Forum Ogrodnicze Oaza

Tak wygląda moje poletko ogórków. Nadal owocują, chociaż o wiele mniej niż na początku. Rozdaję, bo już mam full przerobionych,szkoda mi ich likwidować. Może tylko ze 2 rzędy . Będzie miejsce na rzodkiewki i sałatę.

Ładne masz Rozalko te ogóreczki!

Moje też jeszcze owocują, dzisiaj 10 kilo zebrane i już przerobione. Jak ja nie lubię pasteryzacji

Ja z uwagi na suszę i konieczność codziennego podlewania ( nawet 4 konewki po 10 litrów dziennie )swoje wyrwałam pozostawiając dwa krzaczki na mizerię lub kanapki. Kiszonych narobiłam chyba na dwie zimy, konserwowych 10 słoików bo tylko ja je jadam ale z moich ogórków kiszonki narobiły jeszcze dwie rodziny a część pojechała w słoikach do Holandii. Wyjątkowo udany sezon i jeszcze trochę potrwa bo po płocie pnie się SL i ma zamiar jeszcze długo rodzić pyszne ogóreczki

Zapowiadało się na klęskę nieurodzaju. Stało się odwrotnie. Przedwczoraj 5 kg sałatkowych, a dziś pełne wiadro 10 l kwaszeniaków. Trzeba przerobić wszystko, bo czasy zapowiadają się nieciekawie.




Na krzakach jest sporo zawiązków, więc na pewno będziemy jeść swoje ogórki jeszcze we wrześniu.

U mnie mączniak - opryski chemiczne i ekologiczne nie pomagają. Bedę musiał je zlikwidować.

Chyba jestem jedyna na forum, która pokusiła się o tak późną uprawę ogórków. Być może byłyby już owoce, gdyby na samym starcie nie złapały mączniaka, a było to pod koniec lipca. Dzisiaj dostały kolejny raz Sorbinian potasu z saletrą potasową, a to dlatego, że rokują... Mówię to z uśmieszkiem, bo nie wiem, czy zdążą wydać owoce, ale kwiatów mają dużo. Traktuję tą uprawę jako doświadczenie, bo co jak co, ale ogórki każdego roku dają mi popalić

Nimfa ja też mam i to chyba młodsze.Też kwitną Na mizerię coś będzie.

A ja mam kilka sztuk takich mikrusów co dopiero liście właściwe wypuszczają

Na początku lipca trafiły do ziemi w tunelu i dopiero niedawno postanowiły wychylić kolanka na powierzchnię

Pewnie nic z nich nie będzie, ale niech rosną
Jak będę na wsi to zrobię zdjęcia

Jan4 wrote:
Opryskiwałeś sorbinianem ?

Niestety nie. Dziś usunięte 2 rzędy. Jeden został na bieżące spożycie.

