Forum Ogrodnicze Oaza

Czarne chmury wiszą drugi dzień, ale na razie nawet kropla deszczu nie spadła.
Zaczęło się. Nie potrafię przejść obojętnie obok takiego towaru. Obiecuję sobie co roku, że się powstrzymam

Deszczu tym, do których nie dotarł, słońca, tym, którzy mają go w nadmiarze.

Łatka wrote: Aniu, mimo, że Niemiec dawał 90% szans, to do godz.14.00 ani jednej kropli...Aktualnie słońce przebija się przez chmury


whitedame wrote: Beatko,
Tak, wiem jaka jest różnica między teorią a praktyką
Jeszcze w uszach dźwięczą mi słowa z kampanii prezydenckiej
O kant rzyci rozbić takie prognozy...

Takiego deszczu a raczej powodzi nie życzę nikomu

Niech pada, spokojny równy deszcz bez nawałnic, proszę

U nas praktycznie cały czas, a dokładniej mówiąc, z małymi przerwami, pada spokojny deszczyk. Ogród na najbliższy tydzień podlany Mam w planach posadzić jutro na grządki kapustowate. więc te naturalne podlewanie dzisiaj, bardzo mi odpowiada.
To ja się też pochwalę zakupionymi cebulkami, tyle, że kupiłam je wczesną wiosną


Trochę dzisiaj z powodu pogody sprzątam i znalazłam wciśnięte w kąt szafy Wysuszone na wiór Wsadzę do ziemi, może kiedyś coś z nich wyrośnie

We Wrocławiu "Niemiec" ma tylko drobny "obsuw"...Siedzę i , a tu nagle -





W jednej chwili ulicą płyną strumyczki - przy krawężnikach co prawda, bo hitlerowska kostka granitowa wybrzuszona przy środku. Ale dziury w nawierzchni już wypełnione, kto nie wie, gdzie są, może się zdziwić.
JaKasiula wrote:
To nie jest realne. Kasiu, mam doświadczenie. Ale chyba i nie jest potrzebne, wiosną ci, co nie wsadzili odpowiednio dużej ilości cebulek, będą nam zazdrościć.

U mnie tradycyjnie Niemiec podawał 80 % deszczu i ... nic. Oddalony Gorzów o 40 km zalany a u mnie nadal susza.Zastanawiamy się co siać na przyszły rok .Niestety mamy ziemie mozaikowe a one wody nie trzymają.
Deszczu spokojnego potrzebującym życzę. I spokojnego wieczoru

Kasiu, głupio zapytam - a nie zastanawiacie się nad nawadnianiem? W formie takich olbrzymich "skrzydeł" ciągniętych przez traktor, albo gigantycznych węży? Ciagle mam przed oczami, jak to pola kukurydziane, tytoniowe i nie tylko są nawadniane już nie mówię we Włoszech, ale nawet na Węgrzech.
Wygląda na to, że nasz klimat się upodobnia do Panonii.

Zero deszczu, ale i temp spadła kilka stopni, teraz jest 24.
Pytałam w odp. dziale, ale spytam i tu.
Ktoś miał taki problem z katalpą?


W necie pisali o grzybie, podlałam Topsinem, ale nadal usychanie wybiórczo gałęzi postępuje. Zaczynają usychać następne gałęzie

We wsi obok całe połaci rzodkiewki, szczypiorku są nawadniane, teraz to już chyba konieczność niestety.

U mnie lunęło przed 15-tą, noc się zrobiła i nalało tyle wody, że stała długo na moim piachu, juz do garażu zaczęła wpływać, na szczęście opady złagodniały i juz spokojnie nawadnia. Susza była potworna, step dosłownie i żadne podlewanie nie pomagało jutro wysieję rzodkiewki.

Trochę popadało, ale wciąż duszno. Ziemia odżywa a ja ledwo ciągnę
Ojejej...siły brak. Noc z głowy, coś jakby przypadłość żołądkowa. Co jest dziwne, bo odpowiednie odkażanie się odbyło
Wczoraj ułańską fantazja zagnała nas do sąsiadów
Sąsiad 31 rocznik a sąsiadka 35, ale niejeden młodziak im nie dorówna
My stękamy, narzekamy a sąsiad otwiera szeroko oczy i mówi, że mu nic nie dolega. Niesamowite
Urlopu część dalsza i zaległości towarzyskie trzeba nadrobić.

Wieczorem wróciło słoneczko i znów zrobiło się duszno.Deszczu niestety nie było i raczej już nie będzie.

A mnie przed chwilą złapała w foliaku taka ulewa, że z nudów porobiłam zdjęcia.
Krzyżówki kolegi wpadły mi w oko.



Mirku, czy u Ciebie wreszcie pada?

U mnie nadal sucho, widząc obrazy ze Śląska ma się wrażenie życia na innej planecie.

Dzień już wyraźnie krótszy.

Prognoza pogody dla Śląska od mojego ulubionego wróża pogodowego Damiana Dąbrowskiego:

już trzecia strona, gdzie ja byłam?

Wczoraj trochę pokropiło. Jutro zobaczę jak podlało na działce.Pierwsza nocka od dawna, że to kołdra spała na mnie, a nie ja na kołdrze
Dziś rano miły chłodzik, wytchnienie po upałach. W południe znowu gorąco, a późnym popołudniem lunęło deszczem. Po deszczu apiać gorąco.

Taki widoczek mam za oknem:

whitedame wrote: ..tylko żona ze zmęczenia, źle znosi takie upały
Wciąż brak deszczu

Witajcie
Z czasem i zasiegiem jest kiepsko.
Wczoraj było u mnie oberwanie chmury podobno, dziś również podobno podało pod Krakowem. Tu gdzie jestem niestety też od nocy do popołudnia deszcz. Na szczeście potem przestało i udało się być, gdzie nie mogę zdradzić bo dodałam zagadkę do "naszej pięknej Polski"
Pozdrawiam was i odsyłam wam mój deszcz.