Forum Ogrodnicze Oaza

Wczorajszy, bardzo szybki ze względu na intensywny deszcz ( ) wyjazd na działeczkę zaowocował wielkim wiadrem wypełnionym po brzegi dojrzałymi pomidorami; z ciekawości zważyłam kilka największych sztuk ( m.in. Super Befsztyk 360g, Baba Szura 380g, Brutus 330g, Long Tail 350g ), a zważywszy na tegoroczną pogodę i "przygody" z wegetacją pomidorków, mogę nieśmiało zaryzykować stwierdzenie, że jestem szczęśliwą posiadaczką wspaniałych warzyw

W drugim w tym sezonie garnku wesoło buzują pomidorowe cząstki z przeznaczeniem na ukochane przeciery, a o cudownym zapachu gotującego się przetworu nie muszę nikomu mówić:

Udało się także zebrać kolejny już plon maluchów - rewelacyjne Kibice z Ukrainy i E06

Baba Nina z trzeciego grona wygląda .... zagadkowo:

I jedno z odkryć tego sezonu, uprawiane z nasion od Galki68, czyli odmiana Long Tail w odsłonie drugiego grona - owoce w kształcie smukłego serca; na marginesie dodam tylko, że początkowo nie wiązałam z nim żadnych nadziei, ale teraz, końcem sierpnia już wiem, że jeśli okaże się smacznym pomidorem, to zostanie ze mną na dłużej:

Z pomidorowym pozdrowieniem, jak zawsze cieplutkim

Jutro mnie czeka kolejny zbiór pomidorów.Dojrzewają w oczach.
Pomidory w gruncie








Pyszny,plenny - Bycze serce z noskiem

Będzie jeszcze co gara włożyć .

Adasiowa wrote:

Aniu jakiś tajny przepis na ten przecier masz? to taki zwykły na pomidorówkę?

Adasiu, nigdy nie robiłam tajemnicy z jakiegokolwiek przepisu kulinarnego, więc i tym razem z przyjemnością podzielę się tym, wg którego robię przecier na zimę . Polecił mi go kilka lat temu Mietek, a ja zmodyfikowałam oryginalną recepturę ( ze względu na coraz mniej sprawne dłonie ).

Do dużego ( 3-litrowego ) garnka wrzucam wyszorowane, pokrojone na cząstki pomidorki ( powinnam je dodatkowo obrać ze skórki ). Mieszam z łyżeczką soli i doprowadzam do wrzenia; później gotuję całość na niewielkim gazie, często mieszając, aż do zgęstnienia. Długość odparowania zależy od soczystości/mięsności wybranych odmian pomidorów.
Następnie przecieram masę przez bardzo gęste sitko, używając drewnianej kulki - celem pozbycia się skórek i nasion. Uzyskaną pulpę jeszcze raz podgrzewam i pakuję do słoików. Pasteryzuję, w zależności od pojemności słoików, od 20-30 min.

W ubiegłym roku kupiłam wyciskarkę, ale jednak ręczne przecieranie daje lepsze efekty.

Ja również przecieram tradycyjnie przez sitko ale zauważyłem, że najsprawniej mi to idzie jak jeszcze dosyć rzadką pulpę pomidorową zmiksuje blenderem-żyrafą i od razu przecieram.

Aniu proponuję dodać do do gotujących się pomidorów liść selera,i odrobinę cukru.

Marysiu, Twoja propozycja brzmi smakowicie i tym samym jest nie do odrzucenia - dziękuję Ci bardzo - oba dodatki trafią do garnka w trzecim podejściu do przecieru.
Tym bardziej, że selery w tym roku mam typowo ... liściaste

Wspominane już przeze mnie rozszczepienie Perły Małopolski z ziemniaczanymi liśćmi. V i VI grono, wysokość 160 cm.

Piękna ta Perełka

Moje trzecie już zbiory.

Aniu, nie wiem, czy lubisz, ale jak dla mnie gałka muszkatołowa w pomidorach to jest TO...
Leszku, czy miałeś już wcześniej Des Andes? Jeszcze go nie spróbowałam, a już lubię za plenność i zdrowotność.

Ciekawe dodatki do pomidorów, muszę spróbować.

Każdy ma swój sposób na przecier, ja lubię mieć jako bazę koncentrat.
Mój sposób
Najpierw hurtowo pozbawiam pomidory skórki. Przecieranie dla mnie, to męczarnia
Obrane grubo kroję i gotuję do maksymalnej redukcji płynu. Często trwa to dwa dni. Gdy zaczyna się przypalać, wlewam do garnka, który mogę wsadzić do piekarnika i piekę. Wtedy już się nie przypala a dalej redukuje. Redukuje do maksimum. Potem sól i pieprz do smaku.
To jest moja baza do keczupów i innych sosów.
Na koniec jeszcze miksuję trochę żyrafą

Piękne te Wasze pomidorki
Do tej pory uprawiałam tylko koktajlowe. W tym roku odważyłam się i posadziłam malinowego retro i pikador. Żadne wyszukane odmiany, ale rosną zdrowe od czasu do czasu psiknięte Mieciowym kosmetykiem i w tym roku przeciery z własnych pomidorków : Polecam przecier z czosnkiem i oliwą.

Moje pierwsze większe zbiory. Wcześniej pół miski i koktajlówki.




CZEKOLADA jest super na przetwory. Mięsista i daje ładny kolor.

Uważam sezon za udany.

Próbował ktoś z Was mini pomidorki Tomberry wielkości 1 cm, widziałem w markecie, i tak do sałatki to idealna wielkość.

Mandorla wrote: Nie nigdy nie miałem to jest Mój pierwszy raz . Na razie jeszcze jestem w fazie
prób i testów co roku sadzę nowe odmiany .

Adasiowa wrote: Chyba jest łatwiej w pierwszej kolejności sparzyć pomidory , skórka schodzi cała i przecieranie przez sitko jest dużo łatwiejsze . Też Mam duże problemy z rękami.