Forum Ogrodnicze Oaza

Korzenie są ewolucyjnie przystosowane do przebywania w otoczeniu o w miarę stałej temperaturze o różnicach dobowych nie przekraczających kilku stopni ponieważ nie potrafią regulować własnej temperatury tak jak część nadziemna. Im większa dobowa amplituda temperatur, tym bardziej obciążony jest system korzeniowy, co powoduje nasilenie się problemów zdrowotnych rośliny, sprawiając, że zaczyna ona tracić odporność na patogeny i insekty. Czarna włóknina to nie jest dobry pomysł. grower.com.pl/public/assets/info/Tempera...e%20ro%C5%9Bliny.pdf

Natychmiast po zamieszczeniu posta ściągnąłem agro, ziemię wokół krzaków zruszyłem i podlałem .

Tak czułem że to nie był dobry pomysł z tą agrotkaniną
Jeśli to fuzarioza i mi wytnie uprawę.... Taki błąd głupi zrobić.

Mam w razie czego kilka wilków ukorzenionych, to gdzieś je posadzę ...

KaLo wrote:
Od lat stosuję czarną włókninę pod pomidory (i ogórki). Nie potwierdzam Twoich obaw. Co nie znaczy, że możesz mieć rację a ja po prostu mam fart.
W otwartym gruncie. O tunelach się nie wypowiadam.

kuhara wrote: U Rolnik 90 akurat dotyczy tunelu. Z ciekawości pooglądałem w grafice G. profesjonalne szklarniowe uprawy różnych warzyw , pomidorów, sałaty, ogórków i dosłownie tylko na 2 czy 3 widziałem czarną agrotkaninę , reszta tylko biała. Coś jednak musi być na rzeczy.

Od kilku lat mam czarna włókninę e szklarni I na zewnątrz

Nigdy żadnych atrakcji z tego powodu nie miałem

Może zbieg okoliczności nie wiem

Może to jest normalne a zbieg okoliczności wystąpił u Rolnik90? Jeżeli chodzi o wszelakie włókniny w tunelach to kilka osób je usunęło z powodu gnieżdżących się pod nimi ślimaków. To też nie jest regułą ale bywały i takie przypadki.

parę ślimaków miałem w szklarni, ale nie zauważyłem by właziły pod włókninę

w szklarni dość łatwo ich się pozbyłem, mendy na noc właziły pod doniczki/skrzynki/kubeczki
wystarczyło zrobić przegląd i po temacie

a jak zaczęło przybywać żarcia na zewnątrz w szklarni zapomniałem o ślimakach, wszystkie poszły się stołować na zewnątrz

w gruncie też raczej nie nocują pod włókniną, tylko maszerują z trawy (wieczorem, jak mam wenę to znajduje je właśnie na skraju plandek - truptają z trawska ) podejrzewam, że pod taką włókniną, jak przyświeci ostro by się zagotowały

za to mrówkom się podoba i tutaj pod włókninę muszę co roku sypać proszek

edit---

ich noc, czyli nasz dzień - znaczy się wyspać

Rolnik90 wrote:
Podlej wodą z dodatkiem jodyny lub płynu lugola .
2ml / litr wody i to pod jeden krzak

Dziś to zrobię , na szczęście inne krzaki się trzymają. Wydaje mi się że po usunięciu agro i zruszeniu ziemi poprawiły sie kondycyjnie, jak i również te żółte plamy się nie powiększają .

błagam Pomodoro, jak stosowac ten sorbinian potasu??? szukam od 3 dni przepisu, mam mączniaka na plantacji mięty, będę ogromnie wdzięczna

pomodoro wrote:

Przepięknie dziękuję,

A jednak się znalazł.

Drodzy Forumowicze, potrzebuje ponownie Waszej światłej rady.
Pacjent - Black Cherry. Mieszka sobie 2 szklarni, w cylindrze 20x20 cm. Martwią mnie trochę te podkręcone liście - czy Waszym zdaniem to moze być przenawożenie?
Fertygowany począwszy od 2-go tygodnia od przeniesienia do szklarni roztworem w granicach liczb granicznych dla pomidora (mix 80 kristalon czerwony + 20% kristalon zółty, ok 0,9 grama na litr). Ucze sie dopiero wiec wybaczcie może banalne pytanie.
Aha, zdjęcie zrobione wieczorem jeśli to ma znaczenie.

a ile miałeś w południe w tej szklarni stopni ? (u mnie skromne 38) i niektóre wyglądają podobnie i właśnie na temperaturę to zganiam

nie wiem nie jestem ekspertem, ale mam szklarnie od ładnych kilku lat i bym miał się takimi liśćmi przejmował to bym nie spał w każdym sezonie - zauważyłem, że tak się dzieje, jak dostaną za dużej temperatury

na kiepskie zbiory nigdy nie narzekałem

niech się ktoś mądrzejszy wypowie, potraktuj mój post jako beletrystykę )

Tyle to moze bedzie. Poprosze Zone żeby włączyła sterownik, to się wszystko wyjaśni.

pełna lampa - temperatura pod 40 (za chwile ma być na zewnątrz 35... to co będzie w środku strach pomyśleć)

i młode liście się bronią (w ten sposób się zmniejsza parowanie ponoć, gdzieś wyczytałem)

dla jasności są to moje przypuszczenia, poparte kilkuletnią zabawą w szklarenkę

nie żadne eksperckie porady

Chciałabym uprzedzić, że u przyjaciół w uprawie gruntowej wystąpiły objawy ZZ ( potwierdzono wychodowaniem białej grzybni w słoiku)
Mimo anomalii pogodowych , jak zwykle w okolicach 15 czerwca.