TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Sie 2019 17:05 #674138

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12063
A ja wiem, że nie ma takiej ceny, jakiej są warte własne warzywa. Szkoda, że człowiek nie jest słoikiem i nie widać co w siebie pakuje. Gdyby wszyscy czytali etykietki, większość opakowanych towarów typu słoiki, puszki, kartoniki, pozostała by na półkach; ale jak to zrobić, jak te opisy przypominają mozaikę. Także Aga, rozumiem o czym mówisz. Zielona życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a warzywa ładuj do chłodnego pomieszczenia, zaczekają. Sama gromadzę cukinie w piwnicy i bieżąco zużywam. Z czterech krzaczków, miałam w tym roku ponad 40 sztuk.
DSCN0702.jpg
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Ostatnio zmieniany: 30 Sie 2019 17:06 przez Nimfa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, rozalia, Betula, Lunka, aga, Zygowa, anaka, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Sie 2019 17:35 #674145

  • Armasza
  • Armasza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1648
  • Otrzymane dziękuję: 3561
Czy cukinie do przechowywania muszą być mocno wyrośnięte, czy da się trochę przetrzymać młodziutkie?
Pozdrawiam cieplutko
Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Betula

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Sie 2019 17:40 #674146

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12063
Te wyrośnięte szybciej dostają kruchy miąższ, który usuwam z ziarnami, a te młode dłużej są jędrne. Tak czy siak warto, bo nie mam takiego ciśnienia na przerób. Ileż można? ;)
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Ostatnio zmieniany: 30 Sie 2019 17:42 przez Nimfa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Armasza, Betula, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 30 Sie 2019 20:22 #674158

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
W Poznaniu upałów i duchoty ciąg dalszy. Od kilku tygodni popadało dwa razy, przy czym były to krótkie, bardzo gwałtowne ulewy, które niczego dla roślin nie wniosły. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że poranki i późne wieczory są chłodniejsze ( 20 - 26 stopni ), bo w pozostałych porach dnia temperatura wynosi 34 stopnie, niebo praktycznie bezchmurne i zero wiatru - jednym słowem: ciężko.

Na działce jest o 3-4 stopnie mniej niż w mieście, a ponieważ zmieniła się wysokość wędrówki słońca, to pobyt na ogrodzie jest wybawieniem dla organizmu, chociaż z drugiej strony ilość pracy uległa zwiększeniu: oprócz tradycyjnego podlewania/nawożenia rytuałem staje się grabienie opadających liści, pielenie chwastów i zbieranie plonów ( to ostatnie zajęcie jest wyjątkowo przyjemne ):



Po powrocie z działki wre praca w kuchni, przy czym najwięcej uwagi domagają się pomidory:



A na rabatach niestrudzenie kwitną pelargonie, dzielżany, floksy i wrzosy:









Nadchodzi weekend - dla wszystkich Ludków zostawiam życzenia spokojnej i dobrej soboty i niedzieli ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Jan4, Armasza, rozalia, CHI, Betula, pszczolka, najemnik, Sylwiaaa, Szarotka, Lunka, Nimfa, Zygowa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 31 Sie 2019 09:46 #674195

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12063
Dzisiaj dogodziłam sobie koktailem jogurtowym z malin i nawet z czekoladą. Codziennie zbieram wcale nie małą miseczkę, mam już zamrożone na zimę i ususzone na herbatę. Lubię te owoce, chowające się pod liśćmi. Pozdrawiam w piękną pogodę kończących się wakacji. Pamiętam początki roku szkolnego i charakterystyczną dla nich prawie jesienną aurę, a teraz pełnia lata.

IMG_20190831_090458.jpg


IMG_20190830_1156532.jpg
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, CHI, Betula, Lunka, Zygowa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 31 Sie 2019 10:55 #674200

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3986
  • Otrzymane dziękuję: 21397
Dzięki moim psom od tygodnia oglądam wschody słońca - nic ciekawego las zasłania:
P8315479.jpg


A potem dosypiam i nie mogę się dobudzić. Zaraz druga kawa...
Już jest 41 w słońcu, 28 w cieniu.

Niebo lazurowe:
P8315481.jpg

Jak na zdjęciach Ani Łatki z podróży.

Funia ma się lepiej,
P8305336.jpg

P8305361.jpg

ale strasznie kaszle - na wtorek mamy umówioną konsultację u kardiologa.

