Forum Ogrodnicze Oaza

Pysiu wrote:

Pysiu cóż Ci mogę napisać?
Bestia nie była, aż tak straszna bo spędzona w ciepłym bloku.

Mój ogród znajduje się około 30 km od mojego miejsca zamieszkania, na wsi u Babci. Moja ukochana Babuleńka nie uprawiała ogrodu od około 7-8 lat. Opiekowali się z Dziadkiem sobą nawzajem i nie było już sił na ogród.
W listopadzie minie 6 lat od kiedy Dziadka z nami nie ma.

W zeszłym roku postanowiłam dać drugie życie dla kawałka tej ziemi. Zagospodarowałam tylko część, około 20-30 m².
28 sierpnia wszystko się skończyło
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...-xi?start=270#727161

Troszkę ogarnęłam to gruzowisko. Deski posłużą do budowy grządek. Pobite tony dachówki w większości są już sprzątnięte.
Jeśli pogoda pozwoli za około miesiąc dokończę "sprzątanie" i przygotuję się na nowy sezon.
Mam w planie powiększenie warzywnika oraz kupno dodatkowej działki na ROD bliżej mojego miejsca zamieszkania, a może całego siedliska?
Takie mam marzenie na tą chwilę, aby stworzyć swoje miejsce na ziemi

Żeby było bardziej na temat
Aktualnie 5°C w cieniu. To będzie kolejny piękny dzień!





Wszystkim życzę miłego dnia. Dbajcie o siebie bo pogoda bywa "zdradliwa" tym bardziej na przedwiośniu i o choroby nie trudno

Przepraszam za mój przydługi post

Słońce świeci, wiatru brak, a temperatura rośnie Zaraz wychodzę do ogrodu. Coś tam zrobię, ale pewnie nie za dużo bo przy tych roztopach jest okropnie mokro Ale o na tarasie, już można pomyśleć
Mistrz kierownicy mojego Syna


Spokojnego, słonecznego dnia

Kierowca bardzo uroczy
Czy to Maltańczyk?

Wiosna, wiosna powoli nadchodzi. A na pewno przedwiośnie.

Przygotowałam prawie cały warzywnik, namaczam już dymkę w nadmanginianie, przygotowuję nasiona i chyba po południu wysieję marchewki, rzodkiewki, pietruszkę, szpinak i te dymki groch i bób namoczony na rozsadę, który nie zmieścił się w przygotowane pierścienie już posiałam w zeszłym tygodniu.
Zawsze się waham, czy o takich podkiełkowanych nasionach pisać posiałam, czy posadziłam

Widzę że już niektórzy zaczynają prace ogrodnicze a u mnie cieplutko słoneczko świeci 3 stopnie na termometrze ale na ziemi jeszcze 10 cm śniegu a ziemia zmarznięta.

Skoro zima postanowiła obdarować nas iście wiosenną pogodą, to grzechem byłoby nie wykorzystać tych paru pięknych, słonecznych i ciepłych dni i pogrzebać troszeczkę w ziemi
W Poznaniu i na "mojej wsi" trwa odwilż - ale jaka ! Niemal bezchmurne niebo, nareszcie widzę słońce, a i temperatura bardzo przyjemna : od 10 do 15 stopni ( w słoneczku niemal 29* ).

Dookoła mnóstwo roztopów, grząsko i bagniście, ale ta wilgoć jest bardzo potrzebna glebie i zwierzakom.
Na działce pierwsze zwiastuny przedwiośnia :

Powierzchnia kompostownika nadal jednak zamarznięta:

Dzisiaj wysiałam w dwa kubki trochę koperku, może wzejdzie i będzie pachniał.
Pozdrawiam cieplutko i zdrowo

Słoneczne dzień dobry!

Rano -1, a teraz +8.
Słoneczko świeci, jest super.

U mnie dzisiaj na obiad pomidorówka z własnym przecierem oczywiście z pomidorów malinowych. Pychotka.

Nieraz zastanawiam się co u Was na obiad?

JaNinko kochana jak zobaczyłam to zdjęcie to od razu wiedziałam, że to Twój wpis.
Śliczniusi jest

A u mnie też rodzinka się powiększyła, bo taka para co cały rok mieszka na działkach poszła do więzienia i został ich piesek i po prostu nie mogliśmy oddać go do schroniska, został.

Ale cóż z tym miękkim sercem tak jest.

Miłego popołudnia kochani

Obecnie +12..jest pięknie,słonecznie-to już kolejny taki dzień...

