Forum Ogrodnicze Oaza

Tak jak pisze Janina przywaliło u nas w nocy między -5 a -7 a na lotnisku i -9, zależnie od położenia. Całkowicie zmarzły pąki akebii róże i reszta kwiatów wygląda dobrze. Najważniejsze, że warzywa pod kilkoma warstwami włókniny przetrwały. Szczególnie chodzi mi o marchew i pietruszkę które wykiełkowały parę dni temu

Nad ranem podobno było -6.
W samochodzie kompletnie zamarzły szyby, siwiutki trawnik, gruby lód tam, gdzie woda z wczorajszego śniegu nie wsiąkła. Jechałam na 8.30 z suką na rehabilitację (wet działa, na szczęście), termometr samochodowy wciąż pokazywał -2. Ale gdzie dotarło ostre słońce, wszystko momentalnie "zmartwychwstawało", pozginało się trochę pełnych narcyzów - musiałam przywiązać do patyczków ich ciężkie głowy:



Również szachownice cesarskie wykonały "mostek"



Doszły do siebie późnym popołudniem - nie są złamane. Prawdziwa strata to zbrązowiałe pąki magnolii Sopulange'a, u mnie szczęśliwie tylko część pozbyła się futrzastych łupinek, jest szansa na trochę kwiatów. Natomiast widziałam rosnące w zaciszniejszych miejscach, bardziej zaawansowane w otwieraniu pąków - .
Dzisiejsza noc podobno ma być już lepsza, może najgorsze (pogodowo) za nami.

Łatko, chciałabym abyś tak rzekła w innym kontekście
Oby do wiosny...
Dziś próbowałam zamówić mamie leki z dostawą do domu, bo ma zapalenie żył a mieszka na Mazurach w miejscowości, gdzie nie ma apteki.
Nie realne, leków na receptę się NIE WYSYŁA
To po co są apteki internetowe???
Cholera mnie wzięła jeszcze bardziej.

Z moim psiskiem, też chyba jednak będę musiała jechać do weta, bo znowu mu śmierdzi pod ogonem
A wczoraj ganiałam koty (te cholery tylko jedzą i śpią a myszy kurom wyjadają ) i fiknęłam koziołka.
Od razu mnie otrzeźwiło, że teraz trzeba szczególnie uważać na siebie.
Zatem, uważajcie i bądźcie zdrowi

Witam wszystkich wieczorową porą.

Pogodowo podobnie jak u Was -zimno,czasem słoneczko wyjrzało, wietrznie.

Rano jak poparzona pognałam na balkon, bo zapomniałam zdjąć na noc rozsadę bobu w paletach, na szczęście rozsada przetrzymała nocne minusy.

Dobrze, że chociaż na działkę można jeździć. ..
Spokojnej nocy Wam życzę.

Nie wiem jak prognozy pogody u Was, ale u mnie na przyszły tydzień zapowiadają się bardzo optymistycznie. We wtorek ma być 17°C, a w środę nawet 19°C. I cała reszta tygodnia powyżej 15°C. Byłaby cudowna Wielkanoc, gdyby nie epidemia. A tak to będą to chyba najsmutniejsze nasze święta, bo z daleka od rodziny. Nie możemy ryzykować wyjazdu, ze względu na rodziców i dziadków w grupie ryzyka. Dobrze chociaż, że jest internet, więc będzie można sobie złożyć życzenia przez komunikator. Ale nie będzie tej cudownej rodzinnej atmosfery i wesołej zabawy. Zwłaszcza w śmigus-dyngus i przy szukaniu czekoladowych jajek przez dzieci.
Biedronka właśnie ogłosiła, że w przyszłym tygodniu sklepy będą otwarte przez całą dobę. Zastanawiam się, czy się nie wybrać na zakupy gdzieś tak o trzeciej w nocy

JaNina wrote:
A ten kocurek to ile dni już tak leży?
Janinko zamiłowałaś zwierzaka na amen

Betula wrote:
a to w telewizji na jedynce w wiadomościach właśnie mówili że specjalnie dla seniorów żeby tłoku nie było

Betula wrote: A to aby nie dowcip na prima aprilis? Dziś robiłam tam zakupy. 3 osoby na krzyż w pracy...

