace w ogrodzie nie ma szans.
Pierwszy dzień jak kaczor pływa sam po stawie.Myślę ,że ONA jest z młodymi,albo rozwód.

20190601_183056.jpg


A w warzywniku

Cebula cukrowa/kupiona rozsada/

20190605_174806.jpg


Jarmuż/rozsada kupiona/


20190605_174915.jpg
Maria
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adrian89, bela, Adasiowa, Łatka, rozalia, Biotit, Betula, Agusiak, UllaM, aga, JaNina, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 19:45 #660971

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Tadzik - to jednak facelia ( może źle ją opisałam, ale widziałam rośliny przez szybę samochodu, z pewnej odległości ) - www.farmer.pl/produkcja-roslinna/inne-up...a-nasiona,69448.html

Dla mnie jedna z piękniejszych polnych roślin :)

Marysiu - początkiem czerwca zaczyna się wodzenie piskląt u dzikich kaczek, podobnie jak i łysek - niebawem wypatruj całej rodzinki :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Betula, koma, Agusiak, aga

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 19:54 #660975

  • gazela
  • gazela's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 386
  • Otrzymane dziękuję: 2628
Piękny, słoneczny dzień. O 6 rano rześkie 14 stopni, potem trochę upału, chmurki i chłodny wiaterek popołudniu. Chyba w pobliżu popadało, bo sporo się ochłodziło. Obecnie cudowne 22 stopnie :happy4:
Warzywka wciąż mają mokro, nawet trudno w nich cokolwiek kopać, ale za to rododendrony nadają się do pokazania :hearts:
IMG_0438.jpg

IMG_0442.jpg
Pozdrawiam, Małgorzata
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Łatka, rozalia, Betula, Agusiak, UllaM, Jaedda, Nimfa, aga, JaNina, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 20:04 #660979

  • bela
  • bela's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 801
  • Otrzymane dziękuję: 2436
Adrian bardzo dobrze uśmierza ból kąpiel w gorącej wodzie,mąż jak miał piasek to jak dostał atak to siedział w wannie i to mu pomagało,współczuje Ci.
pozdrawiam Bożena
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adrian89, Adasiowa, Betula, Agusiak

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 20:28 #660981

  • kazko47
  • kazko47's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 888
  • Otrzymane dziękuję: 6222
Od kilku dni u nas temp. 27-29 stopni, czasami uleny deszcz , burza. Dzisiaj jechałem do domu, na wskaźniku na szosie temp. powietrza
27 stopni, temp.asfaltu 51 stopni.Tak ma być jeszcze przez kilka dni.
Kazik
Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd wyszliście. "Jonasz Kofta"
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, pouder, Betula, Agusiak

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 20:29 #660982

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3801
  • Otrzymane dziękuję: 32079
Aniu ,pisklaczki ,pływające z rodzicami obserwuję od kilku lat.W tym roku pierwszy raz byłam obserwatorem tarła karpi,które w naszych warunkach trą się bardzo rzadko.Mają trudności z naturalnym rozmnażaniem się.Widoki niesamowite.Głośna,nawet bardzo gra miłosna,wyskakujące "kolosy"/mam w stawie karpie ok.6-9kg/i falująca woda,widoki nie do opisania.To trwało 4 dni.Coś pięknego.
Maria
Ostatnio zmieniany: 05 Cze 2019 20:30 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, pouder, Betula, Agusiak

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 20:36 #660984

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
No i sama powiedz Marysiu, czy mając takie widoki za oknem czy tuż obok gospodarstwa człowiek może się nudzić ? Ale taki kontakt, niemal bezpośredni, z przyrodą jest niedostępny dla mieszczuchów .. dlatego bardzo dziękuję wszystkim za tak piękne zdjęcia ...
Jednak nie ma tego złego .... jadąc na działkę na wieś tym bardziej doceniam to, co mam :hearts:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, pouder, Betula, koma, Agusiak, UllaM

