Forum Ogrodnicze Oaza

Dzień dobry niedzielnie.
W Karkonoszach na razie słonecznie, choć ranek chłodnawy, w przeciwieństwie do wczorajszego wyjątkowo ciepłego wieczora, gdy to do dziewiątej siedziałam na huśtawce tarasowej - w samym t-shircie. Niestety, a może stety, biorąc pod uwagę suszę - niebo już się zasnuwa chmurami, chyba znowu przejdzie front z opadami.
Zapach na dziś - lilia długokwiatowa Bel Song, co otworzyła się o poranku.

U nas w nocy tylko 13*. Zapowiada się jednak bardzo ciepły dzień. Dzisiaj muszę trochę odpocząć, ale coś w ogrodzie pewnie zrobię. Dzieciaki pojechały do domu
Kiedy wreszcie Rodzice przyjadą?


Nie, choć zobaczymy, może jeszcze nie jadą
Spokojnej niedzieli

Noc chłodna, teraz 12 °, bezchmurne niebo, leciutenki wiaterek. Na jutro zapowiadane są opady(wreszcie!!). Dzisiaj trochę leniwy dzień, w końcu to niedziela!! Znając życie, pewnie i tak coś tam sobie pogrzebie, po przycinam, popodlewam itd.itp. Spokojnego dnia wszystkim życzę

Czasem trzeba wziąć przykład z mniejszego

Nocka chłodna z temperaturą 14,2*C już po za nami,upłynęła bez dzikich wynaturzeń pogodowych.Poranek słoneczny,bezwietrzny i również chłodny.Termometr na balkonie słonecznym teraz wskazuje 26,1*C,w cieniu od północy jest tylko 18*.Spokojnej niedzieli życzę wszystkim nas czytających.Dziś skromnie.

Berek,
Niebo całkowicie zachmurzone, a na liczniku już +21,2°C.
Być może w godzinach wieczornych/nocnych w końcu coś z nieba kapnie...
Mauzer już dawno wysłał petycję do decydenta...
Dzisiejsze maksimum to +32°C.

Historyczne dane -

najwyższa temperatura, +34°C (2018r)
najniższa temperatura, +10°C (2001r)
W poprzednich 30 latach tego dnia padało 20 na 30 razy
Najwyższe zanotowane opady 1,5 cm w 2008r



Miłej niedzieli

Dzień dobry w niedzielę!

Pogoda piękna, słońce świeci, temperatura rośnie, będzie cudnie, bo to pierwszy dzień urlopu.

Wszystkim miłej niedzieli życzę

Betula wrote:
Umieściłam w skarpetce

Na razie niebo błękitne. Wiatr trochę ucichł.
W cieniu 20 stopni. Podobno jutro ma popadać



Lilia z sąsiedniej rabatki. Moją chyba coś wszamało









Miłego dnia

Wczesnym rankiem było 15 stopni.Zapowiada się ładny słoneczny dzień.Temp.w cieniu już 24 stopnie.
Plan na dziś-przygotowanie pomidorów na soki i cały dzień relaks wśród pięknie kwitnących kwiatów i krzewów.

Szafirek wrote: Może być "schab w skarpetce" to i lawenda też
Ja kiedyś widziałam lawendę zaplecioną trochę inaczej, ale też ładnie, takie zawinięcie było podstawą do zrobienia "główki" z kwiatostanów, nawet robiłam jakieś próby - gdzieś mam zdjęcia. Ech...

20 st, pochmurno i "pachnie" deszczem. Kawa, lecę ogarnąć zoo i podlać foliaczek, bo wczoraj nie zdążyłam. Przy latarce mi się nie chciało. Zauważyliście, że już szybciej robi się ciemno? Jesień...

Wczoraj, jak wróciłam, przywitały mnie kaczuchy i Gąś:


A że łaziły za mną "w te i nazad" - to i wyłaziły:

I tak było dla nich, ale co z wiadra, to z wiadra



Spokojnej niedzieli.

Poranek pogodny, zebrałem ogóreczki i będę robił korniszonki

Szafirek, zawsze wkładam do skarpety , w szafie nie widać, a zapach jest. W dodatku nie wyrzucam takiej skarpetki bez pary a "recyklinguję"
Coraz cieplej, w cieniu 24°,w słońcu duużo więcej. Zaraz biorę się za obiad(znowu szczawiówka), zajrzę do ogórków, może coś urosło.
Tradycja"goscia niedzielnego "?

Zazdroszczę Wam ”chłodnych” nocy z temp. rzędu 13-15*C. U mnie termometr ostatniej nocy pokazał 5,9*C (najmniej optymistyczna prognoza zapowiadała 9*C). W lipcu też miałam 2 noce z temp. poniżej 6*C. Dla mnie chłodna noc to taka, kiedy temperatura spada poniżej 10*C. Ja włókniny i folie do przykrywania , mam zawsze pod ręką. :

Od rana bardzo słonecznie i ciepło. Wczoraj zrobiłem kolejne 7 słoików ogórków i chyba starczy.

Zakwitła biała lilia Pretty Woman, druga lilia okazała się jakąś krzyżówką o lekko różowym zabarwieniu, ale też ładna.

Zrywam pierwsze zapalone pomidory.

Szczypiorek wrote:
Czy Pomodoro zdradził przepis na wiśnie kandyzowane?

U mnie noc była faktycznie chłodna 9°C, za to dzień upalny i słoneczny 27°C. Na jutrzejsze popołudnie i na wtorek zapowiadają deszcz. Oby, bo już susza. Codziennie podlewamy.
Ja już przestałam być obolała po wywrotce na rowerze (zostały tylko siniaki i zadrapania), więc oczywiście wczoraj i dziś poszłam z bratem rower . Wczoraj zrobiliśmy 73km, dzisiaj 65. Jestem wykończona
Miłej reszty niedzieli Wszystkim

CHI wrote:
Zauważyliśmy niestety. Ciemno robi się już przed dziewiątą. Moje wieczorne treningi rowerowe muszą być przez to krótsze.
A taka stosowna piosenka często śpiewana na górskich szklakach mi się przypomniała:


Bynajmniej nikomu wieku nie wypominam Bo sama tak mam, że już teraz myślę o jesieni, a staruszką się nie czuję. Jak byłam nastolatką nigdy w połowie wakacji nie pomyślałam, że jesień się zbliża. Po prostu cieszyłam się słońcem i wolnością

Bardzo dawno nic nie pisałem, bywałem zresztą też bardzo rzadko. Zaistniała taka sytuacja że prawie półtora miesiąca byłem poza domem, prawą rękę mam na razie nie sprawną tak że do napisania poprosiłem syna. Pomidory i papryki naturalnie wszystkie poleciały. Na Forum będę już teraz zaglądał częściej, bo czytać jak na razie mogę Proszę Moderatora o przeniesienie postu na miejsce gdzie powinien się znależć. Myślę że gdzieś za miesiąc będę mógł już sam pisać.