KIM oni chcą to opędzić?

Też sądzę, że to żart primaaprilisowy ...

Sytuacja raczej nie sprzyja takim żartom. Chodzi o to, by przed świętami choć trochę rozładować kolejki.

Dzisiaj był ładny dzień,ale mrożny wiatr psuł przyjemność stania w kolejce przed sklepem.W końcu dostałam drożdże,za to nie ma mąki żytniej,dostałam też kaszel,ale to zupełnie za darmo.Muszę i tak nawiedzić inny sklep,ale jak zakasłam,to mnie wyproszą Teraz się kuruję.
Tak patrzę na kotkę Janinki i myślę ,że moja Lala to jej siostra bliżniaczka.Czasem tak się położy na słońcu pośrodku ogrodu i wygląda jakby nie żyła.Już parę razy leciałam sprawdzić,bo spała i się nie ruszała.

Wiosna już jest,tylko zima nie chce się poddać.


Do jutra,śpijcie spokojnie

Od rana 1 na plusie.

Nie muszę skrobać szyb w samochodzie.


Rzeczywiście prognozy od weekendu fajne, ale czy im się to sprawdzi

W ogóle nie czuję, że nadchodzą święta

Miłego czwarteczku

Adamie, ten kocurek, to prawie 18 letnia kotka Takie moje Serduszko wierne
Dzisiaj już tylko -3*. Teraz już ma być lżej, to znaczy cieplej Przygotowań do Świat właściwie żadnych nie robię, bo będziemy z Mężem sami więc nie mam co szaleć. Żeby nie było za smutno, zrobimy sobie z dzieciakami wideokonferencję Zdrowie najważniejsze.
Przyszły tydzień zapowiada się pogodowo naprawdę obiecująco
Spokojnego dnia

Ciepło, +1.6
A ze złych wiadomości. Za chwilę jadę z małą do dentysty. Sedacja ją czeka i czyszczenie ropki koło popsutej czwórki mlecznej
Nie myje dobrze zebów i psują się na potęgę. A widzę że ząbki po tacie. Teściowa co ząb to czyszczenie na żywca. Mąż też szału nie ma z zębami.
Starsza ma po mnie na szczęście. Takie nie gniotsa, nie łamiotsa. Nawet jak nie dba to nie jest źle. Młodsza tragedia.
Dopiero niedawno zaczełyśmy chodzić do dentysty na łatanie dziur, ale tak ostatnio bolało, że chciałam chwilę odczekać aż ją umówię. Potem się połamałam i głowy nie miałam to teraz mam efekty.
Mam nadzieję że ta sedacja da jej wytrzymać robotę dentysty. Bo jak nie to robienie ząbków w narkozie. A tego bym nie chciała.

U mnie znowu przymrozek -5, kiedy to się skończy. Trzymajcie się i dbajcie o siebie bez względu na pogodę Dobrego dnia.

Noc minęła na minimalnym "plusie", aktualnie +3°C, pochmurno, zimny wiatr, słońca nie widać
Miłego dnia !
lucysia wrote: Zdrowy rozsądek nakazuje w obecnej sytuacji unikać wizyt stomatologicznych ...chyba że "wyższa konieczność, niecierpiąca zwłoki"

Teraz jest 5 stopni na plusie,nocka nie była tak mrożna jak poprzednia.Wieje wiatr i słońce nie może się wykluć .Stacja pogodowa pokazuje opady deszczu,bo spadło ciśnienie,ale na razie sucho.
Jakiś szkodnik wykopał mi dziurę w grządce,chciałam zasypać i sypię,sypię tą ziemię,w końcu się wkurzyłam i włożyłam kawałek metalowego czegoś na prawie 30 cm.Wylezie pewnie drugą dziurą muszę coś wymyślić ,bo zrobi sobie u mnie stołówkę
Wszystko się budzi.

Teraz jest 9 stopni powyżej zera.Niestety znowu wieje zimny wiatr.
Na niebie więcej błękitu niż chmur. Byłam na cotygodniowych zakupach.
W sklepie mogło przebywać 6 osób. Razem z wystawaniem przed sklepem zakupy zajęły mi 2 godziny