Kwitną róże - ta podpisana jako Dessa, ale nigdzie nie mogę znaleźć jej w necie:

P8305376.jpg


P8305377.jpg


Co to za ptak? Wielki był...
P8305475_kadr.jpg


Spokojnego dnia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia, Adasiowa, rozalia, Betula, Lunka, Nimfa, Zygowa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 31 Sie 2019 13:17 #674213

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
Znowu gorąco 32 stopnie, a w słońcu pod ścianą ponad 60, a na dachu do blachy 70 i bezchmurnie.

1567250121528-1406955694.jpg

15672500711341933076540.jpg
Ostatnio zmieniany: 01 Wrz 2019 06:40 przez Betula.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 31 Sie 2019 16:57 #674223

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Małgosiu, sądząc po sylwetce w locie, ten piękny ptak to żuraw, mój ukochany gatunek. Dziękuję Ci także za zdjęcia psów, zwłaszcza teraz.

Czy rozpoznajecie skrzydlatych, które niedawno odwiedziły działkowe poidełko ?
Zapraszam do wspólnej zabawy przy weekendowej :coffe: lub takim pysznym koktajlu Nimfy.

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia, rozalia, CHI, Lunka, Nimfa, Zygowa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 31 Sie 2019 17:13 #674227

  • Zygowa
  • Zygowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1701
  • Otrzymane dziękuję: 10248
Te z czubkiem na "łebku", to dzierlatki?

Rano ciepło i bardzo przyjemnie, a teraz 34 stopnie w cieniu. Na działce spotkała mnie niespodzianka: w nocy podlało :happy4:
Ciepełka :)

Edyta

strefa 7a
Ostatnio zmieniany: 31 Sie 2019 17:15 przez Zygowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, CHI, Nimfa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 31 Sie 2019 17:57 #674235

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12063
Czubatka (ma charakterystyczny łepek, który ją różni od Dzierlatki) i Rudzik. Zazdroszczę tych filmików ;) Radość ptakom i ładowanie swoich akumulatorów. U mnie po trawniku często przechadzają się Pliszki. Też urocze :)
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Ostatnio zmieniany: 31 Sie 2019 18:00 przez Nimfa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Zygowa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 31 Sie 2019 20:31 #674253

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Nimfo - gratuluję trafności spostrzeżeń :bravo:

Edytko - dzierlatka i skowronek są większe od sikorek czubatek i nie mają tego charakterystycznego "rysunku" na główce. Niemniej dziękuję Ci za próbę identyfikacji, byłaś blisko!
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Nimfa, Zygowa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 31 Sie 2019 20:39 #674254

  • Zygowa
  • Zygowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1701
  • Otrzymane dziękuję: 10248
Ile można poznać ptaszków na Oazie... Ja mało ich widzę, więcej słyszę.
W miejscu zamieszkania to widzę tylko wróbelki, gołębie, sroki i zimą sikorki. W miejscu pracy ostatnio obserwujemy wronę, która "walczy" z orzechem. Ale śpiew to i za balkonem, i na działce.
Ciepełka :)

Edyta

strefa 7a
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Lunka, Nimfa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 01 Wrz 2019 20:19 #674341

  • podjadek
  • podjadek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 4765
Niedziela 1.09 godzina 20.15 Zrobiło się ciemno, alert na komórkę, grzmi i błyska się na całego.
Piotr :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, Nimfa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 01 Wrz 2019 20:51 #674346

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Właśnie, 20:48 i już ciemno :sad2: temperatura spada, w najcieplejszymi momencie termometr pokazał 30stC a w nocy ma się ochłodzić do ok. 20, jutro zapowiadają 19stC i deszcz. Nie powiem, przyda się odetchnąć od upałów.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, Nimfa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 02 Wrz 2019 06:09 #674379

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Dziś początek roku szkolnego. Życzymy wszystkim uczniom, by szkoła była dla Was miejscem przyjaznym, gdzie czas spędzicie wśród miłych kolegów i pomocnych nauczycieli. Niech nauka kojarzy Wam się z przygodą, która pozwala odkrywać tajemnica świata, a nie ciężkim zakuwaniem nad książkami :)


szkola.jpg


P.S. Dla mnie to też ważny dzień, bo moja córka idzie nowej szkoły, wymarzonego liceum.
Pozdrawiam
Bea
Ostatnio zmieniany: 02 Wrz 2019 08:31 przez Betula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, rozalia, CHI, Nimfa, sznurki Ani, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 02 Wrz 2019 07:19 #674380

