Forum Ogrodnicze Oaza

Bogusiu, życzę Ci szybkiego powrotu do zdrówka A tymczasem bierz przykład z Cezarego i zalegnij na kanapie Tylko może, nie tak bezczynnie jak on, dobra książka czy inne miłe zajęcie w bonusie

Mirek19 wrote:
Od jakiegoś czasu zwracam uwagę na Twoje historyczne dane i kurczę wygląda na to, że ten nasz Dolny Śląsk to strasznie deszczowy jest.

Bobka, my nie koty, po spadnięciu na "cztery łapy" możemy sobie wszystkie cztery połamać Dużo zdrówka i cierpliwości, takie unieruchomienie jest wkurzające.

Przy złamaniu jest zasada unieruchomienia 2 sąsiednich stawów, ale jak to kość śródstopia, to tak jest OK.
Myślałam, że może kostka. Jeśli tylko złamanie, to lepiej, bo zwichnięcia i nadwyrężenia dają bardziej popalić.

+ 25, ale żar wygnił mnie spod szklarni, psy też uciekły do domu, bo chłodniej. Obiadek, kawa i chyba posprzątam pod wiatą (bo w cieniu )

Mamma wrote: Bardzo dziękuję tak tak dostałam meżus mi robi Nio ktoś musi teraz akcja poszukiwania wózka inw przecież za tydzień bo tyle tylko wytrzymam w domu chyba fru na działkę

Małgosiu fakt leżenia z nogą w górze to masakra ,ale my kobietki dajemy radę, bo kto jak nie my ? Juz wózek prawie jest prawie

KOCANKA wrote:
Izko bardzo dziękuję kicia Twój Cezary będzie mnie inspirował będę pisać min na forum do Was Kochani wszyscy

_Nika_ wrote:
Niko bardzo dziękuję bardzo .Żebyś wiedziała leżenie b jest masakryczne no cóż łajza ze mnie to mam

Bogusiu..zdrówka.
Świeciło słoneczko,już nie świeci,21stopni,obiadek zjedzony i do pracy...
Odpoczywajcie...wekeend się zbliża..

Aneczko bardzo dziękuję hm dobrze ze ogóreczki zrobione bo tak sam EMuś by musiał a On ma rękę bidulę i ja go wspierałam do wczoraj ,ale już prawie u Niego ok ,teraz zmiana ,juz ugotował galaretkę z nóżek no i mam jeść

Bogusiu, bardzo współczuję

Chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe.
Dwa lata temu śpieszyłam się na autobus i skręciłam nogę w kostce.
Ponad dwa miesiące dochodziłam do siebie. Mówią, że złamanie/pękniecie nie daje takich komplikacji, ale zadaję sobie sprawę,że teraz dla Ciebie to marne pocieszenie.


Bogusiużyczę jak najszybszego powrotu do zdrowia

Bogusiu, dopiero dokładnie doczytałam, co się stało.
Rzeczywiście pech... Trzymaj się, kochana. Nawet z kanapy można być menedżerką domową - a trochę sobie poleniuchować też nie szkodzi. Poczta kwiatowa do Ciebie:

Oj, faktycznie pech Bogusiu, trzymaj się dzielnie. Ja na szczęście nigdy takich wątpliwych „ozdób” na nogach i rękach nie miałam i mam nadzieję nie mieć
Latka przesłała pocztę kwiatową, to ja prześlę kulinarną


Pierwszy raz robiłam wg tego przepisu i chyba wejdzie na stałe w sezonie ogórkowym. Przepis będzie, ale później

Witam szanowne towarzystwo.
Bobka,życzę zdrowia

No i popołudnie mam zorganizowane

ewakatarzyna wrote: Ewuniu bardzo dziękuję nio marne pocieszenie ale życzenia zdrówka postawią mnie na nogi

Łatka wrote:
Wiem ,ze cytat ma być krótszy ,ale takiej poczty z takimi zapachami sobie nie odpuszczę bardzo Aniu dziękuję ,jestem bardzo wzruszona ,ponieważ jestem tutaj od niedawna i taka cudna życzliwość od wszystkich

Janinko dziękuję same smakowitoscì o teraz leżąc tylko tak jeść
Kasiu bardzo dziękuję

Nie umiem zamieścić parę cytatów w jednym poście przepraszam ,ze czytacie tylko o moim wypadku
Za to podzielę się z Wami czymś co się może przydać komuś .Otóż na SOR lekarz po prześwietlenie wczoraj napisał 6 tygodni gips ,a pojechaliśmy do ortopedy dzisiaj ,obejrzal płytkę i mowi 3 tyg i zdejmujemy ocenił ,ze to drasnięcie kostki nie jest wielkie ,to pokazuje Kochani ,ze trzeba jednak konsultować mimo wszystko jeszcze z drugim lub 3 lekarzem przy stanie choroby np poważnej .My się tego nauczyliśmy z onkologami w chorobie męża .Konsultacje uratowały życie mężowi naprawdę .Jak ktoś by kiedyś potrzebował wiedzy co do ścieżki leczenia nowotworow w jelicie grubym ,to służę poradą ,dużo przeszliśmy i dziesięć lat od rozpoznania złośliwca męzus bryka Kwiatki dla Was z archiwum





PS mam nadzieje ,ze nikogo nie pominęlam w podziękowaniu za pamięć i życzenia zdrówka ,gdyby się tak stało to wybaczcie wszystkim dziękuję bardzo

Toś się kobieto załatwiła. Nie zazdroszczę i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Ja na jesieni 3 miesiące leżałam. Nie życzę Ci tyle. I to teraz kiedy ciepło i roboty pełno.