Forum Ogrodnicze Oaza

Częstujemy się życząc wielu takich rocznic i prosimy o przepis.
Szarlotka?

U mnie rano tylko 8 stopni, pochmurno i wietrznie. Ale kiedy około 10 zaczęło się przejaśniać wybrałam się do lasu. Inni grzybiarze chyba wystraszyli się aury, bo nikogo w lesie nie spotkałam i po dwóch godzinach miałam takie zbiory:

A potem już przez kolejnych 5,5 godz. siedziałam w kuchni. Część grzybków poszła do zamrożenia, część się suszy, z części będą zupy u przyjaciół, a reszta spakowana w słoiki z octem i przecierem. Tak więc dzień był u mnie bardzo pracowity. Pora odpocząć

Zimny porywisty wiatr, spore opady deszczu - to akurat dobrze bo ziemia była już sucha. Zbliża się jesień, ale jeszcze w niedzielę ma być powyżej 20 st. C.

Ja w poniedziałek pozbierałem ostatnie zielone pomidory było tego około 2 kratek plastikowych.

Nimfato ja się poczestuje. Wygląda tak smakowicie. A że wirtualny to w boczki nie pójdzie Ja pół roku na forum. Ale leciało, a pamiętam jak zakładałam konto w lutym. Szukałam wtedy info na temat wysiewu kwiatów. A właściwie to wyglądu roślinek w czasie rozwijania pierwszych listków, czasu wzrostu itp. Cześć informacji znalazłam, inne hmm w sumie sama tworzę w swoim wątku. Czegoś czego mi brakowało w czeluściach interneta. Cały czas się uczę, eksperymentuje. Dzięki forum, zapał mój nie znika.
Dziś było słońce,ale wiatr i zimno niczym w listopadzie. Czuć już jesień. Oj za wcześnie. Rano było 9 stopni. Sezon parowania okularów właśnie dziś u mnie rozpoczęty. Jak ja tego nie lubię.
Dobrze że sobie chustę zrobiłam na dziś jak znalazł
Dobranoc

5 ( słownie: pięć ) stopni na zaokiennym termometrze - jednak na wschodzie lekkie chmury są różowo podświetlone budzącym się słońcem, więc jest nikła nadzieja na ocieplenie w ciągu dnia.

Przyznam, że wczoraj tak częstowałam się tą szarlotką Nimfy, że obawiałam się, czy dla Was wszystkich wystarczy ... no, ale jestem niepoprawną fanką wszystkich domowych ciast, a szarlotek w szczególności - bardzo dziękuję za poczęstunek i życzę dalszych, miłych chwil na forum.

Dżem z zielonych pomidorów z dodatkiem skórki pomarańczowej wyszedł tak fantastyczny, że dzisiaj nastawię kolejną porcję - z 1 kg wychodzą dwa małe słoiczki, a więc zdecydowanie za mało. Dżem jest tak pyszny, że nie będę stosować go na nadziewania np. rogalików, a jedynie do świeżego pieczywa lub do gorących, chrupiących racuchów.
Dodatkowo, aby nagrzać wyziębioną kuchnię ( i tym samym sprawić kotom radość ) włączę piekarnik i wykorzystam następną partię dojrzałych pomidorków - tym razem będą pieczone z działkowym porem i ziołami.

Wszystkim Ludkom - miłego i słonecznego czwartku

To u nas jest cieplej, bo aż 7*. W nocy chyba coś popadało, teraz niebo jest ołowiane. Pogoda nie zachęca do aktywności. Dalie są jednak taką pogodą zachwycone



Aniu, przypomniało mi się, że w zeszłym roku robiłam dżem z czerwonych pomidorów i pomarańczy, też dobry, Mąż najchętniej zjada go z serem.

Janinkopiękne dalie. Jaka to odmiana? Właśnie takich pełnych mocno czerwonych szukam.
Ale przetworów robicie. Aż ślinka cieknie,ale ja nie lubię tego przerabiania stoisz pół dnia nad garami, a i tak coś komuś nie pasuje. Więc wolę nie mieć, co innego jak sama w domu jestem i nikt mi nigdzie nosa nie wtyka.

Dziś w okolicach Krakowa 8,9 stopni zależy na który termometr patrzę. W telefonie wskazuje mi 5 stopni widać oszukuje.
Gdzieś tam słoneczko wychodzi. Ja bedzie w miarę przyjemnie tzn ręce nie będą marznąć planuje iść w pole, buraki dla zwierząt pora zacząć wyrywać. To chyba jedno z zajęć w polu które lubię robić. Przywołuje mi wspomnienia z dzieciństwa.
Miłego dnia i ciepłka jeszcze troszkę wam życzę.