  • sznurki Ani
  • sznurki Ani's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 896
  • Otrzymane dziękuję: 3997
Betuladla nas też jest ważny dzień. Córcia zaczyna pierwsza klase. Ktoś by powiedział nic takiego, ta sama szkoła koleżanki. Może i tak ale nowa pani, nowy system i kilka nowych dzieci oby trafiła na kogoś z kim się zaprzyjaźni,bo do tej pory było cieżko raptem były 4 dziewczynki i 2 były taki co tworzyly klub i raz była moja córka raz ta 4 dziewczynka. Nigdy wszystkie razem. Zabawy w służonce i teksty dasz nam coś to się będziemy razem bawić po czym córka dała a one i tak się nie bawiły. Niby to drobnostki ale córa bardzo przeżywała, do szkoły chodzić nie chciała.
Nie pisałam nic cały tydzień na forum. Mieliśmy reset. Urlop udał nam się wyśmienicie. Pogoda nad morzem była cudowna.
IMG_20190827_192025.jpg


IMG_20190825_152425.jpg


IMG_20190824_202224.jpg


IMG_20190828_070007.jpg


IMG_20190826_151808.jpg


IMG_20190828_125144.jpg


IMG_20190826_112653.jpg


IMG_20190826_112655.jpg

Pozdrawiam miłego dnia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, CHI, Betula, Nimfa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 02 Wrz 2019 08:08 #674387

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Aniu! Nie przejmuj się. Moja starsza córka też miała problemy z socjalizacją na początku podstawówki, a potem (łącznie z gimnazjum i liceum) była wybierana na przewodniczącą kasy i "rządziła" wszystkimi.
Czytałam, że według badań socjologów dzieci, które mają mało przyjaciół w młodym wieku, gdy dorastają mają wielu przyjaciół i na odwrót, te "popularne" dzieciaki z wiekiem tracą sympatię otoczenia.
Coś w tym jest. Dzieci, które mają problemy z socjalizacją analizują otoczenie i uczą się jak działa grupa, natomiast reszta pławi się w popularności i pozwala sobie na dowolne zachowania, które z czasem przestają być akceptowalne gdy rówieśnicy dorastają i stają się bardziej asertywni.
Moja młodsza córka też nie socjalizowała się idealnie. W zerówce przyjaźniła się tylko z chłopakami i to dwoma najwyższymi w całym roczniku. Chodzili zawsze razem, ona drobna blondynka między dwoma dryblasami. Wyglądali jak jej osobista ochrona :). Niestety po zerówce zawsze w naszej podstawówce mieszano klasy (idiotyczna decyzja pani dyrektor) i nie byli już w jednej klasie, ale z jednym z nich przyjaźni się do dziś.
Może to jest pomysł dla Twojej córki. Kto powiedział, że musi się kumplować z dziewczynami. Z chłopakami łatwiej się dogadać.
Pozdrawiam
Bea
Ostatnio zmieniany: 02 Wrz 2019 08:08 przez Betula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Nimfa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 02 Wrz 2019 12:17 #674414

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 9263
Sobota to było ostatnie westchnienie sierpnia z 34 stopniowym upałem.Nie szło nic zrobić,gotowanie to była mordęga,jedzenie zresztą też.W niedzielę 2 stopnie mniej,ale nic lepiej.Po powrocie z urodzinowo imieninowej wizyty u taty poczuliśmy jakiś chłód z oddali,było na horyzoncie widać błyski,ale nic nie przyszło.A rano..15*, niebo zachmurzone,troszkę mżawki.Można zwariować z tymi różnicami temperatur,głowa mi pęka.Ogarnęłam tunel,bo tam ciepło :happy: ,ale ubrałam długie rękawy i portki żeby obejść ogród.Na razie jest OK,ale mogą być zimniejsze noce.Będzie trzeba chyba przykryć ogórki przy 6 na plusie,może przeżyją.A co z melonami?

DSC_0714-3.jpg
Naturalne ,niebanalne,własne.
Ostatnio zmieniany: 02 Wrz 2019 12:22 przez anaka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Betula, Nimfa, JaNina


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.767 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum