Forum Ogrodnicze Oaza

Idą na szczęście upały które trochę osłabią rozprzestrzenianie się ZZ.

Jak padło pytanie o sorbinian to dopytam jak go stosujemy w gruncie z krochmalem czy bez krochmalu.?
Wydawało mi się ze gdzieś było napisane że z krochmalem ale nie jestem pewien.

Skoro krochmal dodajemy, by utrudnić zmywanie preparatu z liści, to sprawa sama przez się jest jasna.

Znowu w tym dziale muszę prosić o poradę. Jak myślicie efekt więdnięcia to np.:z braku jakiś mikroelementów czy efekt nadmiaru wilgoci w głębie i nagłych upałów. Tylko kilka krzaków ma takie objawy pozostałe bez zarzutu. Efekt występuje w gruncie i w tunelu.
Nie mam dzisiaj niestety więcej zdjęć.

Dzień dobry

Mam prośbę o wskazówki co może dolegać moim pomidorom. Kilka krzaków wykazuje problem.
Bardzo proszę o wskazówki.

Pozdrawiam
Rafał

No niestety. Z uprawą pomidorów jest jak z nauką jazdy na nartach. Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz !.

Pytanie nr 1- czy znany jest skład i odczyn gleby ?. Pytanie nr 2- czym gleba była nawożona przed wysadzeniem rozsady i po wysadzeniu ?. Pomidory wyglądają na niedożywione lub jest za niskie pH gleby.

Zabawa w policjanta nie dla każdego jest interesująca !.

to co napisał Mieciu w 100% trafione

ale tropów jest jeszcze więcej - u mnie tak wygląda kilka pomidorów w których urządziły się mrówki .... (w dziurach w agrowłókninie w której są wsadzone) zakładam, że to mrówki bo gleba i cała reszta taka sama są jedyną zmienną

Moja gleba to „ kwaśny piach na pustyni”. Analizę robiłem, stosuje się do zaleceń przygotowanych przez Pomodoro, ale kilka krzewów nie chce współpracować. Ogólnie to odmiany generatywne są w słabym stanie. Stosowałem nawożenie rzędowe nalewka z obornika jakieś 1,5 m-ca temu, a tydzień temu fertygacje z Kristalonu żółtego i saletry potasowej 4 ml/1L wody. Martwią mnie te odmiany generatywne bo od początku wyglądają słabo.

Proponuję Ci regularny oprysk tym samym nawozem ale w stężeniu 16 ml/l. Nie zapomnij dodawać do oprysku płynu do naczyń. Być może jest coś od strony gleby, co utrudnia pobieranie składników przez korzenie. Pierwsze dwa opryski w odstępie 3-4 dni, potem co tydzień. Zobaczymy , jak zareagują pomidory. Oprysk najlepiej w godzinach rannych. Przed opryskiem liście powinny być suche. Wieczorny oprysk jest w pewnym stopniu niebezpieczny. Liście nie mogą być zbyt długo mokre, bo zwiększa to zagrożenie ZZ.
Fertygacja w dalszym ciągu niezależnie od oprysków.

Dziękuje. Będę informował o postępach.

Przypomnijcie mi prosze jaka dawke uniwersalnego Florovitu moge podac pomidorom dolistnie? od 2 tyg po wsadzneiu do gruntu nic nie rosna... musze im cos pomoc a ten akurat mam...

wszystko masz na flaszce napisane

jak ci się starło masz tu:

florovit.pl/uploads/Florovit_plynny_uniw...ny_grudzien-2012.pdf

Florovit uniwersalny nie ma fosforu. Jeśli wysadzone do gruntu dwa tygodnie temu, to fosfor też by się przydał.

Czyli takie 7ml na 1L wody powinno byc ok. No fosforu nie bardzo mam jak dostarczyc dodatkowo, czekam na nawoz do pomidorow magiczna sila, dawac florowit czy wstrzymac sie 3 dni i dac juz ten nawoz?

Zadam pytanie tutaj jako że to trochę kontynuacja problemu. Pomidory odżyły po moich kombinacjach. Kwitną zawiązują owoce. Czy poobrywać trochę liści? Nie idą zbytnio w zielone zamiast w owoce? Nie ruszałem ze względu na to iż je trochę początkowo osłabiłem co widać po żółtych liściach i nieba działem czy dadzą radę. Krótko czy zacząć powolutku obrywać od dołu? A jeśli już to jakim systemem?

Możesz oberwać te z żółtymi plamami bo roślina i tak ma z nich niewielki pożytek a mogą się stać siedliskiem chorób.

A ja znów wieszczę, powiat Lubliniecki, dziś:

Po tych upałach może przyjść fala ale ZZ

Jeśli nasi Forumowicze nie wykonają oprysku profilaktycznego przed nadejściem opadów, może być znów płacz i lament.