Forum Ogrodnicze Oaza

Wczoraj grzmiało, postraszyło ciemnymi chmurami, ale rozeszło się po kościach i spadło parę kropli.
Dziś według prognoz miało padać od wczesnego ranka. Na razie świeci słońce, ale widzę, że przybywa coraz więcej chmur. Zapowiadane są silne burze. Tylko bez gradu proszę






Spokojnego dzionka

Eeee, u nas żadnej konkretnej burzy nie było, poza dwoma trzaskami, które wygoniły mnie wczoraj z ogrodu. Za to solidnie popadało w nocy i teraz jest bardzo przyjemnie przy temperaturze 21 stopni. O 12.00 prognozowana jest burza z ulewą, zobaczymy. Ostróżki może zdążę postawić na baczność, bo jakoś nie lubię jak leżą.









Betula - biały łan, to Szałwia Omszona Schneehugel.

Odważyłem się i pojechałem, w dobe spadło tyle wody że miarki brakło czyli na pewno z 45L. Od początku miesiąca 85l czyli norma czerwcowa dla GOPu wyrobiona, a tu ciągle ma padać jeszcze kilka dni Pierwsza w życiu uprawa melonów pewnie skończy się niepowodzeniem trzeba było sadzić kapuste.

U mnie wreszcie popadało ,teraz zewsząd kapie .Jest szaro,wszystko od ziemi upyprane.Jak tylko trochę obeschnie idę poplewić,bo wcześniej tylko szło przy ziemi coś urwać tak było zasklepione.Warzywka zadowolone,jest 18 stopni,ptaki szaleją,kotka śpi.Powietrze przyjemnie pachnie,jak w górach po deszczu albo o poranku.O ,zaczęło znów kropić..według prognoz ma tak być do niedzieli.

Macie przepiękne róże.Ja ostatnio kocham kolory ciemnej pomarańczy i herbaciane.Ta moja bidula już kolejny rok rośnie w skrzyni na przewiewie,ale w tym roku dostanie nowe miejsce.A pachnie cudnie.

Miała być szałwia biała, jest lekko różowa



Upał, 25 st i duchota. Zero deszczu i malutkie chmurki

Wreszcie upragniony deszczyk pada od rana spokojnie, temp.20 stopni, wszystko w ogrodzie zadowolone, nawet róże, chociaż teraz obwieszone od deszczu

Łatka wrote: Nie mam swoich ulubionych, ale bardzo lubię australijskie i z Nowej Zelandii. Portugalskie Portada i Finis Terra też bardzo lubię. Warunek jest jeden, muszą być półwytrawne. Wytrawne i półsłodkie, czasem, ale słodkich nie toleruję.
W przerwie między opadami wyszłam na ogród. Ziemia już nie przyjmuje wody Strat, jako tako nie ma, tylko niektóre warzywa się położyły, na szczęście się nie połamały.
Ślimaki w swoim zywiole
Na cebuli


Na pomidorze


Na paliku od pomidora też


Znowu pada.

Witajcie, dziś zapowiadało się ładnie, ale się rozpadało. Zmokłam bo musiałam rynny przeczyścić. Nie zauwazyłam wcześniej że są nie drożne i zalewało mi ogródek i garaż. Na termometrze 21 stopni, ale cieżki dzień.


Wczorajszy kwiatowy dywan.

Wczoraj uratowałam ptaszka ze szponów kota. Pełno myszy ma i mleka i innych rzeczy a on ptaki będzie łapał.

Miłego dnia.

Poranek ciepły i duszny 22*, słoneczko mocno przygrzewało ,niebo błękitne ,ale tylko tak sielsko do 11.
Zaczęło najpierw kropić ,później padać aż przyszła burza z ulewą.Nadal ciepło 22* na szczęście nie ma wiatru i nadal pada na zmianę słabiej i za chwilę znowu mocno leje
Deszczu mam już po kokardy.






spokojnego dnia

U mnie przestało mżyć.Od wczorajszego wieczora do godz.17 spadło 15 l.deszczu.Korzystając ,że nie pada posadziłem 2 clematisy.Na obrazku piękne.



Już leje ponownie.

Cały dzień leje albo mży.
Ogórki i cukinia powalony i przykryte błotem. Teraz tylko czekać na choroby.

Taki los ogrodnika
U mnie wczoraj było "oberwanie chmury" a w nocy dwie burze.
Dzisiaj prawie cały czas pada.
Nie narzekam bo jak przesadzałam lawendę z dzikiej części ogrodu... tam ziemia to jest pył.
Moje piaski wszystko przyjmą... każdą ilość deszczu.

U mnie zalało całą działkę. Na szczęście woda szybko opada - system odwadniający.

Józiu, zdradź, gdzie kupiłeś Alba Plena - mam powojników ...za dużo, ale szczęśliwie coś dwa czy trzy mi zanikają.
I proszę pokazywać swoje clematisy w poświęconym im wątku, bo tam gość (prócz mnie) to wielkie wydarzenie.

Dzieci Warszawy też piękny.

U mnie na zmianę leje i pada prawie całą dobę. Oziębiło się trochę.
Wodę z tarasowych donic wylewałam już dwa razy -wszystko pływa:



A to "urobek" nocnego deszczu z mojego Elfa:



Róże w domu wyglądają ładnie, lecz ja nie lubię ścinać żadnych kwiatów, a dodatkowo tylko jeden klaster był w stadium nadającym się do wazonu, dwie inne wielkie wiechy zielonych pączków poszły do wora.

Janeczko - łączę się w bólu z powodu inwazji pomrowów, kilka/naście posłałam na tamtą stronę, ale to promil z tej armii.

Do godz.15 bardzo upalnie.Na termometrze 32 stopnie.Potem wichura,deszcz,jakby z nieba ktoś wiadra z wodą wylewał.Burza i grzmoty z trzech stron.Teraz spokój.Zaraz sprawdzę co dzieje się w warzywniaku.Dobrze,że wczoraj pozrywałam kwiaty bzu na syrop dla wnuków.

Aniu wysyłam informację na pw.

Jak na razie dziś nie padało, choć chmury burzowe krążyły wokół

Posadziłem kolejne pomidory, część z wilków. Część roślin zasiliłem PW połączone z siarczanem magnezu.

Janinko przypomniało mi się, że kiedyś, gdzieś słyszałam, że ślimaki bardzo lubią piwo. Może ponastawiaj im słoików z tym trunkiem jako pułapki.
Tylko błagam...nie marnuj Waszych wspaniałości
A swoją drogą, czy da się zrobić piwo bezglutenowe ?

A u mnie w końcu pada
Muszę prześledzić wątek pogodowy, bo na pewno z miesiąc nic nie spadło.
Wszystko wyschło na sianko.

Takie obrazki przywiozłam dziś z zakupów.




A to za te Wasze smakołyki