Szczypiorku u mnie też pomidorówka z ryżem,no ale niestety nie ze swoich pomidorów,no ale...
Wróciłam właśnie z pracy,trzeba dychnąć...
Miłego popołudnia...

czarna2066 wrote: Tak

U mnie 10' i słoneczko pogrzebałam się trochę w warzywniaku, pograbiłam, cięłam agrest i leszczynę. Brakowało mi tego.

Pierwsze koty za płoty:

Witam
U Was po śniegu ani śladu, a u mnie spod śniegu płotu nie widać.Odśnieżając, cały śnieg z chodnika przy ulicy był sypany na płot.Dzisiaj łopata poszła w ruch i zaczęłam ten nieszczęsny przysypany płot odkopywać .Trochę śniegu rozsypałam na chodniku przy domu.Tak po troszku każdego dnia będę wynosić też i z ogrodu bo jest go na rabatach o wiele za dużo.Na wierzchu zrobiła się taka skorupa lodowa i mimo słonecznego i ciepłego dnia +11* to ten zlodowaciały śnieg topi się powoli.

Jeszcze parę dni temu

a teraz tak

Przygotowałem taki dokładany parapecik w jedynym oknie (dachowe) na którym będą stały rozsady.
Moment nieuwagi

CHI
Cześć,
ta fotka z zaporą to nie z Karpacza ?

Mam wspaniałe wspomnienia z Karpacza a w zasadzie z Sanatorium Zarzewie ( pewno teraz się tak nie nazywa)gdzie w latach sześćdziesiątych ub. wieku siostra mamy była szefową a ja z bratem spędzaliśmy każde ferie zimowe. A były tam w tych czasach zimy!!! Katowaliśmy całymi dniami z rodzicami stary ziemny tor saneczkowy!! Na nartach i na sankach !!!

Nocka minęła z lekkim przymrozkiem ok.-1*.Słoneczko już wstało i zmienia temperaturę na ciepełko.Termometr wskazuje teraz +6*C.Na razie brak wiatru a w powietrzu mocno wyczuwalny dym piecowy.Dziś dalsze prace w ogrodzie.Coraz więcej pokazuje się wczesnowiosennych kwiatków tj.krokusów,śnieżynek,cebulic.Spokojnego dnia.

We Wrocławiu o siódmej -2, w tej chwili o 3 stopnie więcej, słońce wzbija się zza blokowiska i niebawem rozpuści lekki szron bielący trawę. Następne trzy dni temperatury mają być nawet nie przedwiosenne, tylko wręcz wiosenne.
Kwitnie ostatnia z moich ubiegłorocznych zwartnic które zdecydowały się na zimowe pąki:



Hasło "oby do wiosny" powolutku traci sens, wiosna u wrót:

Pysiu wrote:
Przepraszam nie podpisałam "do końca". Ale przyzwyczaiłam się, że większość Forumków wie gdzie mieszkam . Mieszkam NAD Zaporą w Pilchowicach. Tu jest fajny filmik o Zaporze, o jej historii i budowie.


Zapora w Karpaczu jest dużo mniejsza. A wspomnień gratuluję. Jestem "element napływowy", nawet nie wiem gdzie był tor saneczkowy w Karpaczu.

O 2:40 było 0, o 6 -3. Teraz +5. Znów "Niemiec Ani" się pomylił. Myślę, że dopóki te ok 200 ha lodu się nie stopi, to "jęzory mrozu" będą do mnie włazić.

Czyli muszę spuszczać wodę, bo u kaczek wąż zamarzł:


Wczoraj kurki "wietrzyły się" w słońcu.
Białe maransy:


Niosą takie jajka:


Stadko nr 1 "szwedzkich kwiatów" - moje stare kurki + nowy, obcy kogucik - ciekawe czy się sprawdzi




Araukany (niosą niebieskawo-zielonkawe jajka):


Poprzestawiamy wybiegi, ale czekam aż trochę obeschnie, aby od razu nie zryły.

Wczoraj "odpaliłam" fontannę na poidle dla ptaków:


A tak wyglądała - zdjęcie bez lampy błyskowej:

Drobna rzecz, a cieszy Na noc zabrałam i jak się okazało słusznie.




Spokojnego dnia.

U mnie do wiosny jeszcze daleko.O godz.6 rana na termometrze -7.Mgła,pięknie świeci słońce i temp.szybko rośnie.Już jest +1.

U mnie rano było -4, ale słońce świeci i szybko temperatura idzie do góry. Z wierzchu ziemia szybko obsycha, ale czuć jeszcze, że w głębi zmarznięta. Na dziś zapowiadają 10, a w czwartek 16 stopni.