Forum Ogrodnicze Oaza

Tomku przejrzałam swoje notatki bo, coś mi w tym moim ogórku nie pasowało. Okazuje się że w 50% może to być Japanes Long. Przepraszam za wprowadzanie w błąd. Masz rację z tym, że kolekcjonerskie ogórki to trochę ruletka. W przyszłym roku postawie na sprawdzone odmiany bo, na dzień dzisiejszy w 70% moje ogórki są gorzkie(nie mocno ale od strony ogonka prawie każdy).

pomodoro wrote: Odgrzebałam w wątkach informację, że sorbinian stosuje się w ilości 100g dopełnić do 1 l deszczówki. I tym pryskać? tylko, czy sorbinian czysty czy sorbinian granulat? Naprawdę starałam się sama znaleźć, jednak 180 stron wątku o ekologicznych środkach trochę przerasta a w szukaj nie wiele znajduje.

Agucha8801 wrote: Ja też nie mam pewności że mój to 'prawdziwy' Tokyo Green.
Dla ogórka nie znalazłem w sieci czegoś na kształt np. TOMATObase Tatiany dla pomidora.

W tym roku testuję kilka ustalonych odmian ogórków i pomimo niewielkiej ilości owoców chyba trafił się jeden gorzki. Z tego co piszą mądrzejsi ogórkolodzy gorzknienie to nie jedynie cecha odmianowa.

Stare odmiany ogórków, szczególnie te z Dalekiego Wschodu, mają naprawdę ciekawe nutki smaków zupełnie nieobecne w hybrydach. Bo kryteria selekcji hybryd ogórka identyczne jak z pomidorami

W kontrolowane zapylanie ogórków się bawiłem, to naprawdę nie jest trudne i dziwię się że raczej bardzo mało popularne.
Wystarczy kilka woreczków z organzy jako separatory, odrobina szczęścia - dalej już identycznie i tak samo prosto jak z ręcznym zapylaniem cukinii.

TomekD wrote:

Masz rację, też jestem zdania że dla super ogórka ustalonej odmiany nie ma znaczenia czy ma arystokratyczny rodowód czy może po drodze się zborsuczył.

Kłopot jest kiedy po Oh i Ach nad jakimś ogórkiem pojawiają się w wymianie/sprzedaży jego nasiona które okazują się krzyżówką z której wyrasta, wbrew oczekiwaniom, coś innego.

Z tego powodu, z odpowiedzialności za możliwość marny trud innych i ich rozczarowanie - nasiona ogórków 'podawane dalej' powinny być z kontrolowanego zapylenia.
Jak są ze swobodnego to powinny mieć wołami napisane 'siejesz na własną odpowiedzialność'.

Zgadza się Ale Straganikowe nasiona siejemy na własną odpowiedzialność i tu nie musimy "wołem" o tym informować. Ani to wymiana, ani sprzedaż (tym bardziej)


Pierwsze "occiaki":

Moje ogórki Lech jak na razie niezmiennie plonują. Kolejne 15 litrów dziś zebrałem. Jutro dzień przerobowy : małosolne i dżem borówka wysoka- agrest czerwony - jabłko.

O, i Lechy Mietka, to to o czym mówię. Takie trochę dzieci Kraka, po piątej kąpieli? I to jest to

Zygowa wrote: A powinniście.
A przynajmniej każdy darczyńca powinien to obowiązkowo uczynić.
Na innym, starszym forum gdzie kiedyś brałem raz i drugi udział w AWN był wymóg opisania sposobu zapylenia.

Może się mylę ale wiele osób, szczególnie na początku przygody, przenosi to co u pomidora na ogórki nie zdajac sobie sprawy z różnic.

Z mojej strony EOT

gałązka wrote:
100 g sorbinianu w litrze deszczówki to jest koncentrat. Do oprysku dodaje się go 14 ml/litr. Można go stosować łącznie z saletrą potasową . Stężenie saletry 4 g/l.

Zygowa wrote:
Toteż nasiona mogę udostępniać tylko na wyraźną prośbę zainteresowanego.

Ja jestem mega zadowolony. W tym sezonie zostawiłem 3 sztuki owoców na nasiona.

Jestem zainteresowana (przygarnę na własną odpowiedzialność)

pomodoro wrote: Pomodoro
Ale jaki kupić? Bo jest sorbinian czysty i sorbinian granulat? Jessu, ale ze mnie tępak

A co za różnica?.

Ja zakupiłem drobny granulat.

Wiesz, czasem bywa, że zasadnicza Kompletnie się nie znam i bardzo dziękuję za odpowiedź. Podziwiam widzę i cierpliwość z jaką się nią dzielisz.

Zygowa wrote:
Przypomnij się we wrześniu.

TomekD wrote:
Do samodzielnego spożycia pewnie tak ale jako dodatek to na mój gust są dobre. Poza tym im bardziej zasolony ogórek tym mniej kiśnie a ponieważ będą spożywane dopiero za kilka miesięcy to może być tak, że kiszone w słabej solance będą za kwaśne i np. małosolne pomodoro (1,7% soli w gotowej kiszonce) są pasteryzowane.
Ja kiszę w szerokich słoikach wekach, na dodatek staram się wybierać co najwyżej średnie sztuki i układać b. ciasno więc zawartość "ogórka" w ogórkach jest większa niż w przypadku słoika typu "twist", w którym nie da się tak ciasno upakować materiału, to i solanki wchodzi procentowo więcej.

Zlikwidowałem jedno poletko ogórków, przy czym zebrałem pół 20l wiadra ogórków.

Oj szybko się w tym roku skończą. Chyba dwa lata temu było podobnie, z tym że wtedy przegapiłem przędziorka, a w tym mączniaka.

Mówi się trudno. Za rok człowiek będzie mądrzejszy. Muszę też udoskonalić podlewanie, bo nie podoba mi się obecne lanie konewką pod krzaki.