pomodoro wrote: Gdzie kupić ten sorbinian potasu?
Nie mam ogórków w tym roku, tzn. owoców. Maj zimny, późno wysadzona rozsada, na rozsadę lało i lało, nogi ogórków stały pewnie w wodzie - nie rosły. Jak trochę przestało padać, to gdy wychodziło słońce ogórki musiałam cieniować, bo mdlały. Pewnie się w ogóle nie ukorzeniły w gruncie. Sześć dni niżu czarnomorskiego wykończyło lub bardzo nadwątliło prawie wszystko, rośliny stały w wodzie, bo u mnie gleba ciężka i woda wolno schodzi, a z góry jeszcze na nie lało lub była mgła i 110% wilgotności powietrza . Po 18 lipca, gdy zrobiło się wreszcie cieplej ogórki ruszyły, dostały też 1/2 dawki Magicznej siły i co? Moje ogórki są magiczne, rosną i rosną i kwitną i kwitną, ale owoców brak, bo zasychają zawiązki, nic nie ukisiłam. Są spóźnione o około 3 tygodnie i oczywiście mają już wszystkie zarazy. Pryskałam Serenade, ale i tak chorują, z tym że jeszcze trochę się trzymają. Dziś wcześniej, bo od 18.00 jestem po pracy, i już nie wiem sobie rady z tymi ogórkami, więc znalazłam czas i proszę Was o pomoc. Zajrzałam do internetu, bo myślałam, że to jakieś braki pokarmowe, ale z forum wywnioskowałam, że to mączniak rzekomy, być może kanciasta też już tam się pojawiła. Doradźcie, może Mietek albo Janusz, najmądrzejsi tu na forum, próbować jeszcze coś robić? Magnicure Finito kupione przez internet otrzymam nie wiem kiedy, może być różnie, być może nawet dopiero w poniedziałek. W domu mam Serenade i Cabrio Duo 112 EC, użyć? Jeśli tak, to którego i czy ma to jeszcze sens, no ale walczy się do końca, spróbowałabym, tylko czym najlepiej je opyskać i gdzie kupić te specyfiki na "produkcję" HT, SP i SC, bo tego nie wiem, oprócz alkoholu, bo to w monopolowym
Jeśli ktoś nad moim problemem się pochyli, z góry dziękuję.
P.S. Bietkace napisała Manicure Finito, jak wpisałam w wyszukiwarkę, to oczom moim ukazały się piękne paznokcie

Nimfa wrote:
Nimfo moja koleżanka zawsze zaczyna zbierać w połowie sierpnia ,zawsze później wysiewa niż wszyscy .to jest nadzieja ,pięknie kwitną ,oby cieplej było powinny jeszcze być

Dziś mam zdjęcia ogórków, o których wczoraj pisałam. Dzięki Bietkae, która jest jak anioł stróż i mój post przeczytała i posłała namiary na sklep (Dziękuję Elu ), Magnicure Finito jedzie od godz. 9.04, tak więc jutro spodziewam się opryskać ogórki, o ile pogoda nie przeszkodzi. Zamierzam powalczyć jeszcze o swoje kwaszeniaki, tym bardziej, że aura przez kilka nadchodzących dni ma być sprzyjająca,a zbiorniki pod rynnami pełne są deszczówki. Może uda się coś nazbierać do kiszenia, bo jak mówi mała Marysia: "najlepsze są ogórki z buncloka".
Na poniższych zdjęciach, moje "magiczne" ogórki, które nie mają owoców. Te o mocno "nadwątlonym zdrowiu" na początku rzędu, to Monisia F1 (dwa gniazda po 2 rośliny), pozostałe to odmiana Izyd F1.

Moje ogórki nasienne. Niestety jeden bez podpisu. Z zawieszki został tylko sznurek. Może ktoś po wyglądzie rozpozna. Takie miałam odmiany jak na zdjęciu, a musiałam oberwać, bo bałam się, że leżąc na ziemi zgniją. U mnie leje.
Sl też chyba zerwany troszkę za wcześnie, ale krzaczek suchy, więc nie było sensu trzymać.

W lipcu, jak mialem po 20st ogorki nie chcialy zawiazywac. Teraz przy temp. ok 10 stopni powoli, ale wyraznie rosna ogoreczki Wczoraj mierzylem temp, pod folia 11st, na zewnatrz 8. Niewiele, ale wystarczajaco. Tomasz F1 chyba nic nie zawiazal, ale na kazdym Kraku przynajmniej po 2.szt.

Dzisiaj zerwałem swojego nasiennika SL. Temperatury zbliżają się do minimum termicznego, więc lepiej mu będzie w domu na kuchennym segmencie.

Ja wczoraj też zebrałam swojego SL. Musiałam go umyć, bo po ostatnich deszczach nie wyglądał najlepiej. Ale jest nadzieja, że nasiona będą.

Ja SL już mam wysuszone tak jak i NN od Amiszów. Nie wiem tylko czy te drugie wysyłać na AWN tj. czy będą chętni na nasiona.