Forum Ogrodnicze Oaza

Współczuję Wam strat, tak nie powinno być, ale co nas nie zabije...

Wczorajszy dzień minął pod znakiem operacji Laki (miała usuwany kawałek wargi, ok 10 cm, ze zmianami nowotworowymi + największe nadziąślaki) i mojej pracy zawodowej. Nawet nie bardzo wiem, jaka była pogoda. Ale przymrozku nie było.


Już pod domem, ale jeszcze "naćpana".

Dziś wreszcie spokojnie przespałam całą noc, nerwy puściły...
Rany nie krwawią, suka ich (na razie) nie próbuje drapać łapami. Może się udało.

Dziś o 6 było +4, psy wyszły i wróciły, kot wrócił i poszliśmy spać dalej .

Teraz jest +14 - o takiej temperaturze, w maju, mogę wstawać.

Jeszcze kawa i do pracy.

Co do poideł (i karmników) dla gęsi ten (mój nie chwaląc się ) patent uważam za najlepszy:

Skrzynka z płyty szalunkowej + wyjmowana osłonka na doniczki. łatwe do utrzymania czystości i trudno im wylać.




Spokojnego dnia.

U mnie w mieście przymrozku w maju nie było.Dzisiejszej nocy temperatura 5 stopni i ani jednej chmurki na niebie.Wystawiłam na balkon pomidory,aby się hartowały bo bardzo wyrosły.Chyba zabiorę je z powrotem,ponieważ chmury zakryły niebo,zimny wiatr nimi mocno szarpie,a termometr pokazuje tylko 11 kresek.
Jutro sadzę do szklarni przynajmniej te wysokie.Niestety nie jest ona specjalnie szczelna a i temperatura jest na działce kilka stopni niższa niż w mieście. Mam nadzieje,że przeżyją.

Nimfa wrote:
Współczuję i to bardzo, bo glicynie kocham miłością bezgraniczną, acz nie odwzajemnioną, bo moja jeszcze mała i nie kwitnie.

Mamma wrote:
Ten kto zaczął na początku roku grać w Jumanji niech jak najszybciej kończy. Wszyscy zaczynamy mieć tego dość

No cóż,ja się przyzwyczaiłam,że nie wszystko da się zaplanować,a działkowanie to loteria.Można próbować tylko ograniczyć wpływ temperatury i nagłych zdarzeń pogodowych.Dlatego mam tunel,ale myślę o poliwęglanie.Regułą staje się to,że z końcem maja noce stają się cieplejsze.
Noc z temperaturą 2,6 *,pod okryciem 10,1.Szykowałam się na przymrozek,więc okryłam truskawki,ale skończyło się dobrze.No prawie,bo pomidor posadzony na brzegu tunelu oberwał styropianem i złamał mu się stożek wzrostu.Chyba go wymienię na nową sadzonkę.
Od rana jest słonecznie,ale na razie 12,6 stopnia,więc pali się w kominku,by w domu temperatura za bardzo nie spadła.To jest wersja oficjalna,bo mogłabym zapalić wieczorem,ale lubię ten żywy ogień za szybą

Dzisiaj zaplanowany chleb,bułki i kluchy na parze,więc trochę ciepła się przyda.Wam też życzę dużo ciepła nie tylko z domowego ogniska.

Witalski,
Aktualnie +14°C, niebo częściowo zachmurzone,
Nie trzeba dołków kopać pod pomidory, aby mieć "doła"
Nadal kiepskie prognozy dla grunciaków na najbliższy tydzień




Miłego piątkowania

Mirek z Twojego doła niewiele pożytku, a z kopania dołków to i owszem. Ja się wymądrzam, ale od rana nie byłam sprawdzić co a moimi rozsadami w tunelu. Zimno, a poduszka i kocyk takie przyjazne. No ale idę do tunelu.

Takie prognozy (szczególnie nocne temperatury) zniechęcają do kopania dołków...

Najgorsze to to,że nawet nie chce się kopać pod kimś.
Ja jednak idę kopać pod paprykę,aby nie swędziały rączki j.w.

Krecik stary wrote: Gdybym się tak bardzo zmobilizował i wykazał hart ducha, to pewnie znalazłbym jakiś obiekt do (pod)kopania...

Mirek19 wrote:
Mirku, może Cię podniesie na duchu prognoza, której ja trochę ufam (dla Legnicy):



Zobaczymy, kto będzie bliżej prawdy, Twoje źródło - czy "opcja niemiecka"

Wiedziałam, że po południu będzie padać deszcz, więc zaraz po śniadaniu wyskoczyłam na ogród. Skończyłam zaprawiać dołki pod cukinie i rzędy pod ogórki. Było przyjemnie, bez wiatru z temperaturą 10*. Później pojechałam kupić Mężowi zaworki, a przy okazji nareszcie udało mi się kupić naczynie na kiszenie żurku, takie 0,7 l

Pogoda dalej nie pozwala na wsadzanie ciepłolubnych do ziemi, więc później wszystko się spiętrzy 100 aksamitek, 54 papryki, 36 pomidorów, 15 bakłażanów, 10 cukinii i dyń, 9 sztuk okry, 60 selerów, 40 dalii, sporo ogórków i sama nie wiem co jeszcze
Jednak miło powiedzieć, że dzisiaj piątunio

Janeczko gdzie takie fajne naczynia sprzedawali? Czy to kamionka?

To naczynie Biowinu, już dosyć długo szukałam takiej niewielkiej kamionki i nareszcie wpadła mi w rączki. Żurek już się kisi Zapomniałam dodać, że w tak zwanym międzyczasie, poczyniłam pasztetową słoiczkową. Ze swoim chlebkiem i pomidorkiem... oj, chciałoby się więcej, ale jutro na grządkach schylać się trzeba

Łatka wrote:

Aniu, chętnie porównam za kilka dni prognozy Twojego "Niemca"
Ja korzystam z serwisu Ventusky

Dzień dobry w sobotę!

My już po zakupach, mało ludzi w biedronce i dobrze jechać tak od rana, bo z nami były tylko 4 osoby na cały sklep.

Od rana pochmurno, grube chmury na niebie i 6 stopni.

Prognozy temperatur w nocy nie są sprzyjające, a ja tak czekałam 15, żeby zacząć to wszystko wysadzać

Miłej soboty

W tym roku największe filge z uprawami będą robić majowe chłody. Niby się chmurzy jak na deszcz ale na prognozach nie widziałem opadów.

Dziś planuję na podwórku.

Nocka minęła z temperaturą 8,1*C(najniższa).Poranek trochę słoneczny ,ale z chmurkami.Termometr teraz wskazuje 12,2*C.Nie jest źle.Bardziej mnie cieszy,że prognozy jednak się poprawiają i już nie mam wskazań poniżej 8* na plusie w następnym tygodniu.
www.niederschlagsradar.de/wettervorhersa...3814697&p=1&c=Poland