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 22:12 #661001

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83456
Aniu to prawda bardziej cenimy o czego nam na co dzień brak.
Gdybym cały czas mieszkała w górach prawie w lesie, pewnie widziałabym wiele niedogodności, a tak - to mój prawdziwy azyl.
Temperaturowo też, gdy wyjeżdżałam z miasta, termometr samochodowy pokazywał 30o gdzieś w okolicy Bolkowa zaczął delikatnie spadać, na moich 500 m n.p.m zatrzymał się na 26.
Późnym popołudniem był moment, że nadciągnęły bardzo ciemne chmury - ale sobie poszły. Rada nie rada wzięłam się za wąż - i podlewałam omdlałe rododendrony prawie dwie godziny.
Teraz jest...rześko, chłód zegnał mnie z tarasu do wnętrza mam więc podstawy wymagać od różaneczników, by łaskawie zebrały się w sobie i odzyskały turgor.
Nim zamknęłam tarasowe drzwi na noc, "ustrzeliłam" taki księżyc nad grzbietem wzgórza



Pozdrowienia z rododendronowa!

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, rozalia, pouder, CHI, Betula, Agusiak, UllaM, JaNina, sznurki Ani

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 22:14 #661003

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
I pooglądawszy takie zdjęcia, zadowolona, spokojna, mogę iść spać :bye:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, CHI

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 23:07 #661012

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
Upalny dzisiaj dzień 33 stopnie były a w nocy ma być 15
20190605_142218.jpg


20190604_214447.jpg


20190604_214440.jpg
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 05 Cze 2019 23:14 #661015

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Adrian, wiem co za ból, miałam ich sporo. Piasek i kamienie wyleczyłam lekiem Rowatinex (chyba dobrze napisałam). Dostępny w aptece bez recepty. Niestety trzeba go pobrać dłuży czas, łącznie z tabletkami urosept. No i mieć przy sobie no-spę zwykłą, nie max tylko zwykła. W przypadku ataku (pojawia się w ciągu paru minut), łyknąć nospę jednorazowo 3-4 szt plus tyle samo rowatinexu. Jeśli nie ma wymiotów z reguły ból mija.
Jeśli ból trzyma dłużej, walić na pogotowie. Tam dadzą kroplówkę i zastrzyk rozkurczowy.
Był moment w życiu, kiedy rozkurczowe leki były w każdej torebce. A kamyki wielkości kciuka, zniknęły. Chociaż nie każdemu się udaje.
U mnie dziś w dzień było 30 stopni, potem miała być burza. Grzmiało i padało w centrum Suwałk, u mnie nic nie spadło, a mieszkam 6 km dalej. Niestety, wszystko trzeba było podlać ręcznie.
Moja znajoma wstaje o 4 rano, idzie pielić do 9. A środkiem dnia robi sobie drzemkę. No i wieczorem znów do pielenia.
A u mnie chwasty rosną na potęgę. Nie daję rady ogarnąć. Zresztą, z jednej strony ja pielę, a z drugiej strony ogrodu pielenie robi kret. :(
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adrian89, bela, rozalia, CHI, Betula, Agusiak, UllaM, Nimfa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 06 Cze 2019 07:20 #661031

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
W nocy było 16*. Wieczorem podlewałam rośliny które nie sięgają korzonkami zbyt głęboko, jak cebula z rozsady, selery, pory, cukinie, marchewki, pietruszki i sałaty. Dzisiaj podleję aksamitki i tytonie oraz ogóreczki. Całego ogrodu na szczęście nie muszę podlewać jeszcze z parę dni, bo jest wilgotno. Trzeba iść do ogrodu popracować teraz, bo później będzie za ciepło. Miłego dnia :flower1:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, rozalia, CHI, Agusiak, Zielona, Nimfa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 06 Cze 2019 07:26 #661033

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Adrian współczuję.

Zielona, jak ja Cię rozumiem...
Powoli dojrzewam do wyłożenia wszystkiego, co się da - w tym sadu - włókniną.
Chwasty rosną w tempie upiornym.
Przydałaby się możliwość "powielenia się", bo nie dość, że powinnam robić co najmniej 3 rzeczy na raz, to jeszcze w czterech różnych miejscach...