Dziś dzień wolny od działki, ale niestety nie od roboty. Na tapecie przecier pomidorowy i sok malinowy. W zależności od ilości i stanu wytłoków z sokownika może dojść jeszcze dżem malinowo-porzeczkowo-jabłkowy.

Aniu od sznurków, ta dalia to Osirium

Właściwie moglibyśmy założyć Koło Ogrodowych Gospodarzy i powiem Wam, że mielibyśmy już długą tradycję - opartą na uprawie swoich warzyw i ich późniejszym wykorzystaniu - pozostaje jeszcze tylko kwestia wyboru Prezeski/Prezesa .

Do wypieku wczorajszego murzynka musiałam dokupić pojemniczek malin - cenę pomijam, ale smak ... beznadziejny: niedojrzałe, kwaśne, bez tego cudownego zapachu prawdziwych malin.

Aniu od Sznurków - Twoja praca jest znacznie bardziej wymagająca - my przynajmniej pracujemy w ciepłym zaciszu domowym, ale Ty niezależnie od pogody wychodzisz w pole...

Janeczko, nie mam na tyle czerwonych pomidorów, aby robić z nich dżemy... wszystkie dojrzałe przeznaczam na przeciery, sosy i leczo, oraz bieżące spożycie. W mieście, zimą, każdy warzywny słoik jest na wagę złota. Niemniej Twój pomysł z pewnością jest warty wypróbowania, jeżeli ktoś dysponuje nadwyżką takich pomidorów.

Za oknem słoneczko próbuje wychylić się z za chmurek.Termometr wskazuje 10,5*C.Powiewa lekki wiaterek i jest zimno.Miłego i pracowitego dnia .Schowek dla ptaków.

Dziękuję Wszystkim, którzy podzielili się moją radością U nas pogoda iście norweska. Raz świeci słońce, raz pada deszcz, przez co temperatura odczuwalna 11 st. jest wyższa. Popatrzcie jakie skarby zbieram codziennie na śniadanie no i jak to likwidować? Do tego płatki owsiane na ciepło - mmmm. Wracając ze spaceru zrobiłam zdjęcie księżycowi, który dzisiaj wygląda jak mała chmurka.





Anaka to zwykła szarlotka, trochę przeze mnie zmodyfikowana, aby "wyciągnąć" jak najwięcej słodyczy z jabłek, bo nie używam w kuchni cukru.

U mnie teraz 6 stopni,na szczęście jeszcze jeszcze na plusie Słońce pod pierzynką.
Zrobiłam chutney z zielonych pomidorów.Dałam tylko 5 łyżek cukru na 1 porcję,a i tak jest słodki.Z 1kg pomidorków wyszło nieco ponad 3 słoiczki.Pycha,polecam spróbować,na świąteczny stół do mięska lub serów.Ten dżemik też spróbuję jak nazbieram maluchów.
Jest jeszcze jeden przepis na sałatkę,ale muszę dokupić kilka składników.


Miłego i owocnego dzionka
Nimfo każda szarlotka jest niezwykła,tak jak każdy rosół,a może my się czegoś nowego nauczymy?

Adasiowaaż tak źle nie ma. Jak jest bardzo zimno lub deszcz to w pole nie idę. W sumie aż tak zaangażowana w pracę połowę nie jestem. A zresztą żeby zrobić przetwory to każdy z nas musi iść pozrywać plony.
Kilka papryczek zabrałam

Resztki tunelowe

Bratki zakupiona sadzonka w połowie kwietnia, dalej kwitnie

Zakwitła pluskwica, nie wiem dlaczego tak się nazywa , ale pachnie naprawdę obłędnie i nieziemsko , jeśli przy 9*C zwabia różne latające, zapylające bzygi to coś w niej jest .
A, jeszcze o dość silnym i zimnym wietrze zapomniałam

Rano popadało, teraz też ale i słońce wychodzi jednak chłodno 13*.

Jakąś godzinę temu przeleciał delikatny grad,przedtem trochę popadało.Teraz niebo błękitne z białymi chmurkami.Jest 9 stopni.A ja zaklinam pogodę po włosku



Adrian gratuluję grzybobrania jeszcze raz.

Nimfa wrote:
Dziękuję, takiemu torcikowi nie sposób się oprzeć Nam jest miło, że jesteś wśród nas i że możemy podziwiać Twoje warzywa i elegancki ogród.