Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie pracowite pszczółki. Zdrówka dla tych co maja przymusowy odpoczynek. U mnie dziś 29 stopni. Gorąco,a ja biwgam od kuchni do pola.
Teraz 5 minut na kawkę.


Zaczynam zbiory. To z jednej cześci krzaczków zaraz lece zobaczyć czy na drugich już jest. Rano zebrane ogórki właśnie się przerabiają i soki też.


Zawaliłam w tym roku bo późno zebrałam i już coś tam obleciało. Jeszcze kompoty z czerwonej zostało mi zrobić. Dobrze że dopiero 16, to może uda się dopiąć cały dziejszy grafik.
Pozdrawiam miłego dnia

Na niebie niewinne obłoczki, 24°, wieje dość silny, rześki wiaterek. Deszczu nadal nie ma Na moim piaseczku, podlewanie konewkami, to mało, wszystkie dyniowate(i nie tylko) klapnięte. Ogoreczki moczą się w chłodnej wodzie. Z moich 20m bieżących, znowu pewnie zrobię dwa 6litrowe baniaczki kiszonych, 3 litrowy słój małosolnych, i kilka zjem.
Spokojnego popołudnia wszystkim życzę

No dobrze - ostatnio było mocno depresyjnie, to w kontraście pokażę, że mimo wszystko "coś" rośnie, choć rok jest tragiczny.








Pomidory, którym zostało przysłowiowe trzy liście na krzyż. Łyse łodygi, nie wiem, czy pomidory dojrzeją, ale próbujemy.








Fasolka, zbiór z dziś. Było już ich kilka






Cebulę mam wspaniałą, naprawdę ładnie rośnie i bez robactwa.




Marchew, pietruszka też całkiem niezła. Rodzynek brazylijski obsypany owocami, część już podjadamy.
Więc... coś jest. Choć sezon i tak wybitnie nieudany.
Choć pogoda jest piękna, prawie 30 stopni, ładne niebo, w nocy czasem popada i powietrze jest całkiem przyjemne.
Ciut rodzynków. Nie ma ich aż tak dużo, ale co dojrzeją, to lądują w czyjejś paszczy muszę odłożyć kilka na nasiona, bo dobrze dojrzałe są super.

Dziękuję za podtrzymanie na duchu
Betulko zapraszam do grona. W grupie jednak raźniej się stęka
Janinko, ja Cię proszę...wystarczy tych epidemii

Na razie, dla usztywnienia bandaż elastyczny na stopę.


Plaster przeciwbólowy na plecy


i jakoś daję radę.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim duuużo zdrowia

Dzień dobry w piątek!

Tak u mnie wstaje dzień





Miłego dnia, jeszcze dziś i jutro i urlopie

Dzień dobry. 11*,niebo czyste, tylko na horyzoncie kłębiaste chmury przemieszczające się od zachodu. Pora kwitnących hortensji.

Dzień dobry. Na razie10°i pochmurno.
Po pracy koniecznie muszę wziąć się za ogród , chwaściory rosną jak szalone, pomidorami trzeba się zająć, lawenda czeka na przycięcie, no i podlewanie Roboty co nie miarą, a czasu tak mało, ale chyba nie tylko ja tak mam
Miłego dzionka wszystkim życzę, a kontuzjowanym szybkiego powrotu do zdrowia.

Dzień dobry Betula klub zamknięty nie przyjmujemy juz nikogo
Za oknem słoneczko ,zero wiatru przewidywana na dziś pogoda +23 wreszcie oddech .
Kasiu powiedz proszę ,czy w lawendzie ścinasz kwiaty tylko ?mam ją od tego roku tak naprawdę ,w ubiegłym jesienią pózną ściełam u koleżanki kępy dość nisko ,oj chyba mnie błogosławiła po przylocie do domu .
Lepiej chyba ściąć na wiosnę tak ?

Marysiu a czy to nie są osy w tych dziurach ?