Jest 20/30 st. Zraz odpalę podlewanie, bo wczoraj nie zdążyłam wszystkiego podlać...
Za to kwitnie już prawie wszystko: akacja już ponad tydzień, czarny bez też od kilku dni. Trochę za szybko, trochę za dużo na raz...


Spokojnego dnia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adrian89, Łatka, rozalia, Agusiak, Zielona, Nimfa, JaNina

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 06 Cze 2019 07:34 #661034

  • czesio
  • czesio's Avatar
Adrian89 wrote:
Niestety od 2 dni umieram, dopadła mnie kolka nerkowa musiałem wczoraj wezwać pogotowie, dostałem zastrzyk potem wysłano mnie na kroplówke do przychodni. Wiele przeszedłem ale takiego bólu to nie znałem, obłęd jakiś do tego dreszcze, wymioty no cóż piasek na nerkach, dziś już lepiej ale do piątku odpoczywam. Mam nadzieję że samo to zejdzie bo jako tako nie ma na to leków oprócz rozkurczowych i przeciwbólowych.
Też miałem atak kolki nerkowej przed kilkudziesięciu laty. Nosiło mnie po całym pokoju. Pojechałem na pogotowie, dostałem zastrzyk, przeszło.
Poszedłem do urologa, badanie moczu, USG, piasek w moczu, kamień w nerce, spory. Piguły, mieszanki ziołowe i zalecenie żadnych potraw z octem, żadnego alkoholu, przestać palić papierosy nawet biernie natomiast spożywać czerwoną porzeczkę w dużych ilościach aż zniknie kamień.
Z bólem serca odstawiłem octowe sałatki z zielonych pomidorów i innych warzyw, przestałem marynować grzyby w occie, zrezygnowałem nawet z octu do studzieniny i mięsa na dziko marynowanego w occie. Alkohol zniknął z domu. W pracy przeniosłem się z pokoju gdzie siedzieli palacze do enklawy bez dymu tytoniowe.
Minęło kilkadziesiąt lat bez ataku. Jak mi się po zimie pojawi kamyczek to w lecie do obrzydzenia napycham się na działce czerwoną porzeczką i na jesieni już go nie ma. Pojawia się raz w prawej, raz w lewej nerce.
Teraz mam go znowu i czekam na porzeczki czerwone.
Ostatnio zmieniany: 06 Cze 2019 07:52 przez czesio.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 06 Cze 2019 08:11 #661040

  • Biotit
  • Biotit's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 974
  • Otrzymane dziękuję: 2359
Noc ciepła, o 4 było + 22 C. Od 6 rano podlewałem wszystko na działce, tam w cieniu było aż + 20C. Drzewa dostały oprysk siarczanem miedzi. Czosnek zaczyna mieć zalążki kwiatostanów. Pomidory kwitną na całego.
Przed Nami kolejny gorący dzień, wieczorem ma padać, oby - bo w ciągu 6 dni czerwca spadło tylko 2 l wody z nieba.
Na Woli do woli

pozdrawiam Piotr
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, rozalia, Zielona, UllaM, Nimfa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 06 Cze 2019 11:53 #661063

  • UllaM
  • UllaM's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 461
  • Otrzymane dziękuję: 1591
IMG_20190606_112742.jpg


IMG_20190606_112726.jpg

Przed chwilą popadało, trwało to może 10 min. maksymalnie, o wiele za krótko, aby zmoczyć ziemię. Teraz trochę grzmi i ciemna chmura na horyzoncie, mam nadzieję, że coś jeszcze z niej spadnie. Temperatura przyjemne 22.
Wczorajsze sadzenie krzewów w ogródku odbył się z użyciem najprawdziwszego kilofa :ouch: . Synuś brał zamach zza pleców, a "narzędź" zagłębiał się na jakieś 5 cm :bad-idea: :mad2: . Glina twarda jak kamień.
Ile waży matka? Po odliczeniu stalowych nerwów, żelaznych zasad i serca ze złota, tyle co modelka z cosmopolitan:-)
Ostatnio zmieniany: 06 Cze 2019 12:02 przez UllaM.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia, Agusiak


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.846 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum