Forum Ogrodnicze Oaza

Nocka ciepła,poranek wita w pełnym słońcu.Jest bezwietrznie ,gorąco i robi się duszno.Na słońcu jest 36,4*C a w cieniu 26*.W słońcu roślinki już podwiędnięte.Wszystkim spokojnej niedzieli.
Ta hortensja mocno zmarzła wiosną i na razie ma tylko 1 kwiatek,choć odbudowała swoje gałązki w spory krzaczek.

Nika, zgadzam się z Tobą, też zazdroszczę tym, co lubią upały. Ja ich nie znoszę. W takie gorące dni najchętniej leżałabym i nic nie robila , na szczęście jadę na moją wieś, tam upały są mniej męczące.

Niebo maźnięte paroma chmurkami. W cieniu termometr pokazuje 24 stopnie.
Wiatr delikatnie porusza listkami jarzębin. Kilka rośnie przed moimi oknami.
Ogórki z działeczki córki przerobione na bieżące potrzeby. Kilka zostawiłam na mizerię.

Ja mieszkam na parterze. W takie upały jak dziś da się u nas wytrzymać.
U mojej córki na czwartym piętrze patelnia. Dlatego całą rodzinką tak chętnie wyjeżdżają na działkę, gdzie postawili mały murowany domek.


Moje zawilce w pąkach. U sąsiadki pełnia kwitnienia.





Miłej niedzieli

Bosko! Gorąco. Ogród się podlewa, dojrzewają maliny i pomidory w większej ilości Zapowiada się leniwa niedziela, przyda się

Witam z upałem za oknem temperatura w nasłonecznionym miejscu na balkonie +50 podziałka w Mai się skończyła

Wszystkim chłodniejszego dnia z owoców i chłodnej wody nie piwa nie

Kiedyś byłam najszczęśliwsza w lecie, jak mogłam sobie plackiem poleżeć pod palącym słońcem. Z czasem jednak moja miłość do upałów zaczęła maleć. Mam szczęśliwie usytuowany dom. Ganeczek od zachodu, więc teraz jest tam bardzo przyjemnie. Natomiast taras od wschodu. Teraz na nim jest patelnia, ale po południu już spokojnie można posiedzieć.
Klimatyzacja to bardzo dobra rzecz, pod warunkiem, że używa się jej z głową. Śpi się komfortowo w czasie takiej pogody. O dziwo, nawet koty wolą spać jak są gorące noce w sypialni przy włączonej klimatyzacji.
Teraz mamy 25* i bezchmurne niebo. Będzie ciepło i to nawet bardzo.
Wczoraj wymyślałam nowe dodatki do cukinii. Niestety nie mam jeszcze ani pomidorów, ani papryki , więc kombinuję z samą cukinią. Do każdego słoika dałam coś innego, ale w każdym jest ostra papryczka, czosnek i ziarna kolendry. A dodatkowo po kolei dodałam: pieprz syczuański, tymianek, rozmaryn, nasiona fenkułu, ziele kozieradki, nasiona lubczyku. Ciekawe co będzie mi najbardziej smakować lub nie smakować .



Zrobiłam też cukinie z buraczkami


Wszystko w zalewie octowej.

W nocy najchłodniej było o 5:13, bo 16 C. Teraz mamy 23,2 C.
JaNina, ta cukinia wygląda ciekawie. Przepis czy na oko?
Ja lubię upał, ale jak już dojdę na działkę w mieszkaniu założyliśmy w tym roku rolety zewnętrzne. Jeszcze budynek się nie nagrzał, ale chyba to była dobra inwestycja.

JaKasiula, tak prawdę mówiąc, to zdemaskowałaś moje plany dzisiaj właśnie planuję leżeć i nic nie robić, żeby się nie przegrzewać

Ewakatarzyna myślałam o jakiejś działce, takiej pod domek letniskowo-weekendowy, ale niestety za drogi biznes. A z działki na RODos się wyleczyłam jak poczytałam tu na forum o kradzieżach. Nie wytrzymałabym nerwowo, gdyby mi ktoś kradł owoce, o które tyle czasu się troszczyłam. Na balkonie są bezpieczne.

JaNina nasze mieszkanie ma okna północ-południe, latem jest ciężko od cieplejszej strony, ale za to jeśli zima jest słoneczna pokój nagrzewa się bez użycia kaloryfera
Gdybym miała domek, to teraz pewnie bym siedziała w chłodniutkiej piwnicy

Gałązka-tylko dzięki roletom zewnętrznym jakoś żyjemy w tym upale, u nas o 5 było 20,5 stopnia, masakra.

Bobka wrote: Bogusiu, stanowczo protestuję Piwko domowej roboty, na taki upał, jest jak najbardziej wskazane.


Pyszne i aromatyczne,.. Nawet osoby, które zrzekały się, że piwa nie lubią, u nas chętnie wypijają szklaneczkę, a nawet kufelek
Co ciekawe po wypiciu tego piwa można chuchać na prawo i lewo, bo nie ma tego „piwnego odoru”. Jednak kierowcom i wypoczywającym nad wodą polecam soczek
Spokojnej niedzieli

gałązka wrote: Na razie na oko, ale jak smaki będą ciekawe, to opracuję przepisy

Permanentny niedoczas... Cały czas coś mi się .... (komplikuje)

Józiu zdrowiej, "połamańcy" zrastajcie się jak najszybciej.

W cieniu 27, w słońcu na ścianie 48 - to lubię. Gdyby jeszcze nie trzeba było pracować. I tak przy niedzieli trochę zwolniłam - dopiero pierwsza kawa...

U mnie jest wspaniale: pod brzozami mam cień, na polankach słońce, co się chce. A w domku chłodno. Kanadyjczyk szkieletowy, sami stawialiśmy. Jeszcze nie skończony, ale to szczegół.

Żniwa - cała noc pracowały kombajny, po Zalewie się niosło. No ale rzepaki i zboża gotowe:
Owies - jakby ktoś nie poznał


Ludzi na Zaporze Pilchowickiej i przy moście tłumy.
Most

chyba uratowaliśmy. Dziękuję Wszystkim
Teraz tylko musimy dopilnować, aby obietnice o przywróceniu trasy 284 zostały zrealizowane.

Z ciekawostek na szybko:
kupiłam takiego "czupurka" - i nikt nie wie, co to jest. Tzn nie wiedzieli w Centrum Ogrodniczym (mimo, ze szukali) i ja też poległam. No i nie mam czasu.

Iglaste, żywica pachnie jak żywica (=raczej nie tuja). Wynalazek. Po przejrzeniu tego, co mam wyszło mi, że nie wiem. Cypryśnik? nie bardzo Szydlica? To samo.

Kiedyś wstawię do "oznaczania iglastych", ale może Ktoś wie od razu.

No i czas lilii. Są fantastyczne, zapach się niesie.


I też "zagwozdka" - chyba pomyłka, bo nie mogę znaleźć w zamówieniach, a szukałam:

Żółta, pełna, pachnąca. Zdjęcie nie oddaje koloru. Bardziej żółta.

Spokojnego dnia.

Dzień dobry niedzielne,
Nic nowego czy to piątek, czy niedziela - pogoda taka sama
Obecnie już +24,7°C , bezwietrznie, niebo lekko zasnute chmurkami
Maksimum na dzisiaj +32°C.

Historyczne dane -

najwyższa temperatura, +36°C (1992r)
najniższa temperatura, +11°C (1995r)
W poprzednich 30 latach tego dnia padało 21 na 30 razy
Najwyższe zanotowane opady 1,6 cm w 2007r



Miłej niedzieli

CHI wrote: Małgosiu, może sprawdź to rosliny-ozdobne.sudety.it/roslina?id=210

CHI. Wynalazek, o który pytasz, to tuja filiformis. Mam ją 8 lat. Można ciąć, powoli przyrasta. Kupiona malutka, teraz ma u nas ponad dwa metry.

W pogodzie od wczoraj nic nowego, czyli "powtórka z rozrywki". Gorąc, który jedni lubią, inni nie, a niektórzy muszą siedzieć w 'norze' ze względu na zdrowie.

Małgosiu, może to jedna z odmian "cypryśnika groszkowego". Np taka: skleprabata.pl/cyprysik-groszkowy-wawel-p-37.html

Miłego świętowania.

CHI wrote:
Linia podlega wojewodzie dolnośląskiemu - tam trzeba naciskać.
Dla "nietutejszych" dodam, że ta linia byłaby może nie tyle ważna dla komunikacji "lokalsów", ile właśnie dla turystów - wspaniałe widoki i generalnie "Dziki Zachód" W innych krajach widokowe linie kolejowe są
podstawą biznesu turystycznego.
CHI wrote:
Małgoniu, pełna złota lilia to Exotic Sun - jakby Pani częściej mnie odwiedzała, to by Pani zapoznała się z nią "w realu" Tyle, że teraz już "po kompocie" ścięłam już Słonkom głowy... Chciałabym, by mi przysyłano takie pomyłki.
Nimfa wrote:
U mnie też! Irenko, od razu czuję się mniejszym dziwadłem
Miedzy dziewiątą a jedenastą odwalony dłuższy spacerek stokami Grabowca, coś 6-7 km, ostro pod górkę, do - nomen omen - Patelni -


- na szczyt Grabowca



- i drogą drzewiarzy do domku. Teraz rozmyślam nad obiadkiem, głównie - co do pieczonego gęsiego biustu... prócz porządnego primitivo oczywiście.

To może dla ochłody coś błękitnego?

Ciepło,ciepło,upalnie...chmurki się przewalają...
Odpoczywamy...






Udanej niedzieli...

Janinko przepis nam tu dawaj Ty masz tyle ich że pisz książkę naprawdę .Podziwiam takie osoby z taką pasją w tworzeniu nowych smaków ,połączeń ja kocham jeść ,degustować ,ale wymyślać jakoś nie mam smykałki.
Szukam w Polsce piwa angielskiego Guinness, ale nie spotkałam ,wszystko to nieudolne podróby
A wpis o piwku to była prowokacja wiedziałam ,że ktoś zareaguje