Forum Ogrodnicze Oaza

Paweł trzymaj się

Nad mazowiecką Wisłą pięknie dziś świeciło słońce. Do tego gałęzie obsypane śniegiem, bajka po prostu. A już mistrzostwem świata w pięknych obrazkach była zwieszająca się gałąź tamaryszka obsypana śniegiem i udekorowana skrzącymi się w słońcu diamencikami kropel wody. Nawet nie byłam zła, że z domu mam nie wychodzić, jak sobie na te cuda popatrzyłam. Tylko jak zrealizować receptę siedząc na d...?

Foliowy regał natarasowy rozebrany do czasu zniknięcia śniegu z dachu. Folia nie wytrzymała i mam piekną dziurę na samej górze daszka. Termometr przeniesiony i ukryty przed słońcem za parapetową skrzynką.
W słońcu +6, a cieniu przy gruncie -3.

Mam około 100 nasion rzodkiewki Tondo Bianco do przerobienia na rozsadę wiosenną. Planowałam po wschodach wystawić ją na parapet, ale nie wiem, czy to dobry pomysł... Do gruntu ma trafić nieco podrośnięta, bo nie zamierzam jak w zeszłym roku czekać całą wieczność na własną rzodkiewkę ( Rosso Tondo Precocissimo okazała się niezbyt precocissimo).

Na routerze wylądowało 26 strunówek z nasionami. Matko jedyna, znowu będę rozdawać nadmiarowe rozsady. Mandrola może czegoś potrzebujesz? Albo inne warszawskie forumki?
Chyba dam ogłoszenie 'Kupię działkę. Dużą.'

Taa, spoko, możemy się powymieniać nadmiarowymi rozsadami
Pogoda faktycznie ładna, nareszcie trochę więcej słońca się pokazuje. Podoba mi się ta zima, ciekawe, czy nie zmienię o niej zdania po wiosennej inwentaryzacji w ogrodzie... Boję się trochę o grusze azjatyckie... i nie tylko

To ja się na pora piszę.

Też się boję, co zastanę po roztopach. Dalej mi się ten śnieg na różach nie podoba (w takiej ilości). Na wszelki wypadek ukorzeniacz już stoi w pogotowiu.
A myślałaś o okręcaniu pnia matą słomianą albo agrowłókniną? Trzymam kciuki za nashi.

Niezbyt podoba mi się ta huśtawka temperaturowa. Jeśli wierzyć leśnym gołębiom (budują gniazdo na świerku) i rozwrzeszczanym wróblom, to wiosna już idzie

Dziś był szpak w ptasiej stołówce, za dwa dni będzie horda.

Wczesnego pora mam tak w sam raz, ale będę siać jeszcze późny, mogę postarać się o nadmiar
Tak, pookręcałam agrowłókniną co się dało, ale nie dało rady od samej ziemi, teraz te wahania poziomu śniegu mnie niepokoją.
Ala, już szpak??? W Wawie przed drugą połową marca ich nie widuję chyba nigdy.

Szpak? Na jednej górskiej grupie wkleili zdjęcie bezmuszlowego ślimaka na śniegu. Świat się kończy.

W kapowniku ogrodniczym z zeszłego roku mam zapisane: 22 II słyszałam szpaka i 23 II słyszałam więcej szpaków. A dzisiaj to był z pewnością szpak, bo najpierw myślałam, że kos na batonie dla dzięcioła usiadł, ale kosy tak nie robią, a żem już ślepawa, wzięłam lornetkę i to był szpak, charakterystyczne nakrapiane upierzenie opalizujące w słońcu i dłuższy niż u kosa dziób. One teraz zlecą się hordą i będą wyżerać ptasie pyzy innym skrzydlatym, już to przerabiałam.