Nie zanosi się by zakwitły ,źle przycięte na wiosnę

Pogody ,wyzdrowień kontuzjowanym reszcie wprowadzam zakaz upadków ,urazów i epidemii
Miłego dnia

Bogusiu, lawendę przycinam dwa razy w roku. Pierwszy raz na wiosnę, tnę tak ciut powyżej zdrewniałych części. Staram się wtedy nadać jej półkolisty kształt. Drugi raz przycinam latem. Właściwie to ścinam kwiaty

Jest szansa, że już słabiej, ale jeszcze raz zakwitnie. Kwiaty wstawiam na sucho do wazonów. Stoją do następnego sezonu. Wtedy suche wkładam do skarpetki (każdy ma takich bez pary mnóstwo) i do szafek i szuflad z bielizną. Zapach boski

Bogusiu, to na pewno nie osy. Są dużo mniejsze, czarne , a na nóżkach mają grudki pyłku /obnóża/ w koszyczkach. Na fotce nie bardzo widać, robiona telefonem. Dzisiaj postaram się zrobić makro aparatem.

Dziś pogoda dobra do ogrodowania. Na niebie baranki przysłaniają słońce. Jest 13 stopni i bezwietrznie.

Bry Wszystkim w "małą sobotę"
Piątek, piąteczek, piątunio...
Ździebko się ochłodziło...
Obecnie +13,1°C, zachmurzenie całkowite, wciąż bez opadów...
Dzisiejsze maksimum +26°C.

Historyczne dane -

najwyższa temperatura, +37°C (1994r)
najniższa temperatura, +11°C (2015r)
W poprzednich 30 latach tego dnia padało 19 na 30 razy
Najwyższe zanotowane opady 1,9 cm w 2002r



Miłego piątkowania

Marysia opisała pogodę w Jeleniej - u mnie 15 km dalej bardzo podobnie, tyle, że w dolinie jeszcze głęboki cień...ale błękitne niebo dobrze rokuje. Trzynaście stopni - na początek.

W Karkonosze ściągnęliśmy przed dziewiątą wieczór - i aż zatrzymałam się - w niedozwolonym miejscu , bo poraził mnie taki widok w dół, na zalew:



Zapach na dziś (niezbyt intensywny) - Nadia Renaissance; zdjęcie robione z piętra, ściągnięte obiektywem, bo kwiaty wysoooko nad moją głową.

Witam wszystkich po nocce z temperaturą 16,3*C i dużym chłodem.Poranek był zachmurzony,a teraz wyszło słoneczko.Termometr na tę chwilę wskazuje 30,7*C na słonecznym balkonie i 19* w cieniu.Dziś zakwitła ostatnia lilia (drzewiasta) w tym sezonie.Wszystkim życzę spokojnego weekendu.

Mamy problem - chcą wysadzić most kolejowy w Pilchowicach.

Niby mają go potem odbudować, ale nie wiem dlaczego jakoś nikt w to nie wierzy.

Tu jest petycja - sprzeciw. Proszę podpiszcie.
W "petycjach" też wstawię.

Dziś było 12. Może być.
Wczorajszy zachód słońca:


Co to za pomidory - podpis mi się zatarł - i dlaczego takie wielkie???


Gdyby nie "bohater drugiego planu - taczka" zdjęcie byłoby lepsze:


Kawa i do pracy - bo nie wiem w co ręce włożyć, a jeszcze się "rzeczywistość" komplikuje..



Spokojnego dnia.

Witajcie lekka zazdrość mnie smera, 15* szaro, ponuro, ciepełko ze słońcem mają wakacje ale nia nad morzem. Nie będę egoistką, ciepłego, słonecznego dnia.

JaKasiula wrote:
Też wkładam lawendę do szafek z pościelą. Na początku wiązałam w pęczki, ale strasznie się kruszyły i śmieciły. Od kilku lat robimy z córkami fusetki. Potrzeba do tego trochę wstążki, a efekt wygląda tak: 321startdiy.pl/fusetka-lawendowy-zapach-do-szafy/ Świetne zajęcie dla trochę starszych dzieci i ładny i praktyczny prezent.

Ja lawendę ścinam dopiero wtedy, kiedy przestają się nią interesować pszczoły i inne latające towarzystwo. Wtedy kwiatostany wyglądają tak


Rano było chłodno przy całkowicie zachmurzonym niebie. Teraz wyszło słońce więc jest cieplej. Jak Dzieciaczki jeszcze spały, to zaprawiłam sobie następne cukinie. Teraz już są na nogach, więc „po robocie”. Będzie za to wyprawa na lody
Miłego dnia

Wiatr sobie przypomniał,że Kielce to jego ulubione miasto.
Ranne chmury gdzieś się wyniosły. 20 stopni w cieniu. U nas deszcz mile widziany.












Wszystkim miłego weekendu


Dziewczynom z "ekskluzywnego klubu" szybkiego powrotu do zdrowia