Forum Ogrodnicze Oaza

Tutaj są zdjęcia Anki pomidorów. forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...ii?start=1134#720516

Takie plany zlikwidowałem w prosty sposób opisywany w wątku " preparaty roślinne w ochronie roślin
"
Zapewne nie masz tych środków więc polecam krochmal i jodynę.

Corrado wrote: wielkie dzięki za chęć pomocy. Bez Was juz dawno bym się poddała. Czesc juz zdazylam wywalić. Tych najbardziej porażonych. Czesc zostawiałam. Teraz to wygląda tak

Jeśli będziesz z nami w przyszłym roku to nic nie " wywalisz" . Pozdrawiam.

Corrado wrote: dziekuje

Anka, czy mnie się wydaje czy tam nie ma powiązanych owoców?

whitedame wrote:

Nie rozumiem. Jak powiązanych ?? No były juz owoce ale wszystko pochlonela zz. Te co sie oszczedzily to zostawilam. Zobaczymy czy cos z nich będzie.

Anka powiedz nam jeszcze czym ty je nawoziłaś, bo ja myślę,że z ZZ to się wyliżą, ale sa głodne.

Nie ma powiązanych pomidorów a większość plam jest w okolicach blizn po usuniętych wilkach czy liściach . Na pierwszym zdjęciu infekcja nastąpiła w miejscu urwanego czy wyciętego tępym sekatorem pędu bocznego. Stawiam na szarą.

Dolistne nawożenie jest bardzo ważne.

Ponieważ zdania są podzielone, proponuję Signum 33. Żródłem infekcji mogą być te zmurszałe patyki.

Emalia112 wrote: Od posadzenia w tunelu byly podlewane gnojówką z pokrzyw, nastepnie podsypane obornikiem konskim,, a nastepnie nawozem pod pomidory. Teraz co tydzien podlewam nawozem agrecolu do pomidorów takim w woreczku.

KaLo wrote: sekator ma ostry jak ta lala . To co usniete , to usuniete jest dopiero jak wystąpila zz. Wczesniej mało co je ruszałam. Mogłam urwac, przyznaje. W pewnym momencie i tak je juz prawie pogrzebalam. Sile dało mi to forum.

Kup Magiczną Siłę do pomidorów i nie kombinuj.

A ten ostry jak talala sekator dezynfekujesz po każdym cięciu? Jżeli nie to istnieje duże prawdopodobieństwo, że przenosisz patogen na zdrowe miejsca. Stawiam na szarą bo ZZ daje plamy w przypadkowych miejscach a tu infekcje wyraźnie zaczynają się od blizn czyli w kątach liści. A paliki? nic o nich nie napisałaś. Przede wszystkim są nieokorowane a kora gnije jako pierwsza.

KaLo wrote: Wedle rad tutaj dezynfekuje . Wszystko robię kal naezy. O palikach nie chcialam pisac, bo kradzione z lasu, mąż sie darł, zeby wywalic, a ja bralam. Mąż sie darł, zeby nie dawac do pomidorów, a ja powbijałam. Oj taka to ze mnie rogata istota, a pozniej cierpie.

Spryskałem wczoraj florovitem,jak sugerowałeś, pojutrze powtórzę.
Czy mogę dzisiaj podlać pomidory nawozem z pokrzyw,czy odłożyć to na inny czas

Mam ! Dziekuje