Mandorla wrote:
Też się boję o to, co wystawało nad śnieg - a drzewa wystają, jak wiadomo, najbardziej
W miejskim grodzie najniepewniejszy los pąków kwiatowych paulowni.
Pod śniegiem sprawy toczyły się zdumiewająco korzystnie.Oto magnolia wielkokwiatowa (trzylatka, 80 cm wzrostu), odkopana i wyciągnięta spod starej narzuty:



Wieczorem na kałużach pojawiły się kryształki lodu, resztki śniegu stężały. A teraz znowu +2, buro, buro i ciemnawo...

Nocka minęła z temperaturą +4,5 przy gruncie.Poranek zachmurzony z małymi opadami deszczu.Niebo zakryte szczelnie chmurami.Na razie słoneczko nie ma szans na przebicie się.Brak wiatru a w powietrzu sama trucizna.W przestrzeni śniegu już prawie nie widać,jedynie skrawki w głębokim cieniu.Cebula i czosnek trochę podupadły po ponad tygodniowej pokrywie śnieżnej.Czas na dokarmianie azotem?Spokojnego i ciepłego weekendu.Dziś do namiotu idzie szpinak.

-10 nad ranem ale teraz zaczyna kapać z dachu i drzew, skoro szpaki pchają się to jabłka bede skrzynkami kupować juz tak było parę lat temu, sklepowa tylko mówiła pierwszy raz widze, żeby komuś tak jabłka smakowały

Zadoniczkowy termometr mówi, że jest -3. Słońca brak. Wiatru też nie ma i ciężkie ołowiane chmury wiszą w miejscu. Ciśnienie spada, koty zagrzebane w kocach śpią. Poza małą, która tylko kombinuje, co by tu zmajstrować. Śnieg jak leżał, tak leży. Ciekawe, czy przetrwały samosiejki sałaty Sanguine Ameliore w donicy. Co roku o tej porze sadziłam cebulowe. Chyba mam nauczkę i będę grzecznie sadzić na jesieni w nowym sezonie. Żeby się nie zmarnowały wsadzę trochę do doniczek i wyekspediuję na strych.
Poawaryjna rozsada słodkiej żółtej papryki prosi się o pikowanie. Nie mogę się już doczekać, kiedy mi sprzęt naprawią i będę mogła zamieszczać zdjęcia.
Odkąd mi temperatura wróciła w miarę do normy (35,6 to ciut mało), więcej energii mam. Odliczam do dnia wypuszczenia na dwór.
Piękne krokusowe szczypiorki, Kreciku. Tylko patrzeć, jak zakwitną

Irytuje mnie ta dziura w foliaku i muszę wymyślić jak to naprawić. I czy w ogóle się da

Rano -10, teraz leje deszcz

Teraz +3*C, pada deszcz.

Witam serdecznie!

u mnie dzisiaj rano -7, teraz 2 na plusie i duuuuużo wody wszędzie!

Serdecznie pozdrawiam kochani!

To ja napiszę coś innego Na termometrze +5* i przepięknie świeci słońce Ale tak dobrze jest dopiero od godziny, bo wcześniej też u nas padało.
Nareszcie zaczęłam wysiew warzyw, coraz więcej pojemników stoi
Trzymajcie się cieplutko

Prządko!!
Nie widzę tej dziury ale spróbuj ją osłonić paskiem folii puszczając na całą szerokość namiotu i wpuszczenie końcówek pasa do podłoża.

Ranek słoneczny. Teraz - 2,5°,i od jakichś dwóch godzin sypie coraz większy śnieg.
Mam już po kokardy tej bieli dookoła, zdecydowanie wolę zieleń
Na parapetach zaczyna brakować powoli miejsca, ake sytuacja jest rozwojowa i te rozsady uda się gdzieś poutykać (mam nadzieję).
Spokojnego wieczoru

U nas nadal zimno niby tylko -2 ale nieprzyjemny wiatr słońca nie widać przed południem padał marznący deszcz później śnieg. Zazdroszczę wam tego ciepła słoneczka chociaż na chwilę u mnie szaro buro i wielkie zaspy śniegu.