Forum Ogrodnicze Oaza

To chyba u mnie rekord tego roku, temperatura na warzywniku około -25 stopni, w chwili obecnej wychodzi słońce, dobrze że nie ma wiatru przy tej temperaturze.

Tak niedaleko, a taka różnica U mnie -14* i jest szansa na słońce.


Jeszcze wczoraj pisałam, że w prognozach na 10 dni, pojawiło się 0* w ciągu dnia, ale niestety już zniknęło . Chyba jednak będzie zima do końca miesiąca No ale później, to już będzie marzec
Spokojnego dnia

+5 i SŁOŃCE.
Sikorkom ten karmnik najbardziej się spodobał. Wisi na oknie:


Wczoraj z "nadmiaru czasu wolnego" zrobiłam taki karmnik:

Ale jeszcze zima chwilę będzie, no i dostałam na spalenie takie fajne deseczki - szkoda mi ich było. Ciekawe, czy ptaszkom się spodoba.

Kończę kawę, ogarniam zoo i idę się wykopywać, bo muszę zjechać na dół. Trzymajcie kciuki



Spokojnego dnia

Na termometrze -14.Wieje mrożmy,szczypiący w policzki wiatr.Jest szansa na słońce,które przebija się przez jasne chmury.Cieszę się,że nie ma opadów śniegu,bo na działce jest jego z nadmiarem,a do odśnieżania tylko jedna para rąk.







Figo do spacerów ma odśnieżone ścieżki

Te rozsady na tle śniegu wyglądają rewelacyjnie .
Zrobiło się cudnie bo świeci słoneczko

Temp.macie niczego sobie...brrr
U mnie-9..ale odczuwalna większa bo powiewa..przez dzień świeciło ze 2 godzinki.
Nic tylko się grzać...dobrze że wekeend...

Komuś, piękne rozsady, a na tle śniegu kosmos
Dzień mroźny (w granicach-10°),ale za to słoneczny.
Coraz bardziej tęsknię do zielonej wiosny.
Chwilę odsapnę po pracy i biorę się za wysiewy
Spokojnego wieczoru

U nas ranek z - 15C, ale wiatr okropny.
Od świtu w ptasiej stołówce pełno zgłodniałych gości. Rej wodzi kwiczoł, który odgania wszystkie ptaki, które mają chęć na jabłka. Sójka zadowala się ziarnkami z dyni. Podchodzą też bażanty- wybierają kukurydzę i dynię. Na parapet, tu jest stołówka dla "drobnicy" przylatują dzwońce , gile i sikorki- dziwne, że nie przylatują wróble . Na wiszących słoninkach posilają się wszelakiego gatunku sikorki i dzięcioły.
Na początku stycznia nie było wcale ptaków w karmnikach- a teraz nie nadążam wykładać - nastał wielki głód.

Ciężko zrobić zdjęcia- bo muszę przez szyby.

U mnie gości do karmnika co niemiara. Wczoraj zdybałam taką panienkę


Widziałam taż 2 kawalerów ale tak szybko biegli ze nie zdążyłam cyknąć zdjęcia.

Chyba każdy, kto nie ma teleobiektywu, musi przez szyby.
Wokół mojej górskiej chatki kompletna Narnia:





Nawiasem - pewnie nie wszyscy wiedzą, że wiele scen filmowej adaptacji z 2005 roku było kręconych właśnie w Karkonoszach?
Na razie mroźno, -8 i - a jakże - prószy śnieg, od wczoraj, od ósmej wieczorem na dachu samochodu zgromadziły się kolejne 3 centymetry. Jednak Niemiec skorygował prognozę i to mają być (podobno) ostatnie podrygi tegorocznej syberiady. Przynajmniej we Wrocławiu.

Przed chwilką

Jest śnieg,jest słoneczko,jest wiatr i jeszcze mrozi.W powietrzu unosi się odwilż.Termometr szaleje i raz jest minusie raz
jest plusowo(+0,01).Kot wrócił właśnie ze spaceru.Wszystkim spokojnego weekendu.

Marysiu - doczytałam, że masz -14, a myślałam, że "wietrzysz" roślinki. Szacun za "niewidzialne" szyby

Wczorajszy dzień dał mi popalić. Brama przymarzła, bez kilofa i "breszki" się nie obyło. Zastanawiam się, czy to pierwsza taka zima od 8 lat, czy mój pierwszy "zimowy wyjazd", bo do tej pory udawało mi się "trafiać w odwilże" z wyjazdami.

Drogi niegłówne mamy nie odśnieżane:

ale to w sumie dobrze, bo na dobrych zimówkach jeździ się normalnie.

Główne odśnieżone, za to w mieście porażka:

Mają wielkie pługi, albo takie do chodników i wąskie uliczki to jedna rozjeżdżona breja.

Zimowy Zalew:


Co to za ptaki? Dzikie gęsi?




Dziś prószy śnieżek, -5. W kominku się pali.

Sikorki zaakceptowały nowy karmnik:

wyłożyłam w nim ziarna zatopione w łoju, no i nasionka.

A tak wygląda "stacja karmnikowa" - zdjęcie przez szyby:





Spokojnego dnia.

Temperatura podskoczyła (jak dobrze), dziś -3*C, ale za to bez słońca. Wczorajsze widoki z jazdy na zastrzyk. Wszystko bajecznie oszronione.







No i nudzące się towarzystwo.

Na termometrze tylko -2 stopnie.Dzień pochmurny z lekkim wiaterkiem.Chyba szykuje się odśnieżanie bo z nieba zaczęły lecieć małe płateczki śniegu.Oby na tym się skończyło.




Rozsada lewkonii.





Życzę dużo słońca i miłego weekendu.

Marysiu, o słońce serdecznie poproszę, choć odrobinę.
CHI wrote:
Chyba gęsi. Widziałam kilka dni temu takie ogromne klucze nad Wrocławiem. Pewnie dowiedziały się od "mojego Niemca" o planowanej odwilży

To, co piszesz, Małgosiu, o bocznych uliczkach w miastach, to smutna prawda. Samochodem trudniej - ale jeśli trzeba jechać z dziecięcym wózkiem to - Przy krawężnikach po prostu zatory z zbrylonego śniegu, przejście przez jezdnię wymaga często podniesienia wózka z małym, ale nielekkim delikwentem.
Dziś mam wolne, popatruję sobie na ptaszki.
Kowalik, cudnie różowy brzuszek, akrobata do kwadratu (niech ktoś spróbuje jeść wisząc głową do dołu):

Aniu,dzisiaj słoneczka nie mam.Zdjęcie lewkonii robiłam wczoraj.Od poniedziałku do czwartku włącznie ma być u mnie bardzo słonecznie,mam nadzieję że trochę promieni dotrze i do Ciebie,czego bardzo życzę.

Temperatura na plusie, sporo słońca.

Podczas ostatnich roztopów okazało się że w jednym miejscu powstaje jeziorko. Trzeba pomyśleć o podniesieniu tej części działki bo jest dołek.



Zrobiłem sobie prezent na walentynki i przywiozłem deski na dwie rabaty podniesione (szer. 25cm, długość 250cm i grubość 5cm), mam nadzieję że wytrzymają kilka lat



Nie wiem czemu zdjęcia pokazują się w poziomie a nie w pionie. Jeśli można je obrócić